LOTKA - JUŻ W DS!!!!! TYM RAZEM NA ZAWSZE :) :) :)

Lotce się dziś pogorszyło

pomimo antybiotyku zaczęla mi znów smarkać :cry:

Dostała dziś pierwszy raz karmę z Bozity i chyba ma na nią uczulenie

spuchła mi strasznie. Dobrze, że pani doktor przyjechała z lekiem odczulającym ( nie pamiętam teraz nazwy :oops:

zbyt nerwowo było ) leży teraz bardzo smutna i nie dająca się dotknąć bo wszystko ją boli :cry:

ile ona jeszcze będzie musiała się nacierpieć :cry:

nie dam rady na nią patrzeć na taką cierpiącą.

Dziś było u mnie jedno małżeństwo zachwycone Lotką i chcące ją adoptować. Super domek i jak tylko Lotka wyzdrowieje to pewnie tam pojedzie albo do Koszalina oby tylko wyzdrowiała...

Wyzdrowieje, musi!!! Reakcji uczuleniowych nie da się przewidzieć niestety

Lociu! Futerko w troczki i nie martwić Dużej proszę!!!!

Loteczko-przed Tobą szansa na lepsze życie-swój własny domek. Bierz się do kupy i zdrowiej nam szybciutko! :ok:

Moniu, a co u Loci słychać? Zdrowieje laleczka szylkretowa?

Nie chcę się za wczasu cieszyć ale Lotka widać, że lepiej się czuje. Bawi się z moimi kociastymi jest weselsza i bardziej kontaktowa. co prawda kichnie jeszcze czasem ale mam nadzieję, że w końcu antybiotyk działa. W sumie ten antybiotyk bierze już 14 dni i mamy jeszcze do wtorku podawać a we środę kontrol. Mam nadzieję, że po zaprzestaniu antybiotyku katar nie wróci...

to trzymamy mocno kciuki za zdrówko Lotki :ok:

No u Moni3a to tylko lepiej może być

ellza1 pisze:No u Moni3a to tylko lepiej może być

Ellza1 witaj

tyle co ja z nią przeszłam to już powinno być lepiej i tego się trzymam bo domki dwa są chętne na panienkę :roll:

trzymamy kciuki za szczęśliwe zakończenie

Dziś ostatni antybiotyk i jutro idziemy na kontrol. Jak narazie Lotka nie kicha więc mam nadzieję, że już jest zdrowa.

ale szczęście, że juz dwa domki na Lotkę czekają :ok:

Wszyscy tu z niepokojem czekaja na szczęśliwy finał :ok:

Dziś przyjedzie do nas jeden Pan bardzo zakręcony na jej punkcie, brzmi suuper fajnie i jest w niej zakochany od dawna ale cały czas kazałam mu czekać, a dziś Pan stanowczo chce ją zobaczyć i jakby co zabrać. Obiecał, że będzie ją leczył i dbał jak o własne dziecko :lol:

Zobaczymy.
Mam trudny wybór bo już naprawdę nie wiem który dom będzie dla niej najlepszy :roll:

nie będę ukrywać, że sama w niej się zakochałam

ale niestety wiem, że nie mogę jej zatrzymać.

Lotka ma jedną jedyna wadę - robi koopę i siku do wanny :evil:

nijak nie mogę jej tego oduczyć. Może jakbym kuwetę trzymała w kuchni to by się zmieniło ?? Nie mogę tego zrobić ponieważ moje psy smakuję się w kocich koopach :mrgreen:

Moniu, ale z drugiej strony to spora oszczędność na żwirku dla Lotki. Jeśli kupka zwarta, to dość łatwo się sprząta, a sioo starczy płuknąć

. Szkoda, że nie nauczyła się na kibelku :lol:

Byłoby całkiem bez problemu :ryk:

LOTKA - JUŻ W DS!!!!! TYM RAZEM NA ZAWSZE :) :) :)

Kto przegląda forum