Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Wto lut 02, 2010 15:36 Re: Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

dalia ,piszesz chyba o perskiej kotce którą ja rękoma mojego brata wykupiłam srebrzysta cieniowana .
z rod. 250 zł.
dobrze rodziła.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 02, 2010 15:43 Re: Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

Legnica ,dopiero doczytałam jak wiele mi zarzucasz .
zastanawiam się skąd w tobie tyle agresji?
Dlaczego?

oczywiście że ma super domek bo jest w rodzinie.
Miała jechać do mnie ,nie było transportu .
Pokochali ją .
Czy można chcieć więcej?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 02, 2010 16:06 Re: Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

Było to osiem lat temu akurat nie mieliśmy w domu kota i tu nagle ogłoszenie w prasielokalnej perskie kocięta do sprzedania. Mama pojechała na rekonesans ale wahała się cena była spora 400 pln. Miałam te pieniądze i pewnego wtorku akurat nie miałam szkoły z racji jakichś zawodów i pojechałyśmy do kamienicy , którą do dziś nazywamy kamienicą Ralfów od imienia naszego persa.
Mieszkanie pełne kotów rozmaitej maści. Stoimy oczarowane widokiem kociąt pokazano nam dwa z tego miotu i ojca. Na szafce pełno pucharów.
Pani się śpieszyła i chciała szybko sprzedać koty.
To było jedyne ogłoszenie w prasie. Ostatnio szukałam kontaktu gdyż znajoma szukała kocięcia pani tam nie mieszka.
Wszystko było ok może pół roku dziś mamy kota wiecznie zasmarkanego i apatycznego , któremu wciska się pokarm niemal na siłę. Do tego kłopoty z zębami. Weci rozkładają ręce i mówią ,że tak czasami bywa , a zabieg usuwania kamienia może być ryzykowny po kastracji dochodził trzy tygodnie do siebie.
Od pewnego czasu męczy mnie pytanie czy ta hodowla nie była pseudo. Zasadniczo myślę o tym od dnia pierwszej wizyty na wystawie kotów gdzie naszej pani nie było.

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Wto lut 02, 2010 16:16 Re: Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

Edzina pisze:Pamietasz kotke, ktora wykupiliscie bodajze za 400zl, a gosc za chwile umiescil ogloszenie, ze kupi mlodsze? Za co? Ano za ciezko zarobione pieniadze, ktore zostaly bez sensu wydane, zeby wspomoc takiego czlowieka. Powiedzieliscie, ze to Wasza sprawa i wasze pieniadze. Ok.

Dalio -to pytała Edzina-chyba nie chodziło jej o kotkę z Legnicy........myslałam,że pyta o Michalinę.
Serniczek
 

Post » Wto lut 02, 2010 17:22 Re: Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

dorcia44 pisze:dalia ,piszesz chyba o perskiej kotce którą ja rękoma mojego brata wykupiłam srebrzysta cieniowana .
z rod. 250 zł.
dobrze rodziła.

tak o tej
tylko Serniczek pomylila ją z Michalina dlatego sprostowalam -to sa dwie różne kotki

edit doczytalam i może cos pokręciłam bo wydawalo sie że pyta o kotke z Legnicy
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 02, 2010 17:42 Re: Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

A może najpierw edukować ludzi, że chorych kotów się nie szczepi, że szczepionka uodparnia po ok. 14 dniach i zwierzę powinno być odizolowane w tym czasie od zwierząt chorych czy w trakcie leczenia, że kwarantanna jest ważna. Jeżeli chcą robić morfologię to okay, ale niech zrobią także mocz - wtedy będzie pełen obraz stanu zdrowia zwierzaka. Stres obniż odporność, zmiany miejsca, szczepienia itp. I może, że oddawanie chorych zwierząt do adopcji może się dla nich źle skończyć.
Jak to będzie ładnie opanowane (w co po moich doświadczeniach wątpię), może uda sie wam walczyć z pseudohodowcami i uświadamiać ich. Co nie zmienia faktu, że za ludzką głupotę cenę ponoszą zwierzęta. I nie ma tu znaczenia czy to pseudo czy nieodpowiedzialny DT.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto lut 02, 2010 19:43 Re: Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

dorcia44 pisze:swojego zdania nie zmienię .
Postępowania również.
Jeżeli kogoś to razi ,trudno.

