» Sob sty 30, 2010 13:22
Re: Remiś i Romuś-koty bez szans?-DT/DS!!!!!
Napisałam taki tekst do ogłoszeń-jeśli ktoś mógłby pomóc-bardzo byłabym wdzięczna-można dowolnie przerabiać,wykorzystać tekst z pierwszego postu-co kto chce!
Pojawiły się koło bloku gdzieś w październiku-dwa bure ,kocie podrostki.Jeden jaśniejszy-srebrnawy,drugi ciemny burasek.Zawsze razem,zawsze do siebie przytulone,dzikawe.
Po pewnym czasie,gdy odkryły,że jedzenie w budce jest zawsze,już pozostały
Początkowo dzikie,z czasem coraz bardziej ufne,w końcu stały się prawdziwymi miziakami-biegły do człowieka ufnie,oczekując pieszczot,ciepła jedzenia.
Niestety nadeszły chłody,potem mrozy i budka,chociaż ocieplona nie dawała już właściwego schronienia-koty zachorowały....
Wiedząc jak zły jest stosunek lokatorów do kotów-w tajemnicy ulokowałam je w pralni,gdzie jest ciepło,sucho,gdzie mogłam im podawać leki.
W tej chwili ich stan jest o niebo lepszy,ale sytuacja jest bardzo niepewna-w każdej chwili mogą stracić to schronienie i znów wrócą na mróz i poniewierkę!
Remiś i Romuś-dwa urocze 8 miesięczne kocurki,którym los nie dał domu,tak ufne i kochające człowieka,tak samotne!
Popatrz na te oczy błagające-"no weź mnie Człowieku-weź!-bedę Cię kochał i dam Ci siebie-tylko mnie weź!-Ty dasz mi dom,a ja Tobie cały ocean miłości i słodkie mruczenie do snu"-czy te oczy nie skrusza Twego serca?-umiesz przejść obojętnie?
Kotki pięknie korzystają z kuwety,są naprawdę niekłopotliwe,wcale ich nie ciągnie na dwór-chyba mają już dość tej wolności!
Kotki znajdują sie pod tymczasową opieką w Morągu -woj.warmińsko-mazurskie
kontakt pod nr 600113089


Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"