Jak miłosiernie pozbyć się kota...Pelasia w domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 29, 2010 19:21 Re: Jak miłosiernie pozbyć się kota...KOT IDEALNY SZUKA DOMU

Zadzwonił dziś Pan z ogłoszenia, chcą starszego kota, bo sami z żoną są starsi , mieli już kota. Pojedziemy , zobaczymy. :)
AnielkaG
 

Post » Pt sty 29, 2010 19:29 Re: Jak po 10 latach miłosiernie pozbyć się kota...

AnielkaG pisze:A to Pelasia dziś:
Obrazek

Nie ma za fajnie, boi się wychodzić z pokoju bo wszędzie koty. A ona się boi, chociaż nawet do niej nie podchodzą. Powoli odkrywam co kotka jadła: uwielbia parówki (dziś urządziła prawdziwe polowanie na kawałek) i whiskas. Bałam się że jest chora bo nie chce jeść mięsa wołowego, bozity,ani saszetek.


Roześmiałam się mimo wszystko... :lol:
Faktycznie chory kotek... :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt sty 29, 2010 19:31 Re: Jak miłosiernie pozbyć się kota...KOT IDEALNY SZUKA DOMU

AnielkaG pisze:Zadzwonił dziś Pan z ogłoszenia, chcą starszego kota, bo sami z żoną są starsi , mieli już kota. Pojedziemy , zobaczymy. :)



Ale fajnie by było gdyby znalazla domek... :ok: :ok:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob sty 30, 2010 15:34 Re: Jak miłosiernie pozbyć się kota...KOT IDEALNY W SWOIM DOMU

Pelasia ma super domek... starsi Państwo, duże mieszkanie, żadnych zwierząt, zabezpieczony balkon. Mieli kiedyś kota, ich córka ma 9- letniego kocurka.
Pytali czy ona będzie w stanie w swoim wieku wskakiwać na łóżko, żeby z nimi spać :D U mnie spała na piętrowym :)
AnielkaG
 

Post » Sob sty 30, 2010 15:58 Re: Jak miłosiernie pozbyć się kota...KOT IDEALNY W SWOIM DOMU

Wspaniale :D
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob sty 30, 2010 16:10 Re: Jak miłosiernie pozbyć się kota...KOT IDEALNY W SWOIM DOMU

suuuuuuuuuuuuuuuper się cieszę, starszym zawsze trudno o domek, a tu proszę. Nawet długo to nie trwało - gratulację :ok:
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Pon lut 01, 2010 13:34 Re: Jak miłosiernie pozbyć się kota...KOT IDEALNY W SWOIM DOMU

O Maryjo, ale super wieści z poniedziałku. Też się martwiłam, że Pelasia ze względu na wiek będzie dłużej czekać a tu taka niespodzianka!
:piwa:
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 01, 2010 20:49 Re: Jak miłosiernie pozbyć się kota...KOT IDEALNY W SWOIM DOMU

No i du...zadzwoniłam- pan mówi że Pelasia rozrabia w nocy, coś czuję że wróci :(
Dzwoniła dziś druga pani zainteresowana adopcją Pelasi- mówi że 3 dni nie śpi bo o niej myśli, że taka biedna,bardzo sie ucieszyła, że już wyadoptowana a tu kurczę :?
mam dość wszystkiego :(
AnielkaG
 

Post » Wto lut 02, 2010 9:28 Re: Jak miłosiernie pozbyć się kota...KOT IDEALNY W SWOIM DOMU

Poczekaj, Pelasia jeszcze nie wróciła. A w razie "gdyby" masz namiar na tę druga Panią? Oby wszystko się ułożyło :ok:
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 02, 2010 18:19 Re: Jak miłosiernie pozbyć się kota...KOT IDEALNY W SWOIM DOMU

Dziś rozmawiałam z domem, problem jest taki że Pelasia nie śpi w nocy :evil: , biega, hałasuje, niszczy kwiatki. jak do soboty się nie uspokoi- wraca. U mnie spała całe noce 8O nie wiem co jej odbiło
AnielkaG
 

Post » Wto lut 02, 2010 18:25 Re: Jak miłosiernie pozbyć się kota...KOT IDEALNY W SWOIM DOMU

ja myślę, że Pelasia odreagowuje...
no bo u Ciebie bała się wychodzić z pokoju, obawiała się, że podejdzie do niej kot...
to co miała robić? spała...
a w nowym domu... luzik... dużo przestrzeni... w dodatku bez kotów... to trzeba to wszystko oblecieć, zaznaczyć, jeszcze raz oblecieć... no i dnia nie wystarcza... a poza tym nocą przecież fajniej ;)
kot trochę zwariował z nadmiaru przestrzeni ;)

amcia

 
Posty: 244
Od: Czw lis 01, 2007 19:23
Lokalizacja: Warszawa - Anin

Post » Wto lut 02, 2010 19:05 Re: Jak miłosiernie pozbyć się kota...KOT IDEALNY W SWOIM DOMU

Niektóre koty nie śpią podczas pelni księżyca. Mój nieżyjący rezydent mial tak przez cale życie, czyli 15 lat. Może o to chodzi. Poza tym nowe miejsce zawsze lepiej zwiedzać w ciszy i spokoju :D

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 02, 2010 19:10 Re: Jak miłosiernie pozbyć się kota...KOT IDEALNY W SWOIM DOMU

Też tak tłumaczyłam pani, że pełnia i że ona praktycznie nie ruszała się przez miesiąc
Mam nadzieję że się uspokoi, bo znowu wróci na parapet :?
AnielkaG
 

Post » Pt lut 05, 2010 19:39 Re: Jak miłosiernie pozbyć się kota...Pelasia wraca z adopcji :(

Pelasia jutro wraca do mnie. Nie spełniła oczekiwań. Pierwszy i ostatni raz wydałam kota zdemenciałym staruszkom. Nie wiem co takiego może robic 10- letnia kotka że przeszkadza w domu? Że jest? To po co ją brali?
AnielkaG
 

Post » Pt lut 05, 2010 20:52 Re: Jak miłosiernie pozbyć się kota...Pelasia wraca z adopcji :(

Niech sobie wezmą drewnianego kota.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 127 gości