Z jednej strony zrozumiałe, bo inaczej sprawa wygląda, gdy ma się przed sobą zwierzaka, któremu chciałoby się pomóc, inaczej gdy rozmawia się na forum o prawach popytu i podaży. Z drugiej strony, Miau.pl nie wspiera sprzedaży/kupna kotów (czy psów) poza sytuacjami, gdy chodzi o rodowodowe stworzenia (i w przypadku kotów, gdy informacje o nich pojawiają się na podforum hodowlanym).

Tutaj sprawa wykracza poza kocie hodowle, ale zasada pozostaje, o tyle więc prosiłbym Cię o staranie, aby unikać niejednoznacznych informacji stwarzających sugestię, iż oprócz adopcji może chodzić o sprzedaż nierodowodowych psiaków, taką wspomagającą rozmnażaczy.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 02, 2010 20:48 Re: Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

Legnica pisze:Ja bym na początek chętnie usłyszała nazwę tej "chodowli",mam wrazenie że jest to nazwa chroniona przez Dorcia44.Może być podana na pw.,nie widzę przeszkód.
Ta "pomoc" w znajdywaniu domów suczkom poprodukcyjnym i informacje o mozliwości zakupu młodziutkich Yoreczków pojawia się ze strony Dorci44 po raz kolejny,o czy informuje w pierwszym poście.Kiedy bedziemy mogli spodziewać się kolejnej dostawy???
Nie zgadzam sie na umieszczanie ofert sprzedaży,na forum miau,po jakiejkolwiek cenie zwierząt pochodzących z hodowli.Nie zgadzam się na wielokrotne nibypomaganie wolontariuszy "chodowcom" nie mającym żadnej kontroli nad rozmnażaniem zwierzat we własnej hodowli.
Uważam że ograniczanie się (wielokrotnie)wyłącznie do pokornego wzięcia zwierzat które hodowcy sa już zbedne,nie jest pomocą.



Legnico, leżę u twoich stóp... :) popieram w 200%...
Obrazek Obrazek

wwmonnie

 
Posty: 169
Od: Pt gru 19, 2008 13:06

Post » Wto lut 02, 2010 20:55 Re: Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

dorcia44 pisze:wątek miał na celu znalezć domki dla psiaków z hodowli która pomału się likwiduje li tylko i wyłącznie ,zrobiło się niemiło zupełnie bez sensu.
cokolwiek jeszcze napiszesz nie zmieni to mojego toku myślenia i bardzo się będę cieszyła jeżeli znów parę maleńtasów trafi do dobrych domków.


jakoś nie słyszę by rozmnażacze się likwidowali... jest to Wasze pobożne życzenie, że może w końcu umrą... albo nie będą mieli siły na zajmowanie sie psami, jak na razie "interes " kwitnie... po co brać zwierzaki... przestaną rozmnażać, jak nie będzie zbytu...
wierzcie mi, że publikowanie danych się opłaca :)
Obrazek Obrazek

wwmonnie

 
Posty: 169
Od: Pt gru 19, 2008 13:06

Post » Wto lut 02, 2010 21:00 Re: Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

Serniczek pisze:jeżeli to chodzi o Michalinę- jak pamietam to podjelismy działania ratunkowe ale kot niestety umarł. :(

Nie pamietam juz o jakiego kota chodzilo - pamietam sytuacje, na ktora niestety szlag mnie trafial.. Bo stalo sie wlasnie to, czego sie balam, ze zacznie do tego dochodzic jak wiesc sie rozniesie...
Serniczek pisze:Ale masz racje- to były nasze pieniadze-nie składkowe-prywatne. Za składkowe uratowalismy wiele kotów bezdomnych

No tak, ale czym sie roznia pieniadze skladkowe od prywatnych? ;-) Poza tym caly czas mowie o tym: dlaczego gani sie za to nowych, a nie starszych uzytkownikow? Wytlumaczcie mi to prosze. Jesli kupie od pseudo kotka, to przeciez za swoje pieniadze prawda? :-)
Serniczek pisze:i wiesz na co szły pieniądze-na karme, na leczenie, na zabiegi, na koszty transportu i inne potrzeby domów tymczasowych. Przywoływanie akurat tego przypadku jest zafałszowywaniem prawdy o działalnosci Puchatkowa

Tak. Na poczatku rzeczywiscie idea bylo wyciaganie puchatkow ze schronisk, szukanie ogloszen o oddaniu i zabieraniu takich kotow. Ale.. pozniej niestety byl jeden, drugi wykup. Kolejny.. Przeciez nawet u mnie na DT byla kotka kupiona za 350zl. Mloda, polroczna. Nie wiem kto wtedy sie na to skladal.. DT nie odmawialam, ale nie moglam patrzec na to kupowanie..
Serniczek pisze:W tym wypadku nie zdążyliśmy-były prowadzone rozmowy z włascicielem kota-i starania. Niestety żeby ratować -trzeba było kupić.

Nie da sie uratowac wszystkich. Wiec jesli nie mozna tego zrobic - mozna uratowac inne, ktore tez potrzebuja pomocy. Bez wspomagania pseudo.
Powiedzialam sobie, ze nie dam zlamanego grosza takim ludziom. A kiedy gosc wystawil kotke perska z 4 kocietami z opcja kup teraz za 1zl - kliknelam. Fakt - zlosliwie, bez kontaktowania sie. Kotow nie mam, ale sprawe zglosilam do sadu. Moze nie wygram, moze gosc nie jest winny, bo to podobno nie jego koty. Ale kobieta miala pseudohodowle. I ktos zabral te kociaki. Wiec nie zarzucaj mi braku dzialan.. Nie o wszystkim ludzie pisza na forum.
Serniczek pisze:ze człowiek nie mający zbytu zaprzestanie sprzedaży- on wyrzuci "towar" jak smieć i spróbuje innego(zapewne też zwierzęcego). Jesli to nieprawda to przedstaw kogoś komu udało sie przetłumaczyc .......

Jakie bedzie mial wyjscie? Zaprzestanie. Moze przerzuci sie na inne zwierzeta, ale jesli i wtedy nie mialby zbytu - przestanie to robic w koncu. Ostatnio trafily do mnie kociaki - jeden jak syjam. Moze wlasnie od kogos, kto nie mial zbytu i dlatego przyniosl je do schroniska zamiast sprzedac? A znalezione kotki perskie? Wyeksploatowane, znalezione na ulicy. Fakt. Nie znalazlyby sie tam, gdyby ktos je kupil. Ale na ich miejsce - pojawilyby sie nastepne. Przeciez sama piszesz, ze pseudo nie zaprzestana swojego procederu - wiec co daje wykupienie jednego zwierzaka? Dalszy ciag. Tylko i wylacznie...
Serniczek pisze:wielu z nowych udało sie nakłonic do adopcji zwierząt pod naszą opieką-blokując ewentualny zakup. Dlaczego pomijasz ten fakt w swoich rozważaniach?

I wlasnie o takie dzialania mi chodzi. O przekonywanie i zabieranie. Ale jesli sie nie uda - trudno. Czasem trzeba zniesc porazke i zajac sie innym potrzebujacym zwierzakiem. Naprawde jest w czym wybierac...
Nie chodzi o to, ze pomijam cala reszte. Watek jest o kupowaniu starych sztuk i robieniu miejsca na nowe. Dlatego odnioslam sie tylko do tego. Nie neguje ogromnej pomocy, jakiej udzielilo potrzebujacym Puchatkowo. Ale tego jednego nigdy nie popre. I mam nadzieje, ze mi sie to nie zmieni.
Serniczek pisze:jesteś znana ze swojej działalności-TAK JAK DORCIA.

