[Białystok7]dziękujemy za głosowanie :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 29, 2010 21:15 Re: [Białystok7]zimno...

ellza1 pisze:Bozennak dzwoniłam wczoraj do schroniska w Radomiu. Pani była na przesłuchaniu na policji w sprawie Fifi, także warto, warto pisać :ok: . Jeszcze raz bardzo dziękuję :1luvu:

Napisałam też list z podziękowaniem do Komendanta Policji w Radomiu, trochę ich połechtałam, zresztą zasłużyli na to już choćby dlatego, ze podjęli temat.

Plinko
tak bardzo czekam na zrobienie zdjęć memu Białaskowi - czy pamiętasz? Czas leci..zobacz, już tydzień minął, większe kicie mają większe problemy z wyadoptowaniem a i człowiek za bardzo się przyzwyczaja - boję się tego.

Także pochwalę się - mam Mikę /18 lat/,Tofika /2 lata/, Rudolfa /5 mcy/, Sykusia /5 mcy/ i jednego tymczasa Białaska, który dzisiaj dał dowód, ze zależy mu na znajomości ze mną, zaczepial mnie łapeczką, jednak na kolana jeszcze nie wchodzi.
Ostatnio edytowano Pt sty 29, 2010 22:38 przez bozennak, łącznie edytowano 2 razy

bozennak

 
Posty: 501
Od: Pt sie 07, 2009 22:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 29, 2010 21:36 Re: [Białystok7]zimno...

dorotak97 pisze:Kocurki ciacha się trochę później niż koteczki.
Jak ci jeszcze nie capi i nie olał pościeli to chyba czekać.


No proszę, a ja słyszałam, że jeśli kocurka nie wykastruje się zawczasu, za nim zacznie znaczyć teren, to potem mimo kastracji może dalej posikiwać...
My Endiego wykastrowaliśmy za nim obsikał nam mieszkanie, i nigdy nie naznaczył nam rejonu swego ani nie załatwił sie gdzieś indziej niż kuweta( nawet jak jego kuweta była przez 9 godz niedostępna dla niego)
Całe szczęście, że on taki czysty, przynajmniej panuje równowaga w domu:mamy czyściocha i małą zasikiwaczkę - Migotkę
Migotka i Endi
Obrazek Obrazek

plaulinal

 
Posty: 42
Od: Sob sty 16, 2010 8:57

Post » Pt sty 29, 2010 22:29 Re: [Białystok7]zimno...

bozennak pisze:Plinko
tak bardzo czekam na zrobienie zdjęć memu Białaskowi - czy pamiętasz? Czas leci..zobacz, już tydzień minął, większe kicie mają większe problemy z wyadoptowaniem a i człowiek za bardzo się przyzwyczaja - boję się tego.

Tak, pamiętam... tylko całe dnie siedzę na uczelni, zajęcia + zasypali nas egzaminami, a oficjalna sesja się jeszcze nie zaczęła :roll:
Zadzwonię jutro.
Obrazek Obrazek

plinka

 
Posty: 338
Od: Sob paź 13, 2007 16:03
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 29, 2010 23:24 Re: [Białystok7]zimno...

Luspa pisze:Uśmiecham się pięknie do KOTO-FOTO-GRAFÓW :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Kto skoczy na profesjonalną sesję, na Pietrasze do zmrożonego rodzeństwa? Plissssss Zapewniam swoje towarzystwo 8) i nie wiem czy ewentualny dowóz, ale może coś się wykombinuje :oops:


Jeśli trzeba - PW proszę.

PS> Transport zapewniamy sobie sami :)

Ania i Krzyś

 
Posty: 155
Od: Pon kwi 14, 2008 13:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 30, 2010 1:16 Re: [Białystok7]zimno...

dorotak97 pisze:A chciała mieć kocura?
To ma :mrgreen:


chciała mieć koteczkę. srebrną. a wyszedł Kreto :mrgreen:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 30, 2010 2:59 Re: [Białystok7]zimno...

O rany to ja mam chyba najwięcej tych zwierzątek: dwa psy i 3 koty + jeden tymczas :roll:

Chyba nie. :D 3 koty, 1 jaszczurka, 14 rybek + 18 szczurków na stałe i zaraz 3 kosze na tymczasie z interwencji Straży, zabrane rozmnażaczowi. 8)


No proszę, a ja słyszałam, że jeśli kocurka nie wykastruje się zawczasu, za nim zacznie znaczyć teren, to potem mimo kastracji może dalej posikiwać...

Ja też tak słyszałam. My naszego ciachnęliśmy 2 dni po tym, jak obsikał nam dywanik w łazience - miał trochę ponad 7 miesięcy. ;) Jeśli kociak ma ponad pół roku to można ciachać i nie trzeba czekać aż zacznie lać po kątach. :D
Obrazek

Nakasha

 
Posty: 455
Od: Sob lut 19, 2005 19:05
Lokalizacja: Białystok - Kuriany

Post » Sob sty 30, 2010 6:04 Re: [Białystok7]zimno...

Miłej niedzieli!
I soboty!

http://www.radosc.1k.pl/
Ostatnio edytowano Sob sty 30, 2010 10:39 przez jania, łącznie edytowano 1 raz

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 30, 2010 8:00 Re: [Białystok7]zimno...

Nakasha pisze:
No proszę, a ja słyszałam, że jeśli kocurka nie wykastruje się zawczasu, za nim zacznie znaczyć teren, to potem mimo kastracji może dalej posikiwać...

