» Pt sty 29, 2010 18:03
Re: MILKA PO AMPUTACJI NÓŻKI BŁAGA O SWÓJ DOMEK. POMÓŻ JEJ ŻYĆ!!
ja nie wiem, jak mam o tym napisać...postaram się w skrócie i najważniejsze:
o 14.00 zadzwonili z lecznicy, że Milka wymaga kolejnej operacji, bo ropa leje sie strumieniem, a skóra sama odchodzi od boczku.. trzeba otworzyć, zobaczyc co tam się dzieje i usunąć martwe tkanki, jak najwięcej i z okladem.. jak to się zwykle robi....ta wczorajsza dziura, to właśnie był sygnal, że martwica "gangrena" jednak postępuje....
zadzwoniłam do Andzeliki.... dotarłam do lecznicy jeszcze w trakcie zabiegu... Milka przeżyła zabieg.... obie z Andzeliką wcześniej podjęłyśmy decyzję o ratowaniu Milki za wszelką cenę....
Milka przeżyła operację... ma wyciętą zakażoną tkankę wokół uda i część chyba okrężnicy, bo tak tez toczyła się gangrena... oraz pozostałą część kości... kiedy przy niej byłam zaczęła sie wybudzac z narkozy... słyszała mnie - takie mam wrażenie, pompowała łapkami, marszczyła nosek...przeciągała się... zobaczycie na zdjęciach...
wet prowadzący operacje daje jej niewoele szans na przeżycie, ale one są... zawsze są, dopóki kotek żyje.. kwestia organizmu i walki, jaką podejmnie... Milka dostała kroplówkę, antybiotyki, środki przeciwbólowe...
podczas pierwszej operacji amputacji nóżki wycięto wszystkie te tkanki i kość, które wykazywały objawy martwicy, a nawet więcej - bo ponad tę granicę, jednak, jak mówi wet, nie da się zabaczyć, które komórki ciała są już opanowane przez chorobę, a które nie... niestety w tym wypadku może być podobnie... jutro będę mieć zdjęcia "wnętrza operowanej nóżki"
rokowanie są bardzo złe...
może, ale tylko może szkoda...bo nie wiemy tego na pewno... może, że od razu zamiast składać... wet nie podjął decyzji o amputacji... ale to już teraz w niczym nie pomoże.. a wyrokowac i ocenia post faktum jest nader łatwo.... daleka jestem od tego.... nikt przecież nie jest w stanie przewidzieć na 100% biegu wypadków, tym bardziej, że nie widzi, co dzieje się we wnętrzu zwierzęcia....
rozmawiałam przed i po z domkiem ze Słupska, który na 100% chce adoptować Milke i trzyma mocno za nia kciuki..., jutro mam powiedzieć Milce, jak bardzo ją kocha....
bardzo chciałabym to jutro powiedziec Milce....
kochani mocno trzymamy za Milkę i Andżelikę, ok????
foty zaraz...
Klara i Filip.
