
U nas nic ciekawego się nie dzieje.
Jedyne co się zmieniło, to obyczaje żywieniowe kotów. Od dłuższego czasu starają się jeść z miseczki, która do tej pory należała do Dorinki. Wygląda to tak, że jeśli akurat obie mają chęć na przekąskę, to jedna je, a druga czeka z tyłu w kolejce. Z miseczki Hery jedzą po opróżnieniu pierwszej. Nie dzieje się tak codziennie, ale dość często.