Ostródzkie schronisko-wątek do zamknięcia.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 26, 2010 21:50 Ostródzkie schronisko-wątek do zamknięcia.

Wątek jest kontynuacją tego wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=55243

Schronisko w Lubajnach koło Ostródy... oddalone od Olsztyna jakieś 40 km.....

Niewielkie, położone na pagórku, dookoła pola i lasy....

Schronisko jakich wiele, trochę jakby ukryte przed światem, żyjące swoją codziennością.

W schronisku przeznaczonym dla 150-ciu zwierząt przebywa ich 2 razy tyle..., w tym około 250 psów i ponad 50 kotów.
Ostatnio edytowano Sob cze 12, 2010 15:00 przez vega29, łącznie edytowano 9 razy
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto sty 26, 2010 21:50 Re: Ostródzkie schronisko - co się tam naprawdę dzieje???

W adopcjach zwierząt przebywających w schronisku aktywnie udział bierze fundacja Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie z Ostródy. Fundacja ma zasięg działania ogólnopolski. Dzięki Fundacji w 2009 r. w całej Polsce domy znalazło 375 zwierząt.

Co tydzień w sobotę Fundacja organizuje w schronisku wolontariat, w trakcie którego:
- karmimy zwierzęta przebywające w schronisku,
- wyprowadzamy na spacery psy przebywające w schronisku,
- socjalizujemy zwierzęta agresywne i wycofane,
- zapewniamy czułość i miłość wszystkim zwierzętom w ilości nieograniczonej.

Ponadto Fundacja pomaga w leczeniu zwierząt przybywających w schronisku i wspiera schronisko darami rzeczowymi.

Zapraszamy na naszą stronę internetową http://www.afn.pl
Ostatnio edytowano Śro kwi 28, 2010 14:42 przez vega29, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto sty 26, 2010 21:51 Re: Ostródzkie schronisko - co się tam naprawdę dzieje???

Koty do adopcji:

REDA
Obrazek
Rasa: dachóweczka ;)
Płeć: koteczka
Wiek: dorosły, około 3-4 lat
Umaszczenie: krówka :love: czarno-biały kostiumik :) , czyli: białe łapki i brzusio + połowa pysia :1luvu: czarna pelerynka, maska balowa z nausznikami, plamka na pysiu oraz ogonek :1luvu: Futerko gęste, puszyste, aksamitne :)
Oczy: zielone :)
Charakter: Miziasta Pani Kotka. Ulubione zajęcie - wskakiwanie na plecy i przytulanie się do twarzy (kot Baby Jagi :) ) Korzysta też z każdej okazji wskoczenia na kolana. Barankuje... i mruczy... Powtórzę samą siebie z wątku podobnej charakterem Luny: takiej słodyczy to chyba nie trzeba reklamować. Trudno o bardziej proludzkiego kota!!!!
Wymagania: pełna miska, ciepłe posłanko, pieszczoty w hurcie i detalu ;) , domek niewychodzący i bardzo kochający!!!
Oferuje: mruczanki, baranki, mizianki, całodobowe towarzystwo (idealna kandydatka na kocią asystentkę)!!!!
Sterylizacja: nie
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: prawdopodobnie na wściekliznę (obowiązek schroniska)
Jako młoda kotka została wyrzucona na ulicę, błąkała się po mieście. W tej chwili od ponad 2 lat mieszka w ostródzkim schronisku. Bardzo potrzebuje domku, by znów odzyskać wiarę w człowieka... Nie mam pewności 100-procentowej, ale prawdopodobnie Reda przeżyła już nieudaną adopcję, po której powróciła do schroniska :(
Reda wyśmienicie dogaduje się z innymi kotami - świetnie nadaje się na dokocenie. Reakcja na psa nos w nos - nieznana, odgłos szczekania - nieobcy.
Szukamy dla Redy odpowiedzialnego domku, najchętniej stałego.
Wątek http://forum.miau.pl/posting.php?mode=edit&f=13&p=5451422