Ja też tak słyszałam. My naszego ciachnęliśmy 2 dni po tym, jak obsikał nam dywanik w łazience - miał trochę ponad 7 miesięcy. ;) Jeśli kociak ma ponad pół roku to można ciachać i nie trzeba czekać aż zacznie lać po kątach. :D


O rany!
W takim razie jak mój Oskar 7 miesięczny co jakiś czas ostatnio obsikuje mi łóżko to trzeba już myśleć o ciachaniu ??

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 30, 2010 8:58 Re: [Białystok7]zimno...

dziewczyny....litości...

za wcześnie ciachnięty kocur , to kocia tragedia,

u kocurków później niż u kotek wykształca się cewka moczowa, zbyt wczesny zabieg może doprowadzić do niedorozwoju cewki i są duże problemy z sikaniem, kocur powinien być ciachany gdy ma conajmniej 7-8 miesięcy,

a z tym zapachem....cóż należy ciachnąć kota nim sam zacznie pachnieć "kocurzo" bo sam zapach jest nie do wytrzymania, ale po zabiegu mija...zapytajcie wetów (tu trochę prywaty...ukłon w stronę Pań z Med-vetu)...ale się namądrzyłam :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 30, 2010 9:09 Re: [Białystok7]zimno...

Ale przecież hodowcy często kastrują koty jak mają 3 - 4 miesiące... Gdy pytałam wetki z Arki o kastrację Horusa, mówiły właśnie, że pół roku w zupełności wystarczy. ;)
Obrazek

Nakasha

 
Posty: 455
Od: Sob lut 19, 2005 19:05
Lokalizacja: Białystok - Kuriany

Post » Sob sty 30, 2010 9:48 Re: [Białystok7]zimno...

Zdecydowanie opinia wetów jest taka- półroczny kot jest gotowy do ciachania. Basica ja wiem , że Ty chcesz dobrze, ale tolerancja kota hotmonalnego i jego posikiwania jest nie do zniesienia. Mój Lucjan jest ciachnięty między 6-7 miesiącem życia, jest wszystko w jak najlepszym porządku .
Inna mnie sprawa intryguje, że parę razy zauważyłam, że mój kot myli dom z podwórkiem. Podsikał mi torby podróżne i dziś dostał po ogonie kiedy drgał mu ogon ocierany o kanapę. Nie wiem co się dzieje, skąd te akcje u prawie 9 letniego kota w domu. Podwórko jest obsikane na stojąco całe, plus wszystkie auta przyjeżdzające i wszystkie ławki, czasami też reklamówki z zakupami , postawione na ziemi. Odwaliło mu na stare lata, albo depresja 8O
Obrazek

drewa

 
Posty: 122
Od: Śro paź 14, 2009 19:18
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 30, 2010 10:28 Re: [Białystok7]zimno...

drewa pisze:Inna mnie sprawa intryguje, że parę razy zauważyłam, że mój kot myli dom z podwórkiem. Podsikał mi torby podróżne i dziś dostał po ogonie kiedy drgał mu ogon ocierany o kanapę. Nie wiem co się dzieje, skąd te akcje u prawie 9 letniego kota w domu. Podwórko jest obsikane na stojąco całe, plus wszystkie auta przyjeżdzające i wszystkie ławki, czasami też reklamówki z zakupami , postawione na ziemi. Odwaliło mu na stare lata, albo depresja 8O


Drewa a może po traumatycznych doświadczeniach ub. roku Lucjan znaczy intensywniej teren, bo boi się, że mu coś takiego znów się przytrafi i nie będzie mógł trafić z powrotem na swoje podwórko?
Może to po prostu obawa?

bozennak

 
Posty: 501
Od: Pt sie 07, 2009 22:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 30, 2010 12:01 Re: [Białystok7]zimno...

Basica pisze:dziewczyny....litości...

za wcześnie ciachnięty kocur , to kocia tragedia,

u kocurków później niż u kotek wykształca się cewka moczowa, zbyt wczesny zabieg może doprowadzić do niedorozwoju cewki i są duże problemy z sikaniem, kocur powinien być ciachany gdy ma conajmniej 7-8 miesięcy,

a z tym zapachem....cóż należy ciachnąć kota nim sam zacznie pachnieć "kocurzo" bo sam zapach jest nie do wytrzymania, ale po zabiegu mija...zapytajcie wetów (tu trochę prywaty...ukłon w stronę Pań z Med-vetu)...ale się namądrzyłam :mrgreen:


No właśnie takie informacje otrzymałam od weta, że lepiej wykastrować za nim zacznie sikać!!!A w książce jak dbać o koty jest napisane: "Kastracja kocurka powinna być przeprowadzona w wieku 6 miesięcy, gdy prącie jest już w pełni wykształcone"
Migotka i Endi
Obrazek Obrazek

plaulinal

 
Posty: 42
Od: Sob sty 16, 2010 8:57

Post » Sob sty 30, 2010 12:14 Re: [Białystok7]zimno...

Dziś mój Oskar ostatecznie uświadomił mi, że już czas pozbyć się klejnotów.
Obsikał mi ubrania złożone w łazience, które czekały na dzisiejsze prasowanie.
Jak tylko weszłam do domu to czułam zapaszek ale pomyślałam sobie, że jestem przewrażliwiona :lol: a okazało się, że mam nosa :wink:
We wtrorek kastracja!

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 30, 2010 12:18 Re: [Białystok7]zimno...

i przez "miau" Moni Oskarek straci klejnoty, :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 277 gości