Kropcia i Dolores - część piąta .

[kalair]

Cześć Kochani! Dorcia cudna!
Na pyt. nie odpowiem niestety..

[mahob]

Kropcia może sobie zdrapywać ten strupek. Jak coś się goi to zawsze trochę ciągnie lub swędzi - kot nie rozumie przecież, że nie powinno się tego drapać.
Ale ogólnie to wydaje mi się, że te lekarstwa czy maści marnie działają...

[gattara]

Dorcia cudna

Pomijając niespecjalne działanie leków, każda gojąca się rana swędzi niemiłosiernie , człowiek jakoś opanuje chęć drapania, chociaż też nie zawsze . Szkoda że nie ma jak zabezpieczyć ranki przed Kropciowymi zakusami, może wtedy wygoiłaby się w kilka dni

[bubor]

Witajcie popołudniową porą .
Niestety nie za bardzo jest jak osłonić niegojącą sie rankę zwłaszcza że jest ona w dość niesprzyjającym temu miejscu - gdy Kropcia siedzi z spuszczoną w dół główką lub też leży na brzuszku z łapkami pod sobą ranka jest zlożona wpół niczym kartka niegojącym sie miejscem do środka , być może także to jest jedną z przyczyn " paprania " sie tej ranki

[kalair]

Może tak być..

[marcjannakape]

Bubor, te Twoje pannice to coraz piękniejsze!
A już Kropcia, to jak księżna udzielna: łaskawie zezwalam Ci na fotografowanie mej osoby

[bubor]

Witaj wieczorową porą Marcjanno , miło Cie widzieć w naszym wątku
Księżna to z niej jest , a i owszem , żeby tak jeszcze tylko zdrowa była .........
A co u Ciebie , jak Twoja szylkretowa piękność i pozostałe futerka ?

[kalair]

[bubor]

A nieprawda Kalair bo już piątek - weekendu początek
Witajcie popołudniową porą .
Ostatnie dni obfitowały w wydarzenia które tak mi jak i obu pannom dały sie we znaki , korzystając z dużej ilości wolnego czasu zabrałem sie za odświeżanie mieszkania a zwłaszcza najbardziej zapuszczonych jego fragmentów , panny nie nawykłe do takich zmian i towarzyszącego im rozgardiaszu spędziły w ukryciu prawie dwa dni przemykając co jakiś czas chyłkiem w stronę miseczek i kuwety . W środowy poranek obie panny jak zwykle " namawiały " mnie do podania im wczesnego śniadanka tak gdzieś około 4 a że dotychczasowe metody jakoś nie przynosiły spodziewanego efektu nakrapiana panna poszła na całość obsikując moje wystające spod przykrycia stopy czym błyskawicznie podniosła mnie na równe nogi . Chyba po raz pierwszy którejś z pannic ( w tym przypadku Kropci ) udało sie mnie wyprowadzić z równowagi , obie zostały wyproszone z pokoju , śniadanko dostały dopiero w południe a od tego czasu mamy z nakrapianą panną ciche dni , Dorcia korzysta z tego ile wlezie ostentacyjnie przychodząc do mnie na głaski i mizianie

[kalair]

A nieprawda Kalair bo już piątek - weekendu początek

Jasne, jak się tu trzy dni nie zaglądało!

panna poszła na całość obsikując moje wystające spod przykrycia stopy czym błyskawicznie podniosła mnie na równe nogi . Chyba po raz pierwszy którejś z pannic ( w tym przypadku Kropci ) udało sie mnie wyprowadzić z równowagi

Żartujesz?! A to ci panienka pokazała, co potrafi!
Ups... Ale pojechała po całości..To pierwszy raz chyba?

url=http://www.fotosik.pl][/url]

Cześć Kochana!!

[bubor]

Żartujesz?! A to ci panienka pokazała, co potrafi!
Ups... Ale pojechała po całości..To pierwszy raz chyba?

W zasadzie mogę powiedzieć że pierwszy raz , kiedyś niedługo po tym jak ją przywiozłem do Krakowa to przez prawie miesiąc podsikiwała tą samą wersalkę na której do dziś sypiam niemniej upływ czasu chyba raczej wyklucza " nawiązanie " do " dziecięcych wybryków "

[mahob]

Nooo...to Kropcia Ci powiedziała, co myśli o tym całym zamieszaniu w domu Ależ ma charakterek
Swoją drogą też czeka nas odświeżanie mieszkania i prawdę mówiąc nie bardzo sobie to wyobrażam w obecności kotów

[bubor]

Wydaje mi sie Mahob że to było jednak związane z porannym budzeniem na śniadanko od którego sie wymigiwałem

[mahob]

No tak - to też możliwe

[bubor]

No tak - to też możliwe

Ale żeby od razu używać takich " metod " ? zgroza .....