AMELIA
Obrazek
Rasa: dachóweczka ;)
Płeć: koteczka
Wiek: młody, około 1 roku
Umaszczenie: czarno-biała pingwinka-arlekinka :) czarna pelerynka, ogonek i maska batmana 8) z przedłużeniem na nosek, białe podwozie, pończoszki, długie balowe rękawiczki, kołnierzyk, no i oczywiście pysio :1luvu: Kicia jest drobnej budowy, łapki ma smukłe.
Oczy: żółto-zielone, mądre :)
Charakter: Koteczka jest niesamowicie przymilna. Trudno zrobić jej dobre zdjęcia. Ciągle kręci się koło nóg, zawsze w ruchu. Wszystko musi zbadać, obwąchać, zobaczyć.
Kicia żyje w wielkiej zgodzie z pozostałymi mieszkankami woliery. Idealny kot na dokocenie.
Wymagania: pełna miska, ciepłe posłanko, pieszczoty w hurcie i detalu ;) , domek niewychodzący i bardzo kochający!!!
Oferuje: mruczanki, baranki, mizianki, całodobowe towarzystwo (idealna kandydatka na kocią asystentkę)!!!!
Sterylizacja: nie
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: prawdopodobnie na wściekliznę (obowiązek schroniska)

Wątek: http://forum.miau.pl/posting.php?mode=edit&f=13&p=5226304

AFERA
Obrazek
Rasa: bukiet kwiatowy ;)
Płeć: koteczka
Wiek: dorosły, dojrzały, prawdopodobnie ponad 5 lat;
Umaszczenie: biało-bura krówka :love: , czyli: zasadniczo futerko białe, bura czapeczka, plamy na grzbiecie, ogonek i plamka na pysiu
Futerko gęste, puszyste, aksamitne :)
Oczy: zielono-żółte :)
Charakter: Miziasta dojrzała Pani Kotka. Niezaczepiona nie narzuca się. Nie przepada za innymi kotami, z niektórymi wchodzi w konflikt - nadaje się na jedynaczkę.
Wymagania: pełna miska, ciepłe posłanko, pieszczoty w hurcie i detalu ;) , domek preferowany niewychodzący i bardzo kochający!!!
Oferuje: mruczanki, mizianki, całodobowe towarzystwo!!!!
Sterylizacja: nie
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: prawdopodobnie na wściekliznę (obowiązek schroniska).

Historia Afery nie jest znana. Ot dorosła kotka zamieszkująca schroniskową wolierę. Mieszka tam w towarzystwie innych kotek. Z częścią z ich niestety się nie dogaduje. Uchodzi za kotkę konfliktową. Nie znamy również jej reakcji na psa, chociaż odgłos chóralnego szczekania nie jest jej obcy :)
Człowieka Afera kocha, i to bardzo, aczkolwiek nie należy do kotek witających u wejścia. Zaczepiona - nadstawia łepek do miziania.
Szukamy dla Afery odpowiedzialnego domku, najchętniej stałego.
Wątek: http://forum.miau.pl/posting.php?mode=edit&f=13&p=4837855

TRI
ObrazekObrazek
Rasa: dachóweczka ;)
Płeć: koteczka
Wiek: dojrzały, po stanie ząbków sądząc ponad 5 latek
Umaszczenie: trikolor biało-buro-ruda
Oczy: żółto-zielone :) kocie :zeby
Charakter: Proludzki miziak. Kocha człowieka miłością nieograniczoną. Przytulasta do granic nieskończoności. Uwielbia trzymanie na rękach - tuli się i tuli i mruczy - widać, że bardzo jej tego brakuje... Skora do zabawy :zeby
Cechy szczególne: koci drobiazg - takie 2 kilo kota.
Wymagania: pełna miska, ciepłe posłanko, pieszczoty w hurcie i detalu ;) , domek niewychodzący i bardzo kochający!!!
Oferuje: mruczanki, baranki, mizianki, całodobowe towarzystwo!!!!
Sterylizacja: nie
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: prawdopodobnie na wściekliznę (obowiązek schroniska)

Tri została przywieziona do schroniska w stanie skrajnego zagłodzenia i wycieńczenia parę miesięcy temu z interwencji. Koteczka po śmierci właścicielki została zamknięta w mieszkaniu, gdzie spędziła ponad miesiąc. Czym ona się żywiła, Bóg raczy wiedzieć...

Trzy dni po przywiezieniu do schronu, tri urodziła :oczy trójkę żywych kociąt :oczy . Sytuacją zaszokowany był nawet wet, który leczy zwierzaki ze schroniska...
Dwa kocięta prawdopodobnie były zbyt słabe i odeszły za TM. Trzecie zostało przy matce.
Maluch od tri znalazł już dom. Tri nadal czeka.

PYZA
Obrazek
Rasa: dachóweczka ;)
Płeć: koteczka
Wiek: dorosła, ponad 3 lata
Umaszczenie: biało-bura, a właściwie buro-biała. Inaczej kot europejski alias celtycki :)
Oczy: żółto-zielone :) :1luvu:
Charakter: Wybitnie proludzki miziak. Kocha człowieka miłością nieograniczoną i nieskończoną. Przytulasta do granic nieskończoności. Uwielbia trzymanie na rękach - tuli się i tuli i mruczy - widać, że bardzo jej tego brakuje... Trochę ostatnio onieśmiela ją koleżanka z woliery TRI - charaktery mają podobne :)
Cechy szczególne: krępa olbrzymka - waży pewnie z 5 kilo.
Wymagania: pełna miska, ciepłe posłanko, pieszczoty w hurcie i detalu ;) , domek niewychodzący i bardzo kochający!!!
Oferuje: mruczanki, baranki, mizianki, całodobowe towarzystwo!!!! (gwarancja dożywotnie!!!!!!)
Sterylizacja: nie
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: prawdopodobnie na wściekliznę (obowiązek schroniska)

Przez ostatnie 2 lata koteczka nosiła dumne imię KLUSEK!!! Wszyscy wołali do niej "No, co tam Kluseczku!!" :wink: "Dobry kocurek!!!" :wink:, a ona przecież jest koteczką 8) . I to jaką!!!

Pyza jest niesamowicie proludzka, ciągle doprasza się o mizianie, nie odstępuje człowieka na krok. Drapana, śmiesznie wygina się na wszystkie strony. Widać, że bardzo tęskni za domem i własnym człowiekiem...
To ogrrrromny pieszczoch... najchętniej nie odstępowałaby człowieka na krok... nie może się nacieszyć jak ktoś tam do niej zajrzy i ją pomizia...

Zwróćcie uwagę, że ma na wszystkich 4 łapkach skarpetki w identycznym rozmiarze i na jej urocze policzki... taki trochę chomik z niej...

BASTET
Obrazek
Rasa: dachóweczka ;)
Płeć: koteczka
Wiek: dorosła, ponad 5 lat
Umaszczenie: biało-bura, a właściwie buro-biała. Inaczej kot europejski alias celtycki :)
Oczy: żółto-zielone :) :1luvu: Spojrzenie hipnotyzujące :)
Charakter: Spokojna, stateczna. Na początku nieśmiała, trochę nieufna. Wymaga stopniowego oswajania z nowym Dużym. Po 5 miesiącach znajomości pozwala mi się głaskać, oglądać uszy, przytulić (aczkolwiek w granicach rozsądku). Kotka raczej do domku spokojnego z dorosłymi. Reakcja na psa nieznana.
Wymagania: pełna miska, ciepłe posłanko, dużo czułości i cierpliwości w pierwszym etapie znajomości, domek niewychodzący i bardzo kochający!!!
Oferuje: towarzystwo, trochę obok człowieka. Aczkolwiek we własnym domu moża bardzo mile zaskoczyć mruczankami, miziankami i barankami :)
Sterylizacja: nie
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: prawdopodobnie na wściekliznę (obowiązek schroniska)

BASTET vel Ramzes :) to kotka, która od lat mieszka w schronisku. Jest trochę nieufna i płochliwa. Każdy szybszy ruch ręką powoduje, że kotka się cofa, dlatego, żeby go pogłaskać, trzeba powoli i spokojnie do niej podchodzić. Jednak widać, że też ma ochotę zapoznać się z człowiekiem ;)
BASTET jest kilkulatką. Ilulatką? Wie tylko ona sama.
Bastet ma piękne pręgowane futerko, biały kołnierz i, jak na damę przystało, białe rękawiczki. No i te zielone hipnotyzujące oczy...
Uwielbia siedzieć w jednym miejscu, czasem wygląda jakby się do ziemi przykleiła :D

BIEDRONKA
Obrazek
Rasa: dachóweczka ;)
Płeć: koteczka
Wiek: dorosła, ponad 5 lat
Umaszczenie: biało-bura, z baaaardzo dużą przewagą bieli. Ma kilka burych plamek, bury nosek i "obcy" pręgowany ogonek (hybryda)
Oczy: żółte :) :1luvu: kotka od lat ma niedoleczony odnawiający się koci katar :( Prawe oczko okresowo jest bardziej lub mniej zapuchnięte...
Charakter: Podobnie jak Bastet, spokojna, ale bardziej ciekawska. Na początku nieśmiała, trochę nieufna. Przybiegała witać u wrót woliery, ale nie pozwalała się dotknąć. Wymaga stopniowego oswajania z nowym Dużym. Po 5 miesiącach znajomości pozwala mi się głaskać, ale nie pozwala się przytulić. Ucieka z rąk. Kotka raczej do domku spokojnego z dorosłymi. Reakcja na psa nieznana.
Wymagania: pełna miska, ciepłe posłanko, dużo czułości i cierpliwości w pierwszym etapie znajomości, domek niewychodzący i bardzo kochający!!!
Oferuje: towarzystwo, trochę obok człowieka. Aczkolwiek we własnym domu moża bardzo mile zaskoczyć mruczankami, miziankami i barankami :)
Sterylizacja: nie
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: prawdopodobnie na wściekliznę (obowiązek schroniska)

Koteczka z pozoru nieufna - szybko przełamie się do człowieka. Razem z Pyzą pilnuje wejścia do woliery :) w oczekiwaniu na coś dobrego.
Ma oryginalne umaszczenie. Futerko śnieżnobiałe w szare łatki - taka biedroneczka. Nosek też chyba ukradła innemu kotu ;).
Koteczka ma chronicznie chore jedno oczko. Jest to ewidentnie pozostałość niedoleczanego i odnawiającego się kataru.
Biedroneczka pilnie potrzebuje ciepłego kąta i własnej miski. I kochającego troskliwego Dużego, który rzetelnie zadba o jej nadwątlone latami schroniskowego życia zdrowie.

Wątek wspólny: Tri, Pyzy, Bastet i Biedroneczki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=98773&p=4826320#p4826320

FILIPEK
ObrazekObrazek
Rasa: bukiet wielokwiatowy ;) Trudno o bardziej rasowego kota. W nim są wszystkie rasy świata 8O
Płeć: kocurek
Wiek: młody, około 1-2 latek
Umaszczenie: jak wyżej: ani on typowa marchewa, ani on typowy burasek :) Jest w odcieniu rudo-miodowym, albo jak kto woli w kolorze mebli jasnodębowych :ryk: :ryk: W zimowym oświetleniu na zdjęciach wychodzi burawy. PRĘGUSEK!!!!
Oczy: szmaragdowo-zielone :) - równie żadko spotykany odcień, co kolor jego footra 8)
Cechy szczególne: poza powyższymi, brak :lol:
Charakter: Miziak, ale nie nieskończony przytulak. Lubi głasianie i drapanie po wszelkich częściach footra. Pewnie byłby i nakolankowcem, ale w schronie nie ma jak spróbować, a są w wolierze odważniejsi od niego koledzy, którzy zawsze zajmą sobie taaaką miejscówkę :lol: Nie próbowałam brać go na ręce, poza sprawdzaniem, czy odjajczony. Myślę, że to typ kota, który mizia się wtedy, kiedy on łaskawie chce. I kiedy on zechce udzielić opiekunowi tej łaski, to przyjdzie na kolanka. Spokojny, aczkolwiek kocha wszelkie wysoko położone, bezpieczne punkty obserwacyjne (na pewno będzie zwiedzał szczyty wysokich mebli).
Wymagania: pełna miska, ciepłe posłanko, pieszczoty w detalu, acz może się okazać, że i w hurcie ;) , domek niewychodzący i bardzo kochający!!!
Oferuje: mruczanki, mizianki, bardzo przyjemne towarzystwo!!!!
Kastracja: tak
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: prawdopodobnie na wściekliznę (obowiązek schroniska)

Filipek mieszka w schronisku dla zwierząt w Ostródzie w wiacie kocurów. Nie znam okoliczności, w jakich się tam znalazł, ale żaden kot nie trafia do schroniska z łapanki... W schronie mieszkają tylko podrzutki, przybłędy i koty z interwencji... Bardzo dobrze dogaduje się z innymi kotami - nie dostrzegłam większych konfliktów, poza zwykłymi niezbyt intensywnymi łapoczynami przy walce o moją uwagę (a do tej uwagi bywa i 12 panów...). Myślę, że nadaje się na dokocenie. Reakcja na psa - nieznana. Odgłos szczekania - znany aż za dobrze...
Szukamy dla Filipka odpowiedzialnego domku, najchętniej stałego.
Wątek:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=107593

KAMI
ObrazekObrazekObrazek
Rasa: dachóweczka ;)
Płeć: koteczka
Wiek: młody, około 1-2 latek
Umaszczenie: bure, pręgowane :) 100 % kota w kocie :) Jaśniutki środeczek pysia. Białe wąchy :1luvu: Kicia urody i budowy delikatnej, nieco eteryczna. Prawdziwa dama :)
Oczy: obowiązkowo żółto-zielone :) ale w jakiej cudnej czarnej oprawie 8)
Cecha szczególna: brak.
Charakter: Miziasta, proludzka. Lubi towarzystwo. Nie ucieka od ręki. Daje się pogłaskać. Ciekawska. Zawsze sprawdza, co przyniosłam :)
Wymagania: pełna miska, ciepłe posłanko, pieszczoty w hurcie i detalu ;) , domek niewychodzący i bardzo kochający!!!
Oferuje: mruczanki, baranki, mizianki, całodobowe towarzystwo, kontrola techniczna zawartości przytaszczonych do domu toreb :mrgreen:
Sterylizacja: nie
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: prawdopodobnie na wściekliznę (obowiązek schroniska)

Koteczka mieszka w schronisku dla zwierząt w Ostródzie. Od ponad 2 miesiący przebywa w zapomnianej wiacie na tyłach schroniska, gdzie została tam przeniesiona z klatki dla podrostków.
Kami bardzo dobrze dogaduje się z innymi kotami - jest totalnie bezkonfliktowa. Myślę, że nadaje się na dokocenie. Reakcja na psa - nieznana. Zna odgłos szczekania i nie boi się go. Tylko nie wiem, czy kojarzy, że szczekanie to psy :?
Szukamy dla Kami odpowiedzialnego domku, najchętniej stałego.
Wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=107658

KREDKA
Obrazek
Rasa: europejska w najlepszym wydaniu :ok:
Płeć: koteczka
Wiek: dorosły, około 2-3 latek
Umaszczenie: bure, pręgowane :) 100 % kota w kocie :) Jaśniutki środeczek pysia. Biały kołnierz, podwozie w partii dolnej ;) i skarpetki. Białe wąsiki i brewki :1luvu: Kicia urody i budowy delikatnej, nieco eteryczna. Prawdziwa dama :)
Oczy: obowiązkowo żółto-zielone :) w przecudnych czarnych obwódkach 8)
Cecha szczególna: brak.
Charakter: Mała dzikuska. Nie boi się człowieka samego w sobie, ale nie pozwala się dotknąć... Podchodzi ostrożnie do wyciągniętej ręki, jednak złapana za wszelką cenę chce odzyskać wolność. Może podrapać, może ugryźć. Dalko jej do miziaka. Ciekawska. chce wiedzieć, co przyniosłam, ale obawia się sprawdzić... :roll:
Wymagania: morze cierpliwości, czułości i miłości do niej takiej, jaka jest. Kredki nie można do niczego zmuszać. Sama musi się przełamać. Jest to możliwe, ale wymaga dużo czasu. Kotka raczej do domu, w którym będzie mogła żyć obok człowieka, raczej bez dzieci, najlepiej bez innych zwierząt. W wolierze Kredeczka dogaduje się z towarzyszkami, ale nie potrafię określić, czy dogada się z rezydentami domu... W wolierze to ona jest rezydentką... Poza tym wymana pełna miska i ciepłe posłanko. Domek wyłącznie niewychodzący - kotka w schronisku przyzwyczaiła się, że nie musi martwić się o jedzenie i swoje bezpieczeństwo... Jest dzikawa, więc, gdyby wyszła na zewnątrz, ciężko byłoby ją zwabić do domu. A na wolności już raczej by sobie nie poradziła...
Sterylizacja: nie
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: prawdopodobnie na wściekliznę (obowiązek schroniska)
Wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=98942&p=4837767

OSTRÓDZKIE SZCZYPIORKI, ALIAS TRZECH MUSZKIETERÓW :)
Oto 3 Panów - megaprzystojniaków z Ostródzkiego schroniska. Mieszkają w jednej wolierze. Lubią się, kochają inne koty, ale nade wszystko kochają człowieka. Walczą o względy. Każdy chce być pierwszy do mizianek i głasków. Każdy ma coś do powiedzenia :wink: (o tak, to wyjątkowo gadatliwe towarzystwo). Tych troje kocurków okupuje wejście do woliery, gdy się pojawiam i siatkę na całej długości, gdy muszę już iść. Zasługują na domy, na własnych Dużych, na ciepły kąt, własne kolana, własną miskę. Każdy z nich ma wieeeele do zaoferowania.
Myślę, ze nadają się do domów z innymi zwierzętami, do domów z dziećmi mającymi rozsądnych rodziców - bo przy kombinacji kot+dziecko rodzic musi być rozsądny: musi uczyć, że kotu krzywdy się nie robi, że kot za krzywdę może uznać zbyt intensywne głaskanie, pociągnięcie za ogon, wąsy, footro.

A zatem do dzieła:

BAJER
ObrazekObrazek
Rasa: bukiet wielokwiatowy ;)
Płeć: kocurek
Wiek: młody, około 1-2 latek
Umaszczenie: PRĘGUSEK!!!! Tygrysek-burasek z rudawym pobłyskiem. Tłuścioszek :) Oczy: zielone :)
Charakter: Miziak, nakolankowiec, ciekawski, skory do zabaw, namolny :1luvu: - nie odpuści żadnej okazji, żeby dać się pogłaskać. Kocha jeść!!!
Wymagania: bardzo pełna miska, ciepłe posłanko, pieszczoty w hurcie i w detalu ;) , domek niewychodzący i bardzo kochający!!!
Oferuje: mruczanki, mizianki, bardzo przyjemne towarzystwo!!!!
Kastracja: tak
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: prawdopodobnie na wściekliznę (obowiązek schroniska)

PLASTER
Obrazek Obrazek
Rasa: bukiet wielokwiatowy ;)
Płeć: kocurek
Wiek: młody, około 1-2 latek
Umaszczenie: Biało-bury z zabawną burą plamką na mordce
Oczy: żółto - zielone :) Prawe oczko zmętniałe - efekt przebytego kociego kataru. W niczym mu to nie przeszkadza :)
Charakter: Miziak, nakolankowiec, grzeczny, ciekawski.
Wymagania: pełna miska, ciepłe posłanko, pieszczoty w hurcie i w detalu ;) , domek niewychodzący i bardzo kochający!!!
Oferuje: mruczanki, mizianki, bardzo przyjemne towarzystwo!!!!
Kastracja: tak
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: prawdopodobnie na wściekliznę (obowiązek schroniska)

FILET
ObrazekObrazek
Rasa: bukiet wielokwiatowy ;) Trudno o bardziej rasowego kota. W nim są wszystkie rasy świata 8O
Płeć: kocurek
Wiek: młody, około 1-2 latek
Umaszczenie: PRĘGUSEK!!!! Tygrysek-burasek z cętkowanym brzuszkiem :love: :love: Baaaardzo wyrazisty :1luvu: Ma ciemne podeszwy stