Biedne Wiejskie Koty-tu nas już nie ma ,zamykamy

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob sty 30, 2010 12:36 Re: Biedne Wiejskie Koty-Nosek chory :(-moja Sarenka :((

:cry:

Za sarenke :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Sob sty 30, 2010 12:38 Re: Biedne Wiejskie Koty-Nosek chory :(-moja Sarenka :((

Kociamko , jakie wieści o sarence :roll:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob sty 30, 2010 13:45 Re: Biedne Wiejskie Koty-Nosek chory :(-moja Sarenka :((

Niestety i tej nocy nie udało sie Sarenki złapać
mimo tego że ranna jest silna bardzo i zwinna :(
ale stadko jej pilnuje
jestem w kontakcie z Lesniczymi
Jestem tez pełna podziwu dla innych sarenek
One dbaja o to żeby jadła
sama sobie nie może odkopać karmy
ale One jej pomagają i pilnuja zeby nie była głodna
żeby nie musiała sie schulać ma powieszone siano wyżej na drzewie


W dalszym ciągu myslimy jak pomóc
jest pismo od Weta że trzeba ja odstrzelić
i może wyda Wam się to brutalne co napiszę
ale ja dla dobra Sarenki była bym za tym
bo jak na razie nic innego nie da się zrobić
Dzisiejszej nocy wręcz błagałam los żeby sie przewróciła,troszke osłabła
wtedy moglibyśmy uratować jej życie

Nosek czuje się trochę lepiej
dzisiaj już zjadł śniadanko bez proszenia bez karmienia na siłę
ale jest smutny ciągle
duzo podsypia i to chyba najlepsze teraz dla niego

Mia odzyskuje futerko i radość
zrobła się gadatliwa bardzo :D

Marzniemy ciągle bardzo
do tego jeszcze noce zarwane w sadzie
czuję jakby mi kości przemarzły do szpiku
nic mnie nie jest w stanie rozgrzać nawet gorąca woda w wannie
bo i tam mam dreszcze okropne :oops:

mój czas forumowy się kończy bo praca czeka
Życzę Wam ciepła i miłego wypoczynku
Kocham Was mocno :1luvu:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob sty 30, 2010 13:54 Re: Biedne Wiejskie Koty-Nosek chory :(-moja Sarenka :((

Do zobaczenia, Kociamko.
Miej ten weekend przynajmniej spokojny.
I niechby si ę ta sarenka dała złapać.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 30, 2010 13:56 Re: Biedne Wiejskie Koty-Nosek chory :(-moja Sarenka :((

Dokladnie, moze sie da zlapac a nawet ja trzeba bedzie odstrzelic to dla jej dobra, to smutne ale badzmy realistkami :?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz


Post » Sob sty 30, 2010 15:13 Re: Biedne Wiejskie Koty-Nosek chory :(-moja Sarenka :((

Kociamko :1luvu: dużo ciepłych myśli i kciuki za Ciebie i sarenkę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob sty 30, 2010 19:21 Re: Biedne Wiejskie Koty-Nosek chory :(-moja Sarenka :((

Witaj Kociamko kochana
a nie moznaby w tą sarenkę strzelic takim czyms usypiającym?
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Sob sty 30, 2010 19:39 Re: Biedne Wiejskie Koty-Nosek chory :(-moja Sarenka :((

:ok:

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Nie sty 31, 2010 14:12 Re: Biedne Wiejskie Koty-Nosek chory :(-moja Sarenka :((

dd
co z sarenka?
udało sie zlapac? :1luvu:
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Nie sty 31, 2010 14:16 Re: Biedne Wiejskie Koty-Nosek chory :(-moja Sarenka :((

no wlasnie :roll: , jakie wiesci :?:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Nie sty 31, 2010 14:20 Re: Biedne Wiejskie Koty-Nosek chory :(-moja Sarenka :((

Chyba nic dobrego, skoro Kociama milczy :placz:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 31, 2010 14:38 Re: Biedne Wiejskie Koty-Nosek chory :(-moja Sarenka :((

