KOTOLANDIA -czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

naucz koty zastygać w bezruchu na hasło "foto" :mrgreen:

Fajne foty :ok:

Menel to już prawie model się robi

pucio79 pisze:Fajne foty
Menel to już prawie model się robi

Powiem wiecej...on jak gwazda filmowa sie zachowuje czasami . :mrgreen:

Zebym przypadkiem nie nudzila sie dzisiaj to znowu za oknem zadymka sniezna :evil:

kya pisze:
pucio79 pisze:Fajne foty
Menel to już prawie model się robi

Powiem wiecej...on jak gwazda filmowa sie zachowuje czasami .
Zebym przypadkiem nie nudzila sie dzisiaj to znowu za oknem zadymka sniezna

We Wrocławiu słonko świeci

No to zazdroszcze ,bo tu w tej chwili jest tak:

Na zdjeciach i tak to lagodnie wyglada .W rzeczywistosci jest zadyma sniezna ,prawie nic nie widac :evil:

zasypało mi okno

ptaszory dostały kulkę i jak widać nawet wichura im nie przeszkadza

Dziewczyny to przesyłam Wam trochę słonka

Oj przyda się bo u nas jak przystanek Alaska

dostałam od kya polarek i idę zobaczyć jak Gruby Bazyl żyje i koty z sąsiedztwa ....aż mi zimno na samą myśl o wyjściu

Przestalo tak mocno sypac....ide odsniezac . Chyba zmienie sobie imie i nazwisko i bede od dzisiaj Pani Pług Śnieżny :evil:

Trzymajcie się super babki :!:

Kya, zajrzyj na wątek o bazarku, mam nadzieję, że się nie spóźniłam :wink:

Pucia ,normalnie zamurowalo mnie .Bardzo,bardzo dziekuje :1luvu:

Odsniezylam Bandyte ,podparlam jego śmieszny ,gietki daszek w budce .Jutro zrobie fote to sie posmiejecie ze mnie :mrgreen:

Niestety Menel byl znudzony i postanowil mi towarzyszyc . Bandyta boi sie go okrutnie wiec jadl i na przemian zawodzil jak stara baba . Wybredny Menel,ktory to byle czego nie zje wpierdzielal resztki sniadaniowe,kotre odgrzalam Bandycie . Jak z dziecmi normalnie, w towarzystwie lepiej smakuje .
teraz szykuje amciu dla stada .nakarmie ich a pozniej musze odsniezyc ich i zajrzec do budek czy sucho...w co osobiscie watpie po tej zadymce . Zeby bylo smieszniej wzielam ze soba aparat,bo bylo jeszcze wzglednie jasno.Chcialam pokazac Wam jak pieknie nasypalo sniegu,ale inteligentnie zapomnialam wlozyc karty pamieci .Nie pierwszy raz juz z reszta :evil:

Skleroza jednak nie boli .

Byłam na zwiadzie - Gruby Bazyl stacjonuje chyba faktycznie u ciebie bo go nie było :ryk:

. Budka była odśnieżona przez pana który odśnieżał parking bo oczywiście zasypało ją po dach, wymieniłam polarek w środku, zbudowałam prowizoryczne zabezpieczenie od śniegu i zostawiłam mu trochę chrupek. Nasz ulubiony Probo zeznał że Bazyl regularnie stawia się na posiłki wiec mam nadzieję że i dzisiaj przybędzie.
Dla niewtajemniczonych dodam że z kya mieszkamy od siebie w odległości ok 10 km a Gruby Bazyl widziany jet raz u mnie raz u niej co nas niezmiennie zadziwia :mrgreen:

agiis-s pisze:Byłam na zwiadzie - Gruby Bazyl stacjonuje chyba faktycznie u ciebie bo go nie było . Budka była odśnieżona przez pana który odśnieżał parking bo oczywiście zasypało ją po dach, wymieniłam polarek w środku, zbudowałam prowizoryczne zabezpieczenie od śniegu i zostawiłam mu trochę chrupek. Nasz ulubiony Probo zeznał że Bazyl regularnie stawia się na posiłki wiec mam nadzieję że i dzisiaj przybędzie.
Dla niewtajemniczonych dodam że z kya mieszkamy od siebie w odległości ok 10 km a Gruby Bazyl widziany jet raz u mnie raz u niej co nas niezmiennie zadziwia

Chyba Bazyl jest długodystansowcem :mrgreen:

Chyba juz polecial do was agiis bo na kolacje nie przyszedl. Za to widzialam znowu rasowca . Dziwny on jakis ,nie znam sie na rasach . Kto go wezmie na tymczas jesli uda mi sie go capnac?

witaski z rana

KOTOLANDIA -czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Kto przegląda forum