Biedne Wiejskie Koty-tu nas już nie ma ,zamykamy

Brydzień... Słoneczko Wam kotolotem posyłam

MaryLux pisze:Brydzień... Słoneczko Wam kotolotem posyłam

oby szybko doleciało

Kociama pisze:
trawa11 pisze:no wlasnie , jakie wiesci

Wieści trochę dopiate Trawciu

ano

tylko szkoda ,że tych lepszych ostatnio mało

Spokojnej niedzieli życzę :ok:

Twoje opowieści Kociamo są jak z innego świata. Normalnie jakbym powieść czytała - smutno-wesołą, prawdziwą, wciągającą. Piękną choć przerażającą czasem. Jakby się wkraczało w inną rzeczywistość.
Bardzo trzymam kciuki za Was, za Sarenkę, Bazia i łobuzicę Basię :-)

Ewuś skarbie :1luvu:

Może to ja jestem z innego świata?może mijam sie z tym co jest
nie wiem
Dziwoląg który widzi świat inaczej lub raczej chce zobaczyć inaczej wyszukując takie drobiazgi
dnia codziennego
Jakaś wariatka nie z tej ziemi która zachłystuje się pieknem przyrody
Może powinnam zostac pustelnikiem

Każdy najmniejszy szczegół mi nie umyka
gdyby ktoś mógł pokazac co widzą moje juz przyslepawe oczy

Ewuś to powieść mojego życia i tego co mnie otacza
i nawet gdy wieje grozą i smutkiem
to wiem że warto ta powieść ciągnąć do końca swego życia

Wiele Osób z forum namawia mnie do napisania ksiązki :oops:

Tylko ja zupełnie nie wiem jak to zrobić to raz
a dwa
kto to wszystko będzie czytał
te moję męczące wywody :oops:

Jak napisać? Ot, po prostu tak, jak teraz na forum piszesz. Nic mniej, nic więcej. A kto by czytał? MYYYYYYYYYYYYYYY

MaryLux pisze:Jak napisać? Ot, po prostu tak, jak teraz na forum piszesz. Nic mniej, nic więcej. A kto by czytał? MYYYYYYYYYYYYYYY

Marysiu ale ksiązka musi mieć tytuł i ręce i nogi

Kociama pisze:
MaryLux pisze:Jak napisać? Ot, po prostu tak, jak teraz na forum piszesz. Nic mniej, nic więcej. A kto by czytał? MYYYYYYYYYYYYYYY

Marysiu ale ksiązka musi mieć tytuł i ręce i nogi

Tytuł: Kociamicha opowiada...
A ręce i nogi to musi mieć dziecko, książce starczy okładka :wink:

Iwonko, czy ta sarenka to biega z tymi wnykami na nodze?
Jak ona musi biedna cierpiec, dobrze że ma Ciebie.

meggi 2 pisze:Iwonko, czy ta sarenka to biega z tymi wnykami na nodze?
Jak ona musi biedna cierpiec, dobrze że ma Ciebie.

Nie Aniu,nie ma wnyków na nóżce
może miała ale kawałek nóżki w stawie skokowym no poprostu już nie ma

Ania Trzymaj się jakoś
Wiem jak Ci ciężko teraz

Wyczytałam wszystko z wypiekami
na sasiada to sie malo nie rozpękłam
MM pyta czemu patrze w monitor z taką nienawiscią
a ja na sąsiada patrzylam...
I co bedzie z tą sarenką?
czy ona ma jakiekolwiek szanse przezyc
jak ja bedziesz karmila i dogladała
a sąsiadowi sie odechce szczuc?
czy koniecznie trzeba ja odlowic?

U nas sąsiad kupil sobie ogromna działke
górki dolki piaszczyste
i kawałek lasu i brzózki cudne
i wpuscil tam stadko sarenek

i jelonek jest
a poroze ma piekne jak sztuczne

zawsze jak wracam to zwalniam i zerkam
az raz to mało nie przejechalam
chłopa na rowerze

no nie...bez przesady

ale o drzewo bym zahaczyła :oops:

Sarenki są cudne
u mnie pod sypialnią czasami chodzą całkiem dzikie
uwielbiam jak ich biale poopale błyskaja miedzy drzewami

Uff, ja tez doczytalam, Mam nadzieje że juz sasiad nie wypusci tego psa kiedy nad nim wisi kara pieniezna. szkoda że sarny sie nie da jakos odlowic, mam tylko nadzieje ze jej sie zakażenie nie wda w te noge..kociamko calusy przesylam i pisz te ksiazke :wink:

Szybciutko zaglądnę - tylko dobrych wieści :ok:

Kociamo, Słonko kochane, napisałabyś przecudną książkę. A wiesz, dlaczego? Bo patrzysz sercem.
Sarenki żal, bardzo

Nie zasługuję na tak miłe słowa :oops:

mało czasu mam i nie wiem czy zdążę napisać tą książkę do starości

Miałam Wam juz kilka dni temu pokazać
Chcę wierzyć że takich Ludzi jest dużo

popatrzcie jakie wzruszające
http://wiadomosci.ox.pl/wiadomosc,11980 ... owali.html

Biedne Wiejskie Koty-tu nas już nie ma ,zamykamy

Kto przegląda forum