Aga i koty II..prosze o zamkniecie.

Przeczytalam przeglad , jestem usatysfakcjonowana, ide spac :mrgreen:

Femka pisze:Chwalić Boga, ja z kupą problemów nie mam
Ale Milusia dzisiaj faktycznie Ech. Na szczęście już po wszystkim. Obiadek zjedzony modelowo, czyli wszystko w najlepszym porządku

Aga, umarłam ze śmiechu, jak w jednym wątku przeczytałam Twoje porównanie: jak butla z gazem

Uff bardzo sie ciesze ze Milusia sie raczyla wybebeszyc z biomasy i zjadla obiadek :ok:

porownanie zabawne acz celne niestety.

No coz.... czasem tak ludzie maja ,ze w dwoch cialach jeden glos. :mrgreen:

edit porownanie slowne do butli z gazem ofkors.
Ja goopia nie bardzo umiem ciac cytaty. :roll:

że porównanie trafne, nie mam najmniejszych wątpliwości.
Od jakiegoś czasu po prostu ignoruję i gaz i butlę :mrgreen:

EDIT: dzięki za zainteresowanie Milusią :1luvu:

Femka pisze:że porównanie trafne, nie mam najmniejszych wątpliwości.
Od jakiegoś czasu po prostu ignoruję i gaz i butlę

EDIT: dzięki za zainteresowanie Milusią

Staram sie ignorowac ale sie nie da bo butla jest czujna i gaz rowniez, a ze poglady mamy rozne diametralnie to wiesz jak jest Femus. Czasem sie nie da na spokojnie.

Ale luzik.

Co do Milusi. Jestem czujna. Zapalenie kupy dziala na mnie jak sygnal alarmowy. Bom uczulona w tym wzgledzie :mrgreen:

jak wiemy i co widac w watku mym uroczym. :ryk:

w sumie wątek głęboko tematyczny :mrgreen:

Nawet bardzo tematyczny i nawet glebiej:)))

Niestety konczy sie wolne. Dziecioki do szkoly jutro. I wstanie o 6.45 mnie czeka. Oj bedzie bolalo.

No nic damy rade.

:roll:

nastepne 5 miesiecy ciezkiej orki. Lekcje , korki, jeszcze raz korki, zajecia przygotowujace do testow, a potem koncowe testy i nowa szkola dla starszego. Wazny okres. Teraz wszystko od Niego zalezy jakie liceum bedzie i jakie studia.

Mama Aga troche nerwowa.

Mama Aga będzie dobrze :ok:

Dziecioki masz mądre

Po Tobie to mają

z dziećmi to nic nie pomogę, bo nie mam.
Tak z boku to Ci mogę powiedzieć, że jak dziecioki nie będą chciały, to na nic Twoje nerwy. Ale wiem, wiem: łatwo się mądrzyć z boku :mrgreen:

Nie no Krzych jest ambitny. Uczy sie. Cale ferie sie uczyl zamiast na narty jechac.
Michal to raczej mniej zmotywowany ale on dopiero w 4 klasie to mamy jeszcze chwile zeby zmotywowac:)

Generalnie fajne mam dziecioki. Wrazliwe.

najważniejsze, że wrażliwe.
całą resztę można nadrobić.

Wrazliwe. Michal kocha koty , a koty jego. Szczegolnie Bibi. Spi z nim, lize mu stopy. Milosc jak bambosz.

Krzych ma pierwsza udana adopcje kocia za soba. Blyskawiczna. Tam gdzie jezdza na deskorolkach , przyplatal sie maly kociak. Teraz zima. I krzys mu zorganizowal dom u przyjaciolki swojej. Male kocie ma sie dobrze:)) rosnie i jest kochane. Marika czyli przyjaciolka mieszka trzy domy od naszego i o wszystko pyta Krzycha. A krzych jak specjalista od kotow. Blyszczy.

no, w sumie syn kociary :piwa:

Femka pisze:w sumie wątek głęboko tematyczny

No co poradzić - bogate życie wewnętrzne. :mrgreen:

aga9955 - Dzieci... no cóż...

Femka pisze:też się zachowałaś skandalicznie w gościach
a jakbym przyszła do Ciebie i nawaliła Ci chociaż dwie
to co?

Zależy gdzie - jak do kuwety, to szzzpoko :mrgreen:

oo, widzę, że Skaskę spokojnie można do domu zaprosić :mrgreen:

Aga i koty II..prosze o zamkniecie.

Kto przegląda forum