
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
może uliczna pikietka, taka na paręnaście tysięcy ludzi, coś zaczęłaby zmieniać,
mpogorzelski pisze:dellfin612 pisze:aamms, mpogorzelski, poddasze ... - może uliczna pikietka, taka na paręnaście tysięcy ludzi, coś zaczęłaby zmieniać,
skoro słowo pisane w necie (bo przecież nie w prasie) nie ma żadnego znaczenia?
Może to jedyna metoda nagłośnienia i uświadomienia problemu?
Jezeli o mnie chodzi to bardzo chetnie, nawet jezeli mielibysmy stac na ulicy w kilka osob (niedlugo Miedzynarodowy Dzien Kota.
Choc podobno wiekszosc spoleczenstwa kocha zwierzeta wiec moze by nie bylo zle z tą frekwencją.
gaota pisze:Ja również się na to pisze, jeśli nie wypadnie to w moich godzinach pracy
AnielkaG pisze:może uliczna pikietka, taka na paręnaście tysięcy ludzi, coś zaczęłaby zmieniać,
też o tym myslałam, tylko gdzie ?
gaota pisze:Uważam, że jeżeli chcemy przygotować coś na poważnie, to trzeba się spotkać i wiele kwestii przedyskutować. Nawet to, ile możemy pisać na ulotkach, co powiemy ludziom, którzy nawiążą z nami kontakt podczas manifestacji, itp.
O wielu rzeczach z wiadomych względów nie możemy tu pisać.
Czy miau nie ma funkcji forum prywatnego?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, puszatek i 56 gości