S-ec K.Chatka-pomoc w ogłoszeniach potrzebna str. 87

Oki. Dopilnuję tej Festi :lol:

Tylko powiedz dlaczego Tusi chcą amputować ogon

MIKUŚ pisze:Oki. Dopilnuję tej Festi
Tylko powiedz dlaczego Tusi chcą amputować ogon

No Basiu mam nadzieję że dopilnujesz Festi

nie po to dygam z nią od 5 dni dzień w dzień do weta, żeby się potem rozłożyła

A co do Tuski pewnie Dorotka coś więcej napisze, Tuśka ma faktycznie baaradzo długi ogonek, końcówka zaczyna obumierać, w środku jest spuchnięta, może ten biedny ogone ktoś czymś przytrzasnął

Witam z rana ...
Dobre wieści o waszych podopiecznych ... dobrze że trafiły do fajnych domków

No witam wszystkich.
Skrobne chociaz parę słówek(zanim nie przykryja mnie papiery wyciągnięte z szafy

) co tam u mnie i moich tymczasów.
No więc jak wiecie w piątek tj. 22 stycznia do domku pojechała Pysia (ażem się popłakała- chyba ze szczęścia :lol:

)
Pysia trafiła do super domku i na początku były problemy z kuwetką- o czym pisano juz na wątku. Teraz już się unormowało i jest ok.
W poniedziałek tj.25 stycznia do nowego domku trafił ALFIK :1luvu:

Będzie facetem dwóch fajnych dziewczyn-mamy i 2,5 letniej Milenki.
Alfik po mału się przyzwyczaja do nowych warunków i nie jest źle bo od początku przychodził do nowej Dużej na każde zawołanie, chociaż aktywność większą ma w nocy.

Natomiast TUNIA (triczka jak ją zwie Terenia).
To kupka nieszczęścia. Chudzielec żeby nie powiedzieć szkieletor

jak do mnie trafiła 22.01 była karmiona tylko szczykawką. Słabinka cały czas tylko leżała mi na kolankach lub na mnie :evil:

Ponieważ miałam wolne to praktycznie cały czas Tunie miałam przy tzw "cycku" w polarku i przy szyji

W sobotę 23.01 założony został wenflon i nawadnianie zaczeło się co dziennie bo była na niej sama skórka

Tynia w tej chwili je juz sama (nie za dużo) cały czas jednak nie pije. Waży cały czas 1600.

I o zgrozo jadła na początku tylko rybki :evil:

teraz doszedł kurczaczek na maśle no ale za to z marchewką :ryk:

Poza tym oczywiście mała ma zawalone gardełko i nic jej nie chce przechodzić. Gulgota w krtani i nic nie odkrztusza :cry:

już ma kolejny antybiotyk. Tunia 10 dni była cały czas ze mną w domku, a wczoraj była taka nieszczęśliwa jak poszlam do pracy

buuuuuuu.

A ogonek- no cóż ja zauważyłam że ma go w połowie tak jakby spuchnięty(grubszy niż u nasady) okłady troszkę to wyrównaly ale teraz po 1,5 tygodnia na końcu zaczeły jej się robić jakieś takie strupy i purchawy suche.
Wczoraj pania doktor skubneła sierść i ta odeszła, więc podejżewa martwicę

Alem się nacierpiała z Tunią która żywcem miała darty ogonek (tą część chorą)
Powiem tak - chyba ten ogonek jej doskwiera bo wczoraj po tym zabiegu wieczorem było jej chyba lepiej - dostała wilczego apetytu, ale niestety świszczenie nie przechodzi i dalej woda cieknie z noska.
Taką oto Tunie mam bidulkę. :1luvu:

A jeszce porzypomne wam moją Elzunię (vel Lalę) która ma się wspaniale, Pani ją kocha i rozpieszcze niemilosiernie.
Tadam oto Elzunia

Nawet Tapczan kolorystycznie dopasowany i pani nie przeszkadza że Elza na nim ostrzy pazurki. Pani mówi że Elza teraz robi bukle :ryk:

Ale wyrozumiała Pani Elzuni, po prostu robi bukle :lol:

i tak trzymać :ok:

Jak moje paskudy zaczna drapać a TŻ krzyczeć to mu powiem, ze teraz bedziemy mieli tapicerke w typie "bukla" :lol:

Proponuję w tych pierwszych postach wkleić aktualne banerki ,bo tamte przekierowują do starego wątku :wink:

Podlinkowałam banerki do nowego wątku :

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tiny.pl/hmp66][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/c69f5be316.gif[/img][/url]

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tiny.pl/hmp66][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/4d639f6f0c.gif[/img][/url]

i coś nowego dla odmiany :wink:

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tiny.pl/hmp66][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/af7714c482.gif[/img][/url]

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tiny.pl/hmp66][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/d1b089f625.gif[/img][/url]

Dorota Wojciechowska pisze: Taką oto Tunie mam bidulkę.

No to teraz obie mamy Tunie

Tylko, że ja na stałe

A Tunie, jak samo imię wskazuje, uwielbiają rybki, zwłaszcza tuńczyki

Moja Tunia trzyma wszystkie łapki za zdrówko sosnowieckiej Tuni :ok:

Amyszko, ale śliczne :ok:

a na tym jednym to mój piernikowy domek jest? :lol:

Chyba musze sobie zamówic jakis nowy banerek dla siebie, juz bez Igi i Igorka :wink:

biedna Tunia
dużo zdrówka i miziaków dla Tunieczki
może faktycznie jak ogonek amputują zrobi jej się lepiej

amyszko bardzo dziękuję :1luvu:

Z racji tego że jestem beztalenciem, to od czasu do czasu pomarudzę Ci w sprawie nowego banerka :wink:

A to nasza nowa "zdobycz".Wczoraj w nocy złapal ją mój tata.Mała juz kilka dni pojawiała się w okolicy spała w stosie desek.Koteczka domowa na 100%.Rozmruczana i bardzo spokojna.
Stan zdrowia ogólnie dobry.Ma popękane od mrozu podusie,świerzba w uszkach i lekko podkichuje