Dwie kocice tricolorki! / Ktos skrzywdzil Tri :( s 69

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 25, 2004 22:34

Ależ kluseczki przepiękne :lol:

Sabina

 
Posty: 782
Od: Wto lut 05, 2002 14:13
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon kwi 26, 2004 8:12

Ależ one sliczne i jak dobrze że zdrowieją!!! brzuszki maja takie pekate, minki zadowolone, bystre mordki ObrazekObrazek
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Pon kwi 26, 2004 8:24

To cudownie, że zdrowieją :D
A takie tłuściutkie z nich kluseczki :)
Wszystko dzięki Tobie, Lidio :love:

maga77

 
Posty: 4862
Od: Czw kwi 15, 2004 9:46
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 26, 2004 12:06

Piękne Lidyo!! :love: Należą Ci się GRAAAAAAAATULACJE!!
Obrazek
:-) Nasza "Mała" Paskuda :-)
<a href="http://upload.miau.pl/22958.jpg">:-) a tu w POWIĘKSZENIU :-)</a>

raxneta

 
Posty: 172
Od: Śro mar 17, 2004 10:56
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon kwi 26, 2004 16:53

Ofelia podjela decyzje, ze jednak nie wezmie bialutkiej. :(

Daje wiec pierwszenstwo forumowiczom zanim napisze do osoby przez Ofelie polecona.
Jesli ktos z was chcialby to oryginalne cudo- piszecie szybko :) Nie ukrywam, ze chcialabym by trafila do kogos z was. Jesli sie nie uda napisze do tej osoby.

Prosze tez o osoby ktore juz zamowily kociaki o zgloszenie sie do mnie na pw. Mam taki metlik w glowie, ze wszystko mi sie myli.
Poprosze o kilka slow o was i nr tel jesli to nie problem . Czekam :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon kwi 26, 2004 17:09

Cudowne wieści, wiedziałam, że koteczki wyzdrowieją! A to dzięki tobie lidiyo, że tak szybko zareagowałaś.
Przesłodkie maleństwa, a jakie tłuściutkie :1luvu:
Oby pozostałe jak najszybciej domki znalazły! I śliczne kocie mamy też ...

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 26, 2004 20:04

bylam u kotkow w piwnicy przed chwila....

szczerze mowiac chcialo mi sie plakac... :(

To normalne , ze ludzie wzruszaja sie na widok czegos tak slodkiego jak malusie kotki, ale ja dzis tak usiadlam i sie przygladalam ... maluchy takie bezbronne, beztroskie pelzaly sobie od mamy do mamy, a one patrzyly mi prosto w oczy jakby pytajac " co z nami bedzie?".
Niesamowite jaka odpowiedzialnosc mozna odczowac co do takich malych istotek, jak bardzo mozna sie o nie zamartwiac i bac o ich przyszlosc....
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon kwi 26, 2004 23:46

lidiya pisze:Ofelia podjela decyzje, ze jednak nie wezmie bialutkiej. :(

Daje wiec pierwszenstwo forumowiczom zanim napisze do osoby przez Ofelie polecona.
Jesli ktos z was chcialby to oryginalne cudo- piszecie szybko :) Nie ukrywam, ze chcialabym by trafila do kogos z was. Jesli sie nie uda napisze do tej osoby.


Ale ta osoba jest na forum. :roll: Trochę się dziwnie czuję, bo jej obiecałam kota, jeśli go nie wezmę. Ale rozumiem, że to Twoja decyzja.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto kwi 27, 2004 9:04

No ta osoba to jestem ja...
Raczej za "forumowicza" mnie uznac nie mozna, poniewaz zarejestrowalam sie na forum dosc niedawno (wczesniej ograniczalam sie do czytania...), wiec nie wiem jaka decyzje podejmie lidiya.
Na bialym kociaku mi zalezy, takie prywatne marzenie, zeby kolejny byl dla odmiany bialutki (moj kocurek jest czarny). Zglaszalam sie ostatnio na tym forum do adpocji innego bialego kiciusia, no ale niestety ktos byl szybszy ;-)
Rozumiem lidiyo, ze wolala bys dac kociaka do kogos sprawdzonego, kogo znasz. Calkiem to rozsadne. Nawet nie wiem jak Cie przekonac, bo zdaje sobie sprawe, ze jesli bym kiedys szukala domkow dla zwierzakow, ktorym tyle czasu poswiecilam, to wolalabym oddac je znajomym, u ktorych wiem ze kociaki beda szczesliwe.
Moge napisac tylko tyle, ze w domku mam juz jednego kociaka, ktorego znalazlam 3 lata temu. Wczesniej w moim domku (kiedy mieszkalam jeszcze z rodzicami) tez byly koty. Poza kotem mam jeszcze dwie tchorzofretki. Mieszkam sama ze zwierzakami. Wyjezdzam raczej rzadko, ale kiedy sie uda mi sie wybrac na jakis urlop, zwierzaki zostaja pod opieka moich rodzicow lub brata. A jak sie tylko da to wyjezdzaja razem ze mna.
Niestety, pechowo dla mnie... dzis wlasnie wyjezdzam na urlop. Wracam dopiero 6 maja, i wtedy pewnie dowiem sie jaka decyzje podjelas :-(
Mam nadzieje, ze innych chetnych na kociaka nie bedzie, chociaz to chyba niemozliwe...

IN_

 
Posty: 23
Od: Pt kwi 16, 2004 9:20
Lokalizacja: Warszawa/Mokotów

Post » Wto kwi 27, 2004 9:19

Liduś pewnie jest w pracy, jak wróci to napewno się odezwie :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35313
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto kwi 27, 2004 9:21

lidiya pisze:bylam u kotkow w piwnicy przed chwila....

szczerze mowiac chcialo mi sie plakac... :(

To normalne , ze ludzie wzruszaja sie na widok czegos tak slodkiego jak malusie kotki, ale ja dzis tak usiadlam i sie przygladalam ... maluchy takie bezbronne, beztroskie pelzaly sobie od mamy do mamy, a one patrzyly mi prosto w oczy jakby pytajac " co z nami bedzie?".
Niesamowite jaka odpowiedzialnosc mozna odczowac co do takich malych istotek, jak bardzo mozna sie o nie zamartwiac i bac o ich przyszlosc....
Lidio ja cie rozumiem doskonale jak i wiekszość z nas. Dlatego mam 8 kotów :lol: bo zadnego nie umiałabym oddac. no ale nie mozna brac kotków w nieskończoność. Lidio jestes wielka!!!!!!
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto kwi 27, 2004 9:52

no tak czasem bywa, ze gdy opiekuje sie kitkami od pierwszych dni... widzi sie jak zaczynaja otwierac oczka... powoli zaczynaja siebie lekko podgryzac i "udaja" walke... to trudno sie z nimi rozstawac :roll:
kociaki sa na prawde extra i chyba za szybko kolejny raz nie zobacze porodu na zywo... niestety... bo jest to super przezycie...
pocieszajace jest to, ze w koncu kociaki trafiaja do znajomych osob i zaufanych :) ale nadal nie wiemy z Lidiya co bedzie z mamusiami... bo sa na prawde strasznie milutkie a ich spojrzenie doslownie zwala z nog... jest dokladnie tak jak napisala Lidka wczesniej - ich oczy mowia "co z nami bedzie??".... :cry:
zeby tak znalazly sie osoby, ktore je przygarna... najlepiej obie razem, bo zal je rozdzielac... razem tyle przeszly... :cry:
jay orazObrazek

jay

 
Posty: 183
Od: Pon paź 21, 2002 18:25
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 27, 2004 15:07

IN_ w takim razie prosze Cie o zgloszenie sie na pw jak cala reszta nowych wlascicieli wybranych kociakow :)
Powiem dzis bialutkiej, ze zamieszka w stolicy :)

SZUKAJA JESZCZE DOMKU:

elegancik nr1 :

http://upload.miau.pl/5283.JPG
http://upload.miau.pl/5284.JPG

elegancik nr2 :

http://upload.miau.pl/5285.JPG
http://upload.miau.pl/5286.JPG

elegancik nr3 :

http://upload.miau.pl/5287.JPG

kroweczka :

http://upload.miau.pl/5288.JPG
http://upload.miau.pl/5289.JPG
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 27, 2004 18:41

up
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 27, 2004 18:58

zastanwialam sie dlaczego kocice nie chca za bardzo jesc suchej karmy, a inne rzeczy wcinaja ze smakiem.... zastanawialam sie dlaczego czesto wystaja im jezyki i sa jakby za dlugie... okazalo sie , ze te bidule nie maja wszystkich zebow.... :cry:
Biedulki....
Dlugo by sobie pewnie nie poradzily jakby im sie z ta reszta zabkow cos stalo na wolnosci....
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MAU, nfd i 293 gości