Byłyśmy dzisiaj w schronisju, tajdzi i ja.
DYrektorka zapłąciła za fakturę z lecznicy na Śreniawitów, choć minę miała mało zadowoloną

Ostatecznie z Śreniawitów wyszło 250zł. Policzone za same leki, bez sterylek i pobytu.
W Józefowie w Izolatce jest tylko jeden nowy kot. Duży, módy buro-biały kocurek, super przylepa

Przywieziony z jakiejś budowy. Poza tym w izolatce są te koty co piniżej, tylko pingwiny mocniej zakatarzone

Mysza pisze:14.

płeć nieznana, raczej kocur bo duże, przestraszone
18.

mały bury kocurek, dziczył, ale nie drapał
19.

młody kocurek, trochę się nas bał
20.

bardzo miła kotka, podlotek
21.

kocurek, bardzo miły, podlotek
W drugim pomieszczeniu na stałe kotów nie ma, nie ma czarnej i burej kotki, nie ma biało-burego kocura. Koty tam przychodzą jak chcą, są dochodzące na jedzenie, poza tym chodzą wolno.
W pomieszczeniu są za to 4 mikro szczeniaczki... ale to już tajdzi wstawi zdjęcia.
Ja bym BARDZO chciała wyciągnąć choć dziewczynkę z tych pingwinków.... Ona jedna panna i cztery jajcaci panowie... Jak rujki dostanie to będzie biedna
