Nikt mnie nie chce, bo jestem zdrowy? Ktoś mnie pokochał :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sty 31, 2010 20:37 Re: Mam pecha – jestem zdrowy i szukam domu.

hopss na góre maleńki Obrazek

wiedźma_65

 
Posty: 1345
Od: Śro lis 08, 2006 22:38
Lokalizacja: Łódź- Bałuty

Post » Pon lut 01, 2010 9:40 Re: Mam pecha – jestem zdrowy i szukam domu.

śmigaj na góre tłuścioszku :ok: :kotek:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon lut 01, 2010 10:14 Re: Mam pecha – jestem zdrowy i szukam domu.

prześliczny grubcio,hopsaj na górę :ok: :ok: :ok:

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Pon lut 01, 2010 13:27 Re: Mam pecha – jestem zdrowy i szukam domu.

Wreszcie coś nasz koteczek miał :D robaki miał :!: :wink:

Dostał w sobotę tabletkę i wczoraj wyszli obcy, nie wiele ale zawsze.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13705
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon lut 01, 2010 15:39 Re: Mam pecha – jestem zdrowy i szukam domu.

Przecudny kocur :1luvu:
Trzymam kciuki, żeby znalazł Dom i Dużych ... żeby pech się skończył ... :ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto lut 02, 2010 7:35 Re: Mam pecha – jestem zdrowy i szukam domu.

miziasty ,czarny ,grubiutki i bez robaków :mrgreen:
prosi o zabranie do domku :kotek: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto lut 02, 2010 9:55 Re: Mam pecha – jestem zdrowy i szukam domu.

Czarne łapki, czarny ogon ... i kciuki :ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto lut 02, 2010 15:26 Re: Mam pecha – jestem zdrowy i szukam domu.

Nudnooooo, o jak nudnooooo mi w tej klatce :(
Czemu nikt o mnie nie pyta?
Ja chcę do swojego człowieka !!!


Łapa-Grubcio
Obrazek

andorka

 
Posty: 13705
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto lut 02, 2010 16:24 Re: Mam pecha – jestem zdrowy i szukam domu.

andorka pisze:Nudnooooo, o jak nudnooooo mi w tej klatce :(
Czemu nikt o mnie nie pyta?
Ja chcę do swojego człowieka !!!




nudno ,nudno ale znalazłem sobie zabawę :D
wysypuję żwirek z kuwety :ryk:
później przychodzi Duża i sprząta a ja jej dzielnie pomagam :D

wiedźma_65

 
Posty: 1345
Od: Śro lis 08, 2006 22:38
Lokalizacja: Łódź- Bałuty

Post » Wto lut 02, 2010 22:09 Re: Mam pecha – jestem zdrowy i szukam domu i się nudzę :(

a ciotce to już nikt nie powiedział, że Łapa ma własny wątek :twisted: po bannerkach musiała trafiać...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 02, 2010 23:20 Re: Mam pecha – jestem zdrowy i szukam domu i się nudzę :(

Georg-inia pisze:a ciotce to już nikt nie powiedział, że Łapa ma własny wątek :twisted: po bannerkach musiała trafiać...


czy Ciotka życzy sobie osobiste zawiadomienie listem poleconym :?: :evil: :wink:

tu było:
viewtopic.php?f=1&t=91756&p=5525243#p5525243
Obrazek

andorka

 
Posty: 13705
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto lut 02, 2010 23:22 Re: Mam pecha – jestem zdrowy i szukam domu i się nudzę :(

andorka pisze:
Georg-inia pisze:a ciotce to już nikt nie powiedział, że Łapa ma własny wątek :twisted: po bannerkach musiała trafiać...


czy Ciotka życzy sobie osobiste zawiadomienie listem poleconym :?: :evil: :wink:

tu było:
viewtopic.php?f=1&t=91756&p=5525243#p5525243



ehe! w piątek! przed egzaminami :roll: ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 03, 2010 0:27 Re: Mam pecha – jestem zdrowy i szukam domu i się nudzę :(

No to może Cioci wybaczymy? 8)

Smutno mi strasznie z powodu tego kota...

taki jest fajny, tak kocha ludzi...

No co, mam napisać, że jak go nikt nie przygarnie, to wypuszczę jutro, czy powiedzmy w niedzielę spowrotem na śnieg? :evil:
To nacisk emocjonalny, to nie o to chodzi przecież.

Nie wypuścimy. :roll:

Ale z drugiej strony...

Kot absolutnie proludzki, kochający wszystko i wszystkich spędza czas w klatce... Ile Wiedźma z nim posiedzi? pół godziny rano, drugie pół wieczorem... On to przyjmuje z godnością, wszystkie sokolnickie były takie...
Dopiero Emma pokazała nam co znaczy kot depresyjny, który nie potrafi zaakceptować klatki (ale Emma nie z Sokolnik była)

Ja wiem, że tu na forum wszyscy kotów mają do pełna, ale proszę pamiętajcie o Czarnym Łapie gdy ktoś zapyta o czarnego kota, który zaakceptuje wszelkich współmieszkańców...

Proszę...
Obrazek

andorka

 
Posty: 13705
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro lut 03, 2010 7:56 Re: Mam pecha – jestem zdrowy i szukam domu i się nudzę :(

to choć podrzucimy do góry ,może domek wypatrzy
przecież to sama przyjemność miec dorosłego kota
i jeszcze przytulaczka :kotek:
kiedyś nie miałam pojęcia że mogę trafić na kotka który niebędzie
chcieć być głaskany ,przytulany ,będzie fuczł ,jęczał, narzekał 8O ,
a nawet drapał a taka własnie gadzina mnie się trafiła :mrgreen: obecnie ma 9
lat ja ją bardzo szanuję i kocham te fuki i mruki syki ;ale początkujący
przy pierwszym egzemplarzu powie ku.... stopka paskudne humorki
mają kotki :evil:
a tu ma do odbioru macie ślicznego kota całkowicie ludzkiego sama
słodycz a i ile mniej kosztów demolek mieszkania zaoszczędzone 8)
domku śliczność do odbioru od zaraz :kotek: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro lut 03, 2010 9:11 Re: Mam pecha – jestem zdrowy i szukam domu i się nudzę :(

andorka pisze:Kot absolutnie proludzki, kochający wszystko i wszystkich spędza czas w klatce... Ile Wiedźma z nim posiedzi? pół godziny rano, drugie pół wieczorem... On to przyjmuje z godnością, wszystkie sokolnickie były takie...
Dopiero Emma pokazała nam co znaczy kot depresyjny, który nie potrafi zaakceptować klatki (ale Emma nie z Sokolnik była)

Ja wiem, że tu na forum wszyscy kotów mają do pełna, ale proszę pamiętajcie o Czarnym Łapie gdy ktoś zapyta o czarnego kota, który zaakceptuje wszelkich współmieszkańców...

:roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości