Inkę zaszczepię w tym tygodniu , tylko jak ją złapać do kontenerka , kiedy zwiewa jak się wyciągnie do niej rękę. Neskę bez problemu właduję do klatki , bo jest coraz milsza
O łapaniu Inki, to ja coś wiem Ja ją łapałam do kurtki i dobrze, że się w rękach zaplątała, bo nic by z tego nie było Neska dochodzi do siebie, to dobrze, bo to normalnie spokojna kocica jest Jest tak ładna, że nie martwię się o domek dla niej
Ja mam patent na łapanie kotów w naszej Arce Jest to ogromne pudło kartonowe , w którym są wycięte dwa okienka aby koty mogły tam wejść. Zazwyczaj dzikuski tam właśnie uciekają . Wówczas przystawiam klatkę do jednego z okienek , drugim okienkiem wkładam rękę i kot ucieka do kontenerka . Bez większego stresu Może teraz też się uda?
Proszę, zajrzyjcie, zgłosiłam RTOZ do ankiety mającej wyłonić wspólnego kandydata miau do Krakvetu - wkrótce ankieta ruszy - głosowac proszę Agitacja wśród znajomych i nie tylko miło widziana
zapraszamy po podłączenia banerku na głos dla KAN w lutowym głosowaniu KraKvet... no i głosowanie na radomszczańskie kocurki, które bardzo potrzebuję pomocy....
Ostatnio edytowano Pon mar 01, 2010 16:16 przez Hanulka, łącznie edytowano 1 raz
Nowiny , nowiny. Nesca zaczęła dopraszać się o mizianie , chodzi mi koło nóg i cudownie się łasi. Pozwala się głaskać bez warczenia , chociaż mam jeszcze taką niepewność czy mnie nie pacnie i nie nadgryzie. W przyszłym tygodniu sterylka . Nie wiem czy będzie dla mnie po niej taka wyrozumiała.