

Witam po dłuższej nieobecnosci
Jeśli zajrzysz Fiona ( nie wiem czy wybrałam dobry temat)- to wklejam fotki kici z naszej wczorajszej rozmowy. to sa w powiekszeniu razy 6 a i tak nic nie widac, niestety ucieka do swojego domu - czyli budki pod napieciem elektrycznym jak zblize sie bardziej. reszte czasu spedza tak tu pod balkonem.
Miałam okazje zobaczyc ja z bliska przed chwila ( bylam bez aparatu wtedy)- i mialam okazje rozgonic towarzystwo...czyli udaremnic kopulacje najprawdopodobniej, bo "mój" piwniczny Anik3 ( czyli 3ci brat naszego 3łapka) już się za kicie brał....i przyznam szczerze ze o ile po niej nie widac ze spedzila w te mrozy kupe czasu na dworze ( w zasadzie caly czas) to "mój" Anik3 byl jak mała zmoknięta kurka- a badz co badz mieszka w ogrzewanej piwnicy. Tak czy siak, zgodnie z ustaleniami szykujemy sie na kotke bo w koncu to ona jest potencjalna kocią mamusia.
Jak tylko cos nowego w sprawie jej ulokowania - to tak jak gadałyśmy daj znac a natychmiast oddzwonie
ps- alez te koty sie niewiarygodnie stęsknione rzucają na wode przy tej pogodzie. piją jak smoki, chyba woda cenniejsza niz jedzenie momentami.