Te odpowiedzi nie do mnie, ale odpowiem - nie rozumiem w tym przypadku koniecznosci pomocy. Psy maja dom. To hodowla psow rodowodowych. Wiec o co chodzi z tym ratowaniem?? To nie sa psy porzucone, bezdomne. Te psy MAJA DOM.
Serniczek pisze:skuteczne.Zapewnia zdrowy i spokojny sen.Oraz likwiduje problem.

Skuteczniejsze jest robienie miejsca kolejnym zwierzakom do rozrodu? Likwiduje problem?
Serniczek pisze:musi robic ktoś kto zna sie na ludziach i czuwa.To jest Dorcia.

Ale dlaczego tutaj? Dlaczego w ten sposob? Dlaczego tym psom? Dlaczego wykupywanie?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Wto lut 02, 2010 21:04 Re: Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

Legnica pisze:Ale co jest według ciebie niesprawiedliwe?
To że podkreślam iż Dorcia44 na tym wątku oferuje również Yorki do sprzedaży za gotówkę?
Czy to ze piszę iż Dorcia44 pomaga pozbywać się po raz enty psów po produkcyjnych od tych samych ludzi.
Czy to że nie dane mi było nawet spróbować porozmawiać z właścicielką perskiej kotki z rodowodem,z Legnicy,w sprawie rezygnacji z zapłaty za kotkę lub obniżenie ceny,bo gdy tylko poinformowałam o tej kotce,została ona wykupiona,zaklepana,przetransportowana.Właścicielka przestała odbierać telefony?
Czy moze to ze zwróciłam uwagę Dorci44 ze wyrażanie sie o zwierzętach w formie-co-jest co najmniej nie na miejscu na tym forum?

Czy może niesprawiedliwe jest to że nie posługuję sie pw,tak jak Ty,a śmiem pisać o tym co myslę oficjalnie na watku?
Ostatnio na tym forum odbyła się żarliwa dyskusja na temat bycia i nie bycia DT.Podkreślano tam że DT musi być -przejrzyste-.Zgadzam się z tym i uwazam ze wszelkie podjęte działania przez wolontariusza musza byc przejrzyste,zwłaszcza w sytuacji dotyczącej zwierzat zagrożonych losem maszynek do rodzenia.Ale o tym już wiesz,bo wyjaśniałam swoje stanowisko wielokrotnie.
Nie zgadzam sie na handel zwierzętami na forum miau,w watku -Zwierzyniec ogólny-.
Czy to też według Ciebie jest nie w porzadku?

Serniczku nie usłyszałam od Ciebie,ani nie przeczytałam ani jednego zdania ułatwiającego walkę z pseudo.Nigdy.Za to wciaż podkreślasz jakie beznadziejne jest podejmowanie jakichkolwiek działań.
Dlaczego jeśli nie masz pomysłu jak pomóc w likwidacji pseudohodowli piszesz w sposób zniechęcający do podjęcia jakichkolwiek działań?



kolejny raz popieram Cię Legnico... w Zielonej Górze wprowadziliśmy radykalne działania przeciw pseudo, ale tu trzeba zaryzykować własną osobą, wychylić się, a nie gadać od rzeczy... pitu, pitu i nic się nie zmienia...
Ostatnio edytowano Śro lut 03, 2010 11:07 przez wwmonnie, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

wwmonnie

 
Posty: 169
Od: Pt gru 19, 2008 13:06

Post » Wto lut 02, 2010 21:25 Re: Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

Czy ktos moze mi okreslic zasady panujace na miau odnosnie pseudo? Bo prawde mowiac takie dyskusje nie powinny miec miejsca. Albo stoimy po jednej stronie, albo robimy cos w zaleznosci od wlasnego widzimisie i argumentow - jedynie slusznych dla kazdej ze stron. Wiec pytam - jakie sa zasady na tym forum? Bo w tym momencie nie potrafie wytlumaczyc nowym dlaczego ich zakupy u pseudo sa zle...
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Wto lut 02, 2010 21:41 Re: Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

Edzina pisze:
Serniczek pisze:jeżeli to chodzi o Michalinę- jak pamietam to podjelismy działania ratunkowe ale kot niestety umarł. :(

