*LT*Koniec 4 części wątku. Zapraszamy do części piątej,

[Miss]

tak własnie myślałam

[Anda]

jasne że Spajki
Myślami byłam gdzie indziej

[bloo]

Coś wyrosło - duże i długonogie
A jak pysio, dalej krzywy, czy naprostowany??
Nie jestem wielbicielką szylkretek, ale może być

Nie wiem co z pysiem Domek kontaktował się z Maszą4, Masza4 wysłała mi zdjęcia - to było jeszcze przed Świętami
Nie bardzo wierzę, że to skrzywienie jakimś cudem, samoistnie by się naprostowało (było efektem złamania szczęki, kiedy Maszka była malusia, bardzo możliwe, że zaraz po urodzeniu), ono może po prostu nie przeszkadzać. I podejrzewam, ze tak właśnie jest

Samanta jest właśnie pod nożem (albo już nawet po) - sterylka miała byś w zeszłym tygodniu, ale się odłożyła na dziś.

[Anda]

I jak Sam sie czuje??

[bloo]

Wyśmienicie Tylko dziura w brzuchu przypomina, że Sam wczoraj miała zabieg. Kota zachowuje się zupełnie normalnie (wiem, bo siedzi u babci i wyleguje się na słońcu ).
Gubi tylko kilogramy sierści Podobno to nic strasznego - kota wymienia starą, zimową, zniszczoną sierść. Faktycznie to, co pojawia się w zamian nie jest już matowe i paskudne. Na wspomaganie dostaje witaminy i olej z łososia.
Samanta jedzie do domu już w ten weekend

[Poka]

ech...
Dzwoniłam do Pani do lecznicy w sprawie Klemensa, bo normalnie nie mogę przestać o nim myśleć ...
Okazuje się, że nie ma zainteresowania, nie ma chętnych na takiego pięknego kota, zaproponowałam pani dom tymczasowy dla niego, ale nie potrzebują, bo kot ma dobre warunki.
Tylko staje się coraz smutniejszy, podobno jest bardzo przyjacielski, mieszka jeszcze z kotką i kocurkiem, mają pokój do dyspozycji.
Jednym słowem cudo, tylko zaniedbane trochę, z pięknymi zielonymi oczami
Normalnie chce mi się wyć

[Anda]

I ja pytałam, czy ewentualne DT przydałby się, ale nie chcą oddać.
Oczywiście , ma tam nieźle, ale w nocy są same, nie ma do kogo sie przytulić, zagadać.

Poka a może odważysz się go wziąć.

[Poka]

Zaraz jedziemy z TŻtem porobić mu zdjęcia, ja to bym go zabrała, ale nie stać nas teraz na drugiego kota - cholerne mieszkanie , hyh, pomyślałam o tym tymczasie, bo tak mi go szkoda, że normalnie buuuuu
Jeszcze jak mi powiedziała, że on taki ufny i kontaktowy i daje się miziać i czesać tylko, że coraz smutniejszy

[Anda]

Poka,

[pixie65]

Samanta jedzie do domu już w ten weekend

Macie obie z Babcią szczęśliwą rękę do trudnych adopcji

[Poka]

No i się narobiło....
W życiu nie widziałam takiego kota, wymiziałam go - po 3sek już mruczał, trochę był wystraszony, ale ja się do niego konkretnie przykleiłam
TŻ najpierw nie chciał wejść, a później stwierdził, że fajny (ale nie głaskał go), no i robił nam zdjęcia, tylko ciężko było, bo to straszny wiercipiętka ten Klemens.
TŻ do mnie -ugryzie Cie zaraz, a ja w śmiech, że to nie Jozin
Powiedziałam Pani, że go zabieramy, jutro się będziemy zdzwaniać - bo podobno jest jeszcze jakaś pani z Warszawy
Boje się



futerko i ogon


śliczne zielone oczy

[Anda]

niom, niby Jaś - ale chyba bardziej sybirkowaty jest

piękny
Też ma piękne zielone oczyska.
Trzymam jutro kciuki

[evl]

Znaczy co z tym pięknym Klemensiem?

Spaniel jedzie w środę raniutko pod Kraków do DT, a jak się dogada z babami rezydentkami to zostanie na DS

Ja prawdopodobnie w środę jadę do stolycy ze szczeniakiem za zwrot kosztów paliwka, mogę ewentualnie coś kociastego przetransportować w transporterze (haha, masło maślane), jakby była potrzeba w tę czy w tamtą stronę, czy swoją chęć mam gdzieś zgłosić na transportowym?

Ach, cioci Tigerowej chciałam podziękować za interwencję w sprawie zamarzającego psa. Okazało się, że miał właściciela i budę... Nie rozumiem, czemu leżał pod siatką i się trząsł, byłam święcie przekonana, że jest już w połowie za TM, było wtedy -25 a on się telepał jak galareta Przewrażliwiona jestem chyba

[Poka]

hyh...
Czekam do 16, bo jakaś pani konsultuje ewentualna adopcje z mężem i jak się nie zdecyduje, to będziemy mogli go zabrać
heh

[Anda]