Bajka- księżniczka biała jak śnieg:)

Ehhh.... Wracając wczoraj od babci usłyszałam cichutkie miauknięcia, zajrzałam w zaspę a tam......
Persowata , wielka , brudna kupa nieszczęścia!
Cóż poradzić.... przywlokłam do domu....
To kocur, nie jest wykastrowany. Ma rankę na nodze i odmarznięty kawałek ucha....
Wczoraj dokładnie go wykąpałam, wyczyściłam uszy... był w tragicznym stanie.
Za chwilę jadę z nim do weta na oględziny.

A oto on:

Może ktoś z Was natknął się na jakieś ogłoszenia? Może komuś uciekł?

Nie, nie widziałam ogłoszeń żadnych. Masz możliwość izolacji kotów? Lepiej, żeby razem nie siedziały an razie.

tak, jakoś to zorganizowałam.

Erin, dobrze że go zabrałaś :ok:

to jakaś mieszanka z persem. Biedaczek.
Tylko skoro go wykąpalaś, to uważaj żeby się w drodze do weta nie przeziębił biedaczek

Erin pisala do mnie w tej sprawie na pw. Kotek jest teraz w łazience ulokowany.
Ależ Cię kocie szczęście znalazło, no....... :roll:

Po wizycie u weta.
Kocurek to persowy mix. Ma ok.5-7 lat. Waży 4.7kg.Wg weterynarza wygląda na kota, który spędził wieeele miesięcy na ulicy... Ma sporo starych śladów po walkach. Ucho też okazało się nie być odmrożone-to również pozostałość po jakiejś kociej bitwie.

Chyba wiedział kiedy i gdzie bedziesz przechodzić

Dobrze, ze trafił na Ciebie. Wyglada na spokojnego, pewnie bedzie to istny przytulasek i kanapowiec :kotek:

Oj pluszak z niego niesamowity!!!
Obcinanie pazurów? Czesanie? Kąpiel?
Żaden problem!!!:)

Należałoby też wspomnieć o Bajeczce.
Na dobre zabunkrowała się pod kołdrą! Chyba próbuje nadrobić wszystkie zimne dni jakie przeżyła...
Ma apetyt, ciągle mało jej pieszczot. :kotek:

Masz szczęście do kotów

Ten presowaty wiedział w którą zaspę wpaść

Erin, i jak ty teraz wygospodarujesz miejsce dla Luny

Ale szczęściarz :ok:

super śliczny pączuszek :1luvu:

na pewno nie kastrowany, bo uszko przycięte?

vega- nic się nie martw. Kociakom znajdę cudne domy a Luna będzie moja na wieki;)

ruru- ucho nie jest przycięte, to uraz od kocich walk.
Kastratem na pewno nie jest! Tego co ma pod ogonem nie da się nie zauważyć.......

Powiem Wam, że jak przypominam sobie jak wyglądał wczoraj............. brrr. Szkoda,że nie zrobiłam zdjęć;)
Dopóki go nie wykąpałam byłam pewna, że jest ciemno szary

Erin

Kot niesamowity, tylko, no właśnie, jak Ty sobie to wszystko teraz poukładasz :roll:

I co z kastracją drakula ... bo jak zacznie znaczyć

A jak uszy Bajeczki? Coś się zmieniło od wczoraj?

Witam i podglądam co u Bajeczki

Myszeńka- nie ukrywam, że nie planowałam kolejnego kota...... ale z drugiej strony... zostawić go na mrozie? Przy dobrej organizacji wszystko da radę zrobić.... i ciągle powtarzam sobie, że to tylko chwilowe;)
Na razie nie znaczy. Za to wcina za piętnastu! :roll:

U Bajeczki lewe ucho obumiera... prawe też nie wygląda najlepiej ale masuję, masuję.

Biedne uszka Bajusi

może jednak jakoś uda się to odwrócić. Ale jeśli nie to i tak będzie piękna :1luvu:

Bajka- księżniczka biała jak śnieg:)

Kto przegląda forum