Nie pamietam juz o jakiego kota chodzilo - pamietam sytuacje, na ktora niestety szlag mnie trafial.. Bo stalo sie wlasnie to, czego sie balam, ze zacznie do tego dochodzic jak wiesc sie rozniesie...
Serniczek pisze:Ale masz racje- to były nasze pieniadze-nie składkowe-prywatne. Za składkowe uratowalismy wiele kotów bezdomnych

No tak, ale czym sie roznia pieniadze skladkowe od prywatnych? ;-) Poza tym caly czas mowie o tym: dlaczego gani sie za to nowych, a nie starszych uzytkownikow? Wytlumaczcie mi to prosze. Jesli kupie od pseudo kotka, to przeciez za swoje pieniadze prawda? :-)
Serniczek pisze:i wiesz na co szły pieniądze-na karme, na leczenie, na zabiegi, na koszty transportu i inne potrzeby domów tymczasowych. Przywoływanie akurat tego przypadku jest zafałszowywaniem prawdy o działalnosci Puchatkowa

Tak. Na poczatku rzeczywiscie idea bylo wyciaganie puchatkow ze schronisk, szukanie ogloszen o oddaniu i zabieraniu takich kotow. Ale.. pozniej niestety byl jeden, drugi wykup. Kolejny.. Przeciez nawet u mnie na DT byla kotka kupiona za 350zl. Mloda, polroczna. Nie wiem kto wtedy sie na to skladal.. DT nie odmawialam, ale nie moglam patrzec na to kupowanie..
Serniczek pisze:W tym wypadku nie zdążyliśmy-były prowadzone rozmowy z włascicielem kota-i starania. Niestety żeby ratować -trzeba było kupić.

Nie da sie uratowac wszystkich. Wiec jesli nie mozna tego zrobic - mozna uratowac inne, ktore tez potrzebuja pomocy. Bez wspomagania pseudo.
Powiedzialam sobie, ze nie dam zlamanego grosza takim ludziom. A kiedy gosc wystawil kotke perska z 4 kocietami z opcja kup teraz za 1zl - kliknelam. Fakt - zlosliwie, bez kontaktowania sie. Kotow nie mam, ale sprawe zglosilam do sadu. Moze nie wygram, moze gosc nie jest winny, bo to podobno nie jego koty. Ale kobieta miala pseudohodowle. I ktos zabral te kociaki. Wiec nie zarzucaj mi braku dzialan.. Nie o wszystkim ludzie pisza na forum.
Serniczek pisze:ze człowiek nie mający zbytu zaprzestanie sprzedaży- on wyrzuci "towar" jak smieć i spróbuje innego(zapewne też zwierzęcego). Jesli to nieprawda to przedstaw kogoś komu udało sie przetłumaczyc .......

Jakie bedzie mial wyjscie? Zaprzestanie. Moze przerzuci sie na inne zwierzeta, ale jesli i wtedy nie mialby zbytu - przestanie to robic w koncu. Ostatnio trafily do mnie kociaki - jeden jak syjam. Moze wlasnie od kogos, kto nie mial zbytu i dlatego przyniosl je do schroniska zamiast sprzedac? A znalezione kotki perskie? Wyeksploatowane, znalezione na ulicy. Fakt. Nie znalazlyby sie tam, gdyby ktos je kupil. Ale na ich miejsce - pojawilyby sie nastepne. Przeciez sama piszesz, ze pseudo nie zaprzestana swojego procederu - wiec co daje wykupienie jednego zwierzaka? Dalszy ciag. Tylko i wylacznie...
Serniczek pisze:wielu z nowych udało sie nakłonic do adopcji zwierząt pod naszą opieką-blokując ewentualny zakup. Dlaczego pomijasz ten fakt w swoich rozważaniach?

I wlasnie o takie dzialania mi chodzi. O przekonywanie i zabieranie. Ale jesli sie nie uda - trudno. Czasem trzeba zniesc porazke i zajac sie innym potrzebujacym zwierzakiem. Naprawde jest w czym wybierac...
Nie chodzi o to, ze pomijam cala reszte. Watek jest o kupowaniu starych sztuk i robieniu miejsca na nowe. Dlatego odnioslam sie tylko do tego. Nie neguje ogromnej pomocy, jakiej udzielilo potrzebujacym Puchatkowo. Ale tego jednego nigdy nie popre. I mam nadzieje, ze mi sie to nie zmieni.
Serniczek pisze:jesteś znana ze swojej działalności-TAK JAK DORCIA.

Te odpowiedzi nie do mnie, ale odpowiem - nie rozumiem w tym przypadku koniecznosci pomocy. Psy maja dom. To hodowla psow rodowodowych. Wiec o co chodzi z tym ratowaniem?? To nie sa psy porzucone, bezdomne. Te psy MAJA DOM.
Serniczek pisze:skuteczne.Zapewnia zdrowy i spokojny sen.Oraz likwiduje problem.

Skuteczniejsze jest robienie miejsca kolejnym zwierzakom do rozrodu? Likwiduje problem?
Serniczek pisze:musi robic ktoś kto zna sie na ludziach i czuwa.To jest Dorcia.

Ale dlaczego tutaj? Dlaczego w ten sposob? Dlaczego tym psom? Dlaczego wykupywanie?

ponieważ nie akceptuję sposobu dyskusji na zasadzie cytowania wyrwanych z kontekstu zdań-nie będę odpowiadać więcej Co miałam do powiedzenia powiedziałam-starałam się wyczerpująco odpowiedzieć na Twoje zarzuty.
Pomijacie jeszcze jeden aspekt sprawy-insynuacje,które Waszym zdaniem sa na miejscu i budzą szacunek. . Jesli tak- to wszystko z mojej strony.Trzeba wiedziec kiedy skończyc cos co nie ma najmniejszego sensu.
Serniczek
 

Post » Wto lut 02, 2010 21:43 Re: Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

jeszcze jedno chciałam dodać...
nie walczymy tu z konkretną osobą... bez urazy dorcia, sernik i inne dziewczyny-
my walczymy ze zjawiskiem, z systemem...
wywalczyliśmy już nap. że ze schroniska w zielonej wydają TYLKO wysterylizowane suki, kotki i wykastroane psy, kocury...
może więc warto być radykalnym, szczególnie w przypadku walki z pseudo!
jak się "zakorkują" to może skończą rozmnażać,... mają czipy, mają rodowody to nie wyrzucą, szczególnie, że są chciwi i WSZYSTKIE pewnie by chcieli sprzedać... można pomagać, ale WSZYSTKIE wysterylizować, a nie upłynniać niechciane, czy wadliwe, bo to napędza im interes... niestety...
Obrazek Obrazek

wwmonnie

 
Posty: 169
Od: Pt gru 19, 2008 13:06

Post » Wto lut 02, 2010 21:58 Re: Nowe Yoraski z hodowli do adopcji cd.....

Serniczek pisze:ponieważ nie akceptuję sposobu dyskusji na zasadzie cytowania wyrwanych z kontekstu zdań-nie będę odpowiadać więcej Co miałam do powiedzenia powiedziałam-starałam się wyczerpująco odpowiedzieć na Twoje zarzuty.

Eh.. No teraz to kompletnie Cie nie rozumiem. Chcialam wyjasnic moj punkt widzenia. Co nie tak napisalam? Czy cos z tego bylo nieprawda? Chetnie sprostuje.
Powtorze za wwmonnie - nie walczymy z nikim tutaj i nie o to chodzi. Ludzie robia duzo wlasnym kosztem i czasem. Chcemy jedynie zwrocic uwage, ze cos jest nie tak. Ze nie mozna przymykac oczu, kiedy ktos oglasza, ze sa zwierzaki do oddania i ... do kupienia. Nie mozna pomagac pseudohodowcom, nawet tym pod przykrywka ZK i nawet znajomym. Dlaczego reszta pomija to milczeniem, oprocz tych kilku osob, ktore odwazyly sie bronic idei forum?
Ja chetnie dostosuje sie do zasad. Niech mi tylko ktos powie jakie tu panuja?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości