4 m. puchate kuleczki MAJĄ DOM!!!

magdaradek pisze:duży brzuch może być też oznaką robaków.
Jeśli cynamon miała na myśli FIP, to to idzie u kociaków na tyle szybko, że już by pewnie małej nie było.....

no to też piszę że się nie znam - tylko złe doświadczenia mam z Plameczką.
skoro pani Ania mówi że kociaki są w dobrej kondycji, tzn że są - wieczorem zrobię allegro i inne ogłoszenia. jeśli ktoś wymyśli tekst, to go chętnie wykorzystam

słuchajcie.
Myślę sobie tak:
Ja - Ba ma dobry pomysł. Maluchy są odizolowane, nie powinny załapać czegoś złego teraz. Za tydzień można by im zrobić testy i morfologię dla lepszego obrazu. Może uda się je odrobaczyć i raz zaszczepić. Teraz lepiej nie - przynajmniej Andzię, bo po antybiotykach jest za słaba jeszcze. Zresztą odrobaczyć można później, ważniejsze szczepienie.
Zróbmy im ogłoszenia. Mają dużą szansę, bo teraz maluszków jest malutko a one śliczne. Andrzejek znajdzie domek myślę bardzo szybko, skoro po urazie nie ma jakichś dysfunkcji. A i Andzia też, zobaczycie, może po tygodniu jelitka się jakoś już unormują

zadziałajmy na spokojnie :ok:

A jak coś złapią w międzyczasie? :roll:

Andzia złapała jakieś przeziębienie... :roll:

A po tygodniu tak czy tak siedzenia w schronie tez nie będzie sensu robić morfologii, bo w schronie mogły zawsze coś złapać i kółko się zamyka... nie wiem... może źle myślę... :roll:

No i tez można sprawdzić jak z innymi kotami, skoro teraz mają tylko siebie... :roll:

A.. właśnie... można w ogłoszeniach pisać, że do adopcji mogą iść i razem i osobno. Może ktoś się zdecyduje na dwupak. Ogłaszać razem z dopiskiem że mogą iść osobno

Prosimy zajrzeć też tutaj
viewtopic.php?f=1&t=106881

Gibutkowa - też masz rację. Ja jednak mogę zabrać maluchy dopiero gdy odwiozę Barneyka / pewnie już w sobotę/ i tylko pod warunkiem że konkretna będzie perspektywa wydania ich do DT lub DS - inaczej mocno sobie nagrabię w domu.

Ja po prostu nie mogę patrzeć na kotki w schronie :crying:

Choćby najlepszy schron ale zawsze schron :roll:

To jak? W piątek testy plus morfologia? Bo się już pogubiłam :roll:

Praca mi nie idzie, za to mam więcej wieści.

Andrzejek bedzie jutro zaszczepiony, poprosiłam o to. Nie ma żadnych przeszkód, jest całkiem zdrowy.
Andzia dostawała antybiotyk z powodu jelit. Ta koteńka malutka jadła w grudniu podczas tych pierwszych mrozów śnieg i jakies zmrożone jedzenie, pani Ania ją namierzyła pod samochodami ale nie mogła jej przez tydzień złapać. Dopiero jak kotka była wycieńczona - nie protestowała. Była wychudzona, coś się działo z tylnymi łapkami, qpale były beee i stąd antybiotyk. Test też pokazał problem z wchłanianiem tłuszczu.
Kotka mogła miec te wszystkie problemy właśnie z powodu zjadania zmrożonego pozywienia. Nie była przeziębiona.

Zeby ją zaszczepić trzeba odczekac min. tydzień po ostatnim antybiotyku.

Na testy i morfologię umówiłam się po niedzieli.
Proszę by znalazł się szybko DT/DS dla nich bo wtedy już nie posiedzą długo w schronie, zaraz po testach pojadą do mnie.
Chyba żeby któraś z Was podjęła decyzję że chce któregoś kociaka już - mogę jeszcze test zorganizować.
Bez paniki - kociaki mają cały czas osobne miski i kuwety - nie załapią białaczki jesli jej nie mają.

Ja-Ba pisze:Na testy i morfologię umówiłam się po niedzieli.
Proszę by znalazł się szybko DT/DS dla nich bo wtedy już nie posiedzą długo w schronie, zaraz po testach pojadą do mnie.
Chyba żeby któraś z Was podjęła decyzję że chce któregoś kociaka już - mogę jeszcze test zorganizować.
Bez paniki - kociaki mają cały czas osobne miski i kuwety - nie załapią białaczki jeśli jej nie mają.

No to do góry kotencje! :ok:

Ja nawet myślę że znalazłyby się DS szybciutko bo to i maluszki i urocze i bez problemów behawioralnych. Tylko te DS-y MUSZĄ być najlepsze! I mega-odpowiedzialne! Bo jak nie to się osobiście przejadę i zweryfikuję :twisted: