Leo - puchaty przytulak, zdrowy i szalony "wiewiór" zdj.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sty 21, 2010 11:23 Re: Leo - puchaty przytulak, mniej smarków

taki jestem ładny kotek:
Obrazek

Obrazek

konfrontacja z Tadkiem: Ej, no co ty, teraz ja tu czatuję.
Obrazek

Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pt sty 22, 2010 15:06 Re: Leo - puchaty przytulak, mniej smarków NOWE FOTY

hehe... jak to chłopaki, tylko by przy kompie siedzieli :wink:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon sty 25, 2010 17:17 Re: Leo - puchaty przytulak, mniej smarków

seniorita pisze:Obrazek


Tu Tadek, niemały w końcu, wyglada przy Leośku jak kot-liliput:)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Wto sty 26, 2010 15:57 Re: Leo - puchaty przytulak, mniej smarków NOWE FOTY

Leonek pare dni temu zaczął więcej spać i chociaz inne koty też tylko chrapią w te mrozy, zaniepokoiło mnie to,. Nie napierał tak na pieszczoty i na napełnianie miski, oddychał ciężej. Schudł 0,5kg. Dziś był u wetki i orzekła zapalenie oskrzeli :( Leonek dostał nowe leki, Lydium na wzmocnienie i kurczaka na pocieszenie. Kurczaka szybko wciągnął, okazując entuzjazm głosowy i wizualny.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Śro sty 27, 2010 11:10 Re: Leo - puchaty przytulak,zapalenie oskrzeli

Biedny Leonek :(
Kiedy ten kot wreszcie wyzdrowieje na dobre?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob sty 30, 2010 23:43 Re: Leo - puchaty przytulak,zapalenie oskrzeli

mam nadzieję, że u Leonka już poprawa.
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 31, 2010 12:00 Re: Leo - puchaty przytulak,zapalenie oskrzeli

qlenka pisze:mam nadzieję, że u Leonka już poprawa.

Tak, Leos szybko wydobrzał, nieco smarka i chrapie, ale samopoczucie ma już ok. Na dodatek łazi po nocy i miauczy. Na pewno skarży się w ten sposób, że jeszcze nie pzeszedł pewnego zabiegu :twisted:
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pon lut 01, 2010 17:51 Re: Leo - puchaty przytulak,zapalenie oskrzeli

A czy on się już kwalifikuje z tym swoim zdrowiem?
Wet coś mówił?

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Śro mar 24, 2010 10:38 Re: Leo - puchaty przytulak,zapalenie oskrzeli

Leonek ciągle u nas. Wczoraj stracił klejnoty co było dość krwawym zabiegiem w jego przypadku. Miał silnie ukrwione te okolice i zostawiał krwawe plamy. Oczywiście był u wetki, dostał zastrzyki i oczyściła mu drażliwa strefę. Dziś od rana ma dobre samopoczucie i apetyt - śniadanka zażądał o uroczej porze, 5.30.
Katar ma okresowo i będzie miał, ponieważ ma zniszczone małżowiny nosowe. Jak już wydobrzeje po odjajkowaniu zaczniemy szukać domku dla tego puchatego chorowitka.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Śro mar 24, 2010 12:34 Re: Leo - puchaty przytulak, po kastracji, było krwawo

a czemu te małżowinki ma zniszczone? przez przebyte choroby?
Biedactwo, ale dzielne!
Jak go już wychuchasz Seniorita, to na pewno i domek wychuchany będzie :)
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 24, 2010 20:28 Re: Leo - puchaty przytulak, po kastracji, było krwawo

Leoś :1luvu: Głaski od "świątecznej" ciotki!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw mar 25, 2010 23:04 Re: Leo - puchaty przytulak, po kastracji, było krwawo

Jaki piękny kot! Można pokibicować?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42023
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto kwi 06, 2010 12:55 Re: Leo - puchaty przytulak, po kastracji, było krwawo

Leonek wydobrzał, zapomniał o kastracji i szaleje ze zdwojoną mocą. W ciepłe, wiosenne dni zaczął wyglądać na zewnątrz. Kocio wyglądał na oszołomionego i opanował szybki odwrót do domu, ale świeże powietrze i uroki przebywania w świecie zewnętrznym zafascynowały go.
Co do zdrowia to aktualnie nie ma kataru, ale plecki zaswędziały go i wygryzł sobie futro z karku. Łyka Ketokonazol więc wszelkie grzybki, które o yo obwiniam powinny pójść precz!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Leo wyhodował sobie olbrzymią kitę. Stawia ja na baczność jak lemur, rozpościera jak paw i pomyka z rozwiną jak wiewióra na wietrze. Postawienie ogona oznacza gotowość do szaleństw. Towarzyszy temy wytrzeszcz ovzu i położenie po soboe kosmatych uszek.

Gotowość do adopcji powinna niebawem nastąpić :) Komu puchatego, chorowitego kocura z ADHD i olbrzymim zamiłowaniem do pieszczot?
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Wto kwi 06, 2010 21:32 Re: Leo - puchaty przytulak, zdrowy i szalony "wiewiór" zdj.

Seniorita, jaki on wymuskany! :1luvu:

A jakie ma pędzle na uszach! Jak dla malarza z olbrzymią paletą! :mrgreen:
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 07, 2010 13:55 Re: Leo - puchaty przytulak, zdrowy i szalony "wiewiór" zdj.

qlenka pisze:Seniorita, jaki on wymuskany! :1luvu:

A jakie ma pędzle na uszach! Jak dla malarza z olbrzymią paletą! :mrgreen:

Pędzelki są eleganckie, pojawiły się kiedyś w zimie, na początku jego wczasowania się u nas nie było ani kity ani pędzli. Jak zaczyna się myć to szoruje się porządnie i wnikliwie. Do czesania podstawia poszczególne cześci ciała, podgryzając szczotkę :)
Zrobiłam mu ogłoszenie adopcyjne :ok:
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 105 gości