Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

[mpogorzelski]

Podnoszę!

[Myszeńk@]

Szukamy DT lub TDT dla Kubusia! Pilnie!

[coztego]

Szukamy DT lub TDT dla Kubusia! Pilnie!

Przecież halbina napisała, że może go wziąć do siebie, a ja w niedzielę mogę go zabrać z Warszaw do Zabrza

Potrzebny mi tylko transporterek, bo w moim aktualnie mieszka gołąb

[halbina]

słowo się rzekło, transporterek też mam, ale jak macie bliżej dt, to ok.

[magicmada]

Czy kotek ma dom tymczasowy?

[Jana]

Kubuś mógłby pojechać do halbiny, pisałam z nią wczoraj. Problem w tym, że u halbiny jest teraz grzyb i małe szanse na odizolowanie i uchronienie przed nim Kubusia. Więc mam problem

[coztego]

Kubuś mógłby pojechać do halbiny, pisałam z nią wczoraj. Problem w tym, że u halbiny jest teraz grzyb i małe szanse na odizolowanie i uchronienie przed nim Kubusia. Więc mam problem

Jak dla mnie lepszy grzyb niż ulica, zastanówcie się szybciutko.
Wyjeżdżam jutro rano, wolałabym coś wiedzieć zanim pojadę do stolicy Że o zabraniu transportera nie wspomnę...

[Jana]

Wyjeżdżasz jutro czy w niedzielę?

[coztego]

Wyjeżdżasz jutro czy w niedzielę?

Jutro jadę do Warszawy, wracam do Zabrza w niedzielę na 99% (ten 1% to opcja powrotu w sobotę).

[halbina]

Mam grzybka... a raczej ma go Lipton, oczywiście leczymy... mam też drugi nieużywany, ciut zagracony i w chwili obecnej zimny pokój, tam musiałabym trzymać kociaka... a może udałoby się ponegocjować z Formicą, żeby wzięła go do kociarni... ale nic nie obiecuję, Kasia ma noworodka na głowie...

[orchidka]

hopsa!

[Gretta]

Ktoś z Warszawy szuka dla siebie kociaka:
viewtopic.php?f=13&t=106420
zgłosiłam Kubusia, ale nie wiem, czy autor/ka wątku jeszcze go czyta

[Jana]

Zabiorę jutro Kubusia do siebie, od razu zaszczepię. Nie mam warunków na kolejnego tymczasa (13 kota w domu), wiec nie ukrywam, że chętnie go "opchnę" jak już nabierze odporności, czyli za tydzień.

Bardzo Wam dziękuje halbina i coztego, ale po zastanowieniu się chyba nie skorzystam z opcji transportu w ten weekend.

[iwona66]

bardzo szkoda ,mlodziutki i śliczny

[Jana]

Kubuś (przemianowany na Noska) już u mnie.

Odebrałam go dziś razem z kuwetą (najtańszą), dwiema miseczkami, resztą opakowania żwirku (najtańszego) i karmy suchej i jednej puszki - wszystko najtańsze marki carrefour

Nosek według pani, która go oddala ma cztery miesiące. Według mnie więcej. Według pani wet może mieć nawet rok - wszystkie zęby stałe i spore jajka, kwalifikujące się już do cięcia Nosek jest zdrowy, dziś zaszczepiony tricatem. Test grzebieniowy wykazał kilka pchełek, jutro muszę go odpchlić Odrobaczać się będziemy za tydzień, wcześniej zaniosę kupala do badania.

Nosek jest prześliczny, kochany, trochę przestraszony i zagubiony. Siedzi w pokoju gościnnym, przychodzi się miziać, robi z radości fikołki, nie mruczy. I nie ma pojęcia do czego służą zabawki W ogóle nie reaguje na myszki, drapaczek itp. Dziś w nocy towarzystwa mu dotrzyma mój TŻ.