MarysiaWrzódNaOkuZagrażałŻyciu-Dulencja uratowała:)sch. Łódź

Dulencja pisze:I donosi, że dziś dostała śniadanko dopiero o 7 rano

Skandal

Dulencja pisze:Co taki kot robił w schronisku?????

Co one wszystkie w nim robią ... :?:

Całusek w pomalowany Marysiny pychol poproszę :1luvu:

pozdrowionka Marysieńko!! Jak tam twoje oczko??

Oczko Marysi dobrze, mam wrażenie, że jest troszkę mniej opuchnięte :roll:

Natomiast sama Marysia wręcz rozkwita :wink:

Dulencja pisze:Igła, bo trzeba było nakłuć, żeby sprawdzić co się tam zbiera

Marysieńka była bardzo dzielna, gorzej z Dużą

brrr... na sama mysl robi mi sie goraco - chyba bym zemdlala (jak mojej Zorce pobierali krew, to plakalam razem z nią) :strach:

cudownie, ze kicia taka dzielna :1luvu:

Maryśka pożarła (bo zjedzeniem nie da się tego nazwać :wink:

) wołowinkę gotowaną :mrgreen:

Ach, jaka pyszna była :roll:

Teraz jak wchodzę do niej, mam lustrację, a sama Marysia patrzy się na mnie z minką: no daj tego woła, daj :roll:

Co miałam zrobić, kupiłam woła i się właśnie gotuje

Pozostałe kociaste, siedzą i hipnotyzują garnek wzrokiem

A ja wczoraj dałam swoim surową bbllllllleeee, no to zagotowałam - bbblllleee, rozwydrzone gady, nie tak, jak Marysia.
Czasami mam ochotę na mróz przegnać, żeby im dooopole wymarzły to im te fochy by może przeszły :evil:

Dużo miziania dla Marysi ode mnie i moich dwóch :kotek:

Pusto dziś u Marysi

podczytuję regularnie wątek Marysi, ale nie udzielam się za często. zwykle jest tu tyle wielbicielek i wielbicieli koteczki, że dla kolejnej nie ma miejsca :wink:

przesyłam uściski i całuski dla koteczki, następnym razem jak będzie robiła peeling jęzorkiem to wymiziaj ją ode mnie :1luvu:

Właśnie z pracy wróciłam. Jak wołowinka? A forum chodzi masakrycznie.

I ja jestem też i 6 kotków, i pies

Gośkas pisze:kolejnej nie ma miejsca

No wiesz

Czy taka piękna Marysia nie zasługuje na 100 i 1 wielbiciela :wink:

Ta piękna Marysia zasługuje na cały tłum wielbicieli

Jestem, jestem

, wczoraj miałam szalone popołudnie (dentysta) i równie nieciekawy wieczór (ból świeżo rozwierconego zęba i głowy)

Dzisiaj kolejny dzień świra ... :roll:

Dulencja, jak tak narzekasz na brak wielbicieli Maryśki, to ja to się po prostu do Ciebie wproszę. W realu. I już :mrgreen:

A co do wołowinki, w każdej postaci - surowej, gotowanej, puszkowej jest błeee i już.
Wczoraj nakrzyczałam na maupę, że ją wyślę na ferie pod śmietnikiem, to się nauczy nie wybrzydzać na wszystko co w misce :roll:

całuski dla Marysieńki od rana :1luvu:

MarysiaWrzódNaOkuZagrażałŻyciu-Dulencja uratowała:)sch. Łódź

Kto przegląda forum