Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo (filmik s. 82) & Mysz

No i jakie wiesci z placu boju? :roll:

Do dupy jest

Nie mam siły iść do apteki

10 min. na nogach i muszę się położyć, bo mi się czarno przed oczami robi

Najgorsze, że w lodówie światło, a ja mam zero gotówki, więc nawet sobie nic nie zamówię do żarcia, bo chyba kartą płacić nigdzie nie można

Dobrze, że przynajmniej dla kociastych mam zapas jak na ruską zimę :roll:

Młoda lepiej oddycha. Dalej jedzie na soku miętowym z wrzątkiem, dodatkowo postawionym na statywku z tealightem. Chyba jej to pomaga, bo leży rozluźniona z nosem w stronę tej michy :roll:

I od jakiegoś czasu kicha mniej i słabiej (tfu, tfu) :roll:

Ojej..Toś się załatwiła..Czemu nie porobiłaś zakupów wczoraj? No i co? Mam Ci coś podrzucić? :kotek:

W almie mozna placic karta. :roll:

Przywioza Ci jeszcze dzisiaj albo jutro. :roll:

Nie masz olejku eukaliptusowego? :roll:

Nie mam olejku

Syrop w takiej formie jest całkiem niezły - mi pomaga, Młodej widać też, choć na pewno nie tak, jak olejek.
A jak sobie w Almie zamówię, to jeszcze trzeba by przy garach postać, a na to nie mam siły. Jakbym mogła postać, to coś tam zawsze się uchowa w szafkach obiadowego. Tylko ja ledwo dałam radę zęby rano umyć

Kalair, ja poproszę, mogą być resztki z obiadu, byle gotowe :lol:

Nigdy nie robię w piątek zakupów, bo mnie te tłumy dobijają

Zresztą już wczoraj się fatalnie czułam

Pomyślałam, że jak odeśpię, to sobie dziś wyskoczę. Ja goopia

OKI pisze:
Kalair, ja poproszę, mogą być resztki z obiadu, byle gotowe
Nigdy nie robię w piątek zakupów, bo mnie te tłumy dobijają Zresztą już wczoraj się fatalnie czułam Pomyślałam, że jak odeśpię, to sobie dziś wyskoczę. Ja goopia

Qrczę, resztek nie mam..Hmmm...Mogę Ci mąkę podrzucuć, chlebek sobie upieczesz! :lol:

kalair pisze:
OKI pisze:
Kalair, ja poproszę, mogą być resztki z obiadu, byle gotowe
Nigdy nie robię w piątek zakupów, bo mnie te tłumy dobijają Zresztą już wczoraj się fatalnie czułam Pomyślałam, że jak odeśpię, to sobie dziś wyskoczę. Ja goopia

Qrczę, resztek nie mam..Hmmm...Mogę Ci mąkę podrzucuć, chlebek sobie upieczesz!

Mąkę to akurat mam, dzięki :lol:

Kupilabym jakies warzywa na patelnie (czyt. do mikrofali) albo cos... :roll:

Inaczej z glodu umrzesz. :roll:

A Chinczyk jakis tam u Was nie jezdzi, ktory by karte akceptowal? :roll:

No właśnie nic mi nie wiadomo o chińczyku co go można kartą płacić, może jest

Jakie, kurna, warzywa na patelnię - zagłodzić mnie chcesz?!
Na razie w ramach karmienia i szpikowania Młodej lekami, wstawiłam sobie al tonno, bo się w zasadzie samo robi :roll:

Z głodu nie umrę... chyba...

Takie z miesem mialam na mysli. :lol:

Dobra, to teraz ja ide do Tesco, bo ja umre z glodu, szczegolnie jutro, bo mam lekcje przez caly dzien i chyba beda musieli mi kroplowka podawac.

OKI pisze:
kalair pisze:
OKI pisze:
Kalair, ja poproszę, mogą być resztki z obiadu, byle gotowe
Nigdy nie robię w piątek zakupów, bo mnie te tłumy dobijają Zresztą już wczoraj się fatalnie czułam Pomyślałam, że jak odeśpię, to sobie dziś wyskoczę. Ja goopia

Qrczę, resztek nie mam..Hmmm...Mogę Ci mąkę podrzucuć, chlebek sobie upieczesz!

Mąkę to akurat mam, dzięki

A chlebek piekłaś? Ja razowy, i lubię piec bułki na śniadanie-tak się nazywają. Ten zapach w mieszkaniu!

kalair pisze:A chlebek piekłaś? Ja razowy, i lubię piec bułki na śniadanie-tak się nazywają. Ten zapach w mieszkaniu!

Chlebka nie piekłam nigdy :lol:

Małgos, takie z mięchem, to już nie warzywka na patelnię, tylko mięcho :lol:

A nie możesz P. wysłać? :roll:

Kociarnię mam :lol:

Wszystkie trzy baby z własnej i nieprzymuszonej woli w jednym pokoju :lol:

Koło drzwi Młoda, Taćka na sofce świeci oczami, a Szelma dba, żeby nic się nie zmarnowało, pod samą ścianą za nogami krzesła :lol:

Fotka może kiepska, ale musiałam ten historyczny moment uwiecznić :ryk:

Oczywiście że musiałaś! :lol:

Hej panienki trzy! :1luvu:

Cieszy mnie, że Młoda wyłazi ze swojego posłanka i już się tak nie chowa po kątach od razu :lol:

Widać, że jeszcze się boi, na pewno nie czuje się najlepiej, ale to tym bardziej duży sukces. Przed sterylką to tylko przemykała pod ścianami w panice szukając możliwie najmniejszej dziury na schowanie, a teraz już sobie siedzi na środku :lol:

Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo (filmik s. 82) & Mysz

Kto przegląda forum