Witajcie kochani :1luvu:
dune doczytałam Twoje pytanie,no niestety tak jak pisałam wcześniej w naszym rejonie
nie ma dostępu do broni Palmera
nie mamy mozliwości podac środka usypiającego na odległość
moim zdaniem każdy Urząd Miasta i Gminy powinień mieć taką broń
oczywiście strzelac może tylko upowazniony i przeszkolony Weterynarz lub łowczy pod nadzorem Lekarza Weterynarii
no ale w naszym Kraju to jeszcze wszystko wiadomo gdzie
100 lat za małpami nie oszukujmy się :roll:
Najbliższy Ogród Zoologiczny jest w Chorzowie
tam maja Palmera tylko nie chcą przyjechać
tłumaczą tym że nie będą godzinami wysiadywać i czekac na Sarnę aż sie pojawi
Bzdura bo Sarny trzymają się cały czas blisko nas

Jestem pełna podziwu bo Sarenka jest silna bardzo
wydaje się nam że nabiera sił
no przecież Lesnicy mówią że dzięki naszej opiece i solidnemu karmieniu Sarna jest nadal w niezłej kondycji
no ale jak dla mnie to marna pociecha bo niestety Ona jakby nie było cierpi :(

Nad ranem byłam już mocno padnięta przysnełam w fotelu z herbatą w ręce
Nagle krzyk Małża
szybko kur.. szybko sasiad poszczuł psem Sarenki
kur.. w naszym sadzie
Biegiem jeszcze niedobudzona do sadu
Małż już walczył z psem ja dobiegłam i dalismy radę psa wygonić
Niestety Sarenki się tak wystraszyły że wiały prosto na tory kolejowe
ta kulawa ranna bidula też ale dużo wolniej
Wrócą do nas wiem to na pewno
tylko chodzi o to że ta akurat Sarenka powinna mieć teraz spokój
każdy taki atak Psa powoduje utratę energii

Otrząsnełam się trochę bo na ta chwile odezwała się we mnie bestia :evil:
polazłam do sasiadów
Zdobyłam się na spokojną ale stanowczą rozmowę
ostrzegłam że jeżeli Pies jeszcze raz zostanie puszczony poza ogrodzenie ich posesji
Wezwę Policję i służby leśne
Wiadomo że pies nie jest winny więc prosiłam już leśników żeby starali sie uniknąć odstrzału psa
ale kolegium to sasiedzi dostaną gdy tylko pies wyjdzie poza ogrodzenie
Sama się boję tego Psa bo atakuje nawet Ludzi

Moje Kociszcza przez okno widziały to zajście
bardzo sie zdenerwowały
One kochają obserwować naszych dzikich podopiecznych
Ruduś jakiegoś szoku doznał bo tak krzyczał i cały drżał
jak to Rudulek to takie dobre kochające cały świat Kocię
Musiałam mu podać stresnal na uspokojenie
potem się wyciszył i zasnał bidulek
Teraz siedzi na oknie i tęsknie wygląda Sarenek :roll:

Nosek markotny jeszcze ale On na widok ataku psa warczał jak duzy pies
sapał i strasznie był zły

Reszta też przejęta ale nie tak bardzo jak te dwa kociambry

Za kilka dni odstrzał bażantów :cry:
za dużo samców jest podobno
matko mojego Bazia nie ruszą ,chyba że po moim trupie
wiem że to koniecznośc ,ale Bazio jest mój
Bazio który zawsze łazi dostojnie wokół domu
Bazio który mnie woła że już czeka na jedzenie
Bazio który wiosną przyprowadza stado kur żeby się pochwalić jaki z niego casanowa

A Basię jak dorwe to jej ogon przeczeszę :lol:
Dzisiaj łaziłam w stodole i dostałam w palnik przechem :evil:
Gdy spojrzałam w górę na belki zobaczyłam wpatrzone we mnie czarne paciorki
nie wiem czemu ,ale oczami wyobraxni widziałam jej drwiący wiewiórczy usmiech :lol:

Matko jakie życie jest piekne

Kocham Was :1luvu:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie sty 31, 2010 14:40 Re: Biedne Wiejskie Koty-Nosek chory :(-moja Sarenka :((

MaryLux pisze:Chyba nic dobrego, skoro Kociama milczy :placz:


Dobrze to narazie nie jest Marysiu

Kochana nawala mi skaner ale ulotke z leku postaram się zeskanowac u znajomej i wysle Ci w innym terminie
sorry :oops:
chciałam aparatem fote zrobić ,ale zamazane wychodzi

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie sty 31, 2010 14:40 Re: Biedne Wiejskie Koty-Nosek chory :(-moja Sarenka :((

trawa11 pisze:no wlasnie :roll: , jakie wiesci :?:


Wieści trochę dopiate Trawciu :roll:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, rriental i 53 gości