OSTATNI Z PIĘCIU KOCIAKÓW ZNALAZŁ DOMEK :))) c. d.

mercy pisze:samo miodzio

Miodzio, miodzio kurde, jak dziś wstałam rano to aż mnie głowa do tej pory boli. Wazon przewrócony, woda zalała mi pół kuchni. Kwiaty rozrzucone. Firana zerwana z 3 żabek. A Kuba zniknął :evil:

Dziś Wielki Dzień. Kastrujemy Kubusia.

hanna1974 pisze:Dziś Wielki Dzień. Kastrujemy Kubusia.

trzymamy kciuki :ok:

mercy pisze:
hanna1974 pisze:Dziś Wielki Dzień. Kastrujemy Kubusia.

trzymamy kciuki

Dzięki. Są mi potrzebne. Bardzo się boję. Nie mam doświadczenia w tym temacie. Kicia przyjechała do nas wysterylizowana. Jedynie w teorii jestem obstukana :wink:

hanna1974 pisze:
mercy pisze:
hanna1974 pisze:Dziś Wielki Dzień. Kastrujemy Kubusia.

trzymamy kciuki

Dzięki. Są mi potrzebne. Bardzo się boję. Nie mam doświadczenia w tym temacie. Kicia przyjechała do nas wysterylizowana. Jedynie w teorii jestem obstukana

Będzie dobrze
u kocurków to jest 2 min i po zabiegu
dojdzie szybko do sbiebie

Witam,
Z tej strony współwłaścicielka Silver. W imieniu siostrzyczki Kubusia, chciałam zapytać się, co tam słychać u malucha? Jak tam sterylka? Mam nadzieje, że wszystko w porządku

.
A jeśli chodzi o Sliver to melduje, że strasznie się zmieniła. Teraz waży jakieś 2 kg z groszami i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni, bo jak do nas trafiła była strasznie chuda (efekt przebytego pp i stresu). Teraz dziewczyna jest jak dorosły kociak i co najważniejsze wygląda na szczęśliwą, szczególnie jak coś zbroi z naszym czarnym diabłem tj. Gają.

morgan.as pisze:Witam,
Z tej strony współwłaścicielka Silver. W imieniu siostrzyczki Kubusia, chciałam zapytać się, co tam słychać u malucha? Jak tam sterylka? Mam nadzieje, że wszystko w porządku .
A jeśli chodzi o Sliver to melduje, że strasznie się zmieniła. Teraz waży jakieś 2 kg z groszami i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni, bo jak do nas trafiła była strasznie chuda (efekt przebytego pp i stresu). Teraz dziewczyna jest jak dorosły kociak i co najważniejsze wygląda na szczęśliwą, szczególnie jak coś zbroi z naszym czarnym diabłem tj. Gają.

Bardzo się cieszę, że u Silver wszystko w porządku. Kubuś waży 3,7kg. Kawał chłopa z niego :wink:

W czwartek o 17.00 był ciachany, a dopiero w niedzielę "był sobą". Nadal jest szalony. Myślałam, że to hormony, a on jest po prostu "walnięty"

. A oto i on we własnej osobie

Obrazek

ale słodziak :1luvu:

zdjecia Kici tez chcemy

Faktycznie, na zdjęciu wygląda na kawał kociaka. Gdyby nie brak białych skarpetek, to pomyślałabym, że to nasza Silver. Widać, że to rodzeństwo. :mrgreen:

Jak na dziewczynkę przystało jest spokojna, ale wniosek wysuwam w oparciu o naszego czarnego diabełka Gaję. Ta to dopiero szatan. Natomiast Silver gada jak nakręcona, że chce jeść, że nudzi się jej a nawet na brak głasków potrafi narzekać. Ciekawa jestem czy braciszek, też tak się komunikuje ?

morgan.as pisze:Faktycznie, na zdjęciu wygląda na kawał kociaka. Gdyby nie brak białych skarpetek, to pomyślałabym, że to nasza Silver. Widać, że to rodzeństwo.
Jak na dziewczynkę przystało jest spokojna, ale wniosek wysuwam w oparciu o naszego czarnego diabełka Gaję. Ta to dopiero szatan. Natomiast Silver gada jak nakręcona, że chce jeść, że nudzi się jej a nawet na brak głasków potrafi narzekać. Ciekawa jestem czy braciszek, też tak się komunikuje ?

tzn ze oba Sreberka maja "Czarne" rodzeństwo?

morgan.as pisze:Faktycznie, na zdjęciu wygląda na kawał kociaka. Gdyby nie brak białych skarpetek, to pomyślałabym, że to nasza Silver. Widać, że to rodzeństwo.
Jak na dziewczynkę przystało jest spokojna, ale wniosek wysuwam w oparciu o naszego czarnego diabełka Gaję. Ta to dopiero szatan. Natomiast Silver gada jak nakręcona, że chce jeść, że nudzi się jej a nawet na brak głasków potrafi narzekać. Ciekawa jestem czy braciszek, też tak się komunikuje ?

tzn ze oba Sreberka maja "Czarne" rodzeństwo?

Faktycznie szaraki mają za przyrodnie rodzeństwo czarne pyszczki. Nie wiem jak w przypadku Kubusia ale nasz czarny diabeł :twisted:

zwany Gają, to urwis, który jak twierdzi mój TŻ "wpuszczona do kurnika, zadusiłaby wszystkie kury". :ok:

Moja czarna Kicia to prawdziwa księżniczka. Jest zawsze ponad to co się dzieje

. Nigdy nie psoci. Hrabianka całym pyszczkiem

. Serio. Kuba szleje za nich oboje. Ciągle ją zaczepia i zachęca do wspólnej zabawy. A ona wtedy łaskawie się z nim bawi

Kuba też gada jak nakręcony. I z powodu i bez powodu. Często po prostu mówi do siebie. Idzie np po przedpokoju i brzęczy coś pod nosem. Kicia chyba przez całe życie tyle nie powiedziała (a ma 2,5roku) co on wciągu dnia

Widać, że lubi pogadać z kimś inteligentnym :wink:

I wypraszam sobie. Jakie szaraki? To srebrne rodzeństwo :wink:

Tak Kuba ma w książeczce.
Kici trudno zrobić zdjęcie. Często wygląda na zdjęciach jak czarna plama

Musi być na prawdę dobre światło, żeby wyszło ładne zdjęcie.

Kicia. Zdjęcie z czasów kiedy była jedynaczką.

OSTATNI Z PIĘCIU KOCIAKÓW ZNALAZŁ DOMEK :))) c. d.

Kto przegląda forum