Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka domu

Zapomniałam napisać, że jednak zdecydowaliśmy się podać Patce antybiotyk, bo jej faflunienie przez samo podnoszenie odporności nie chciało się wyleczyć. Do tego probiotyk.
Teraz minimum 13 tabletek/preparatów dziennie plus dopajanie strzykawką kilka razy :strach:

trafilam na zdjecia:))) piekny odcien burego futra, puchato połyskującego w zimowym sloncu :ok:

Mamy wyniki Patuni.

Mocznik123,3 mg/dl
było 26.08.2009 132,3 mg/dl

Kreatynina
3,4 mg/dl
było 26.08.2009 3,16 mg/dl

Fosfor
3,3 mg/d (norma 3-6,8)
było 26.08.2009 2,35 ale mEg/l (norma 1,45-2,61)

Wapń
6,1 mg/dl (norma 8-11,1)
było 26.08.2009 5,48 mEg/l (norma 2-3 wg labu, ale tu jest błąd)

Leukocyty, erytrocyty w normie, hemoglobina, żelazo też.To samo chlorki i potas
Hematokryt niestety ponad normę 57,2% (norma 24-55).

No i sód na granicy dolnej normy
144 mmol/l (norma 143,6-156,5)

Dopajamy Patkę strzykawką, zwiększyłam ilość dziennych porcji jakie dostaje. No i muszę napisać do Doktor Neski, co z tym obniżonym wapniem i sodem na granicy.
No bo fosfor ładny mamy, w dolnej normie, mocznik spadł, kreatynina wzrosła trochę, ale na to nie mamy chyba wpływu.
Generalnie nie jest źle. Patka stabilna i dzielna

te wyniki wcale nie są takie złe

Georg-inia pisze:te wyniki wcale nie są takie złe

Też mi tak się wydaje Inga

Trzyma się Patek dzielnie

Napisałam już do Doktor Neski, zobaczymy co ona na te wyniki powie i czy zaleci jakieś zmiany w podawanych lekach.

A Patka charakter zaczyna pokazywać. Potrafi mnie oprychać za samo chwycenie skóry w palce, kiedy sprawdzam, czy nie jest odwodniona

Na zasadzie, daj mi spokój, co mnie macasz i po co się wtrącasz, przecież piję

Ale i tak leżąc na kolankach dzielnie chlipie wodę ze strzykawki po kilka razy dziennie

łeee to ona jest pacjentka idealna

spróbowałabyś wepchnąć strzykawką cokolwiek georgowi :roll:

Klemcik też nie lepszy, tak kombinuje, że upluty jest cały on, cała ja i okoliczne meble, a on nie połknie i już.

Do idealnej to jej daleko, bo np kroplówki we 2 z Tżtem nie podamy i już. Bez szans.
Ale podawanie tabletek, papek, płynów do pyszczka mamy dopracowane w 100%, Patka wręcz współpracuje. Ale w sumie co się dziwić, to już prawie rok padawania leków, po kilka tabletek dziennie. Ona już się chyba pogodziła.
Ale, ponieważ od leków jestem ja, to woli TŻta, który oszalał na jej punkcie

mokkunia pisze:Generalnie nie jest źle. Patka stabilna i dzielna

E, no nieźle :ok:

Ania, dopajasz ją zwykłą wodą ?

U mnie z akurat z Kicią nie ma tego typu problemów, pije sama ładnie i dużo.
Natomiast u Kimi wyszedl hematokryt ponad 67

. Muszę ją zacząc dopajać, koniecznie.

Gratuluję wyników Patti, oby tak dalej :ok:

.

Z tym dopajaniem to ja na razie jestem lekko dzieckiem we mgle :mrgreen:

Wiem, że kot musi wypijać 30/40ml wody dziennie na kg masy ciała.
Na razie robię różnie. Raz zwykła woda, raz przegotowana, raz niegazowany Żywiec

Nie mam zupełnie doświadczenia i wiedzy w tym temacie i muszę się wywiedzieć, bo już nie ma że boli, muszę regularnie ją poić.

Mokkuniu, ja pamiętam że jak powiedziałam CC że moja Szprotka pije wodę mineralną (właśnie żywca) albo przegotowaną to dostałam opierdyki, podobno nie można takiej dawać, zwykła woda z kranu, ale lepiej dopytaj dokładnie.

Pieknie Pattunia

Zuch Dziewczyna!

Aniu super, ze ja dopajasz. Nie trzeba będzie kłuć tego pieknego futerka i stresowac niepotrzebnie Pattisonka

Jak się cieszę, że Patunia taka dzielna, szczęśliwa i ma całkiem dobre wyniki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mokka, ja dopajałam tylko kranówką - tak mi poradzili weci. Bardzo odradzali jakiekolwiek wody mineralne, wlaśnie ze względu na zawarte w nich minerały (w większej ilości mogą zaszkodzić).

Ściskam Was przeserdecznie i bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki za zdrowie Patisonka i reszty kochanej Gromadki :1luvu:

Pattuniu i tak trzymaj! :ok:

Romantyczny

walentynkowy

prezent od Tżta przyszedł wczoraj

więc znowu jestem szczęśliwą posiadaczką obiektywu

Dzięki temu macie szansę zobaczyć całe stadko :mrgreen:

Leoś zwany ostatnio Lilo
Obrazek

Patulka w scenerii mało romantycznej, bo koło muszli klozetowej, ale że tam obok idą rury, które o tej porze roku wręcz parzą, to Patulka kocha się tam wylegiwać i wygrzewać
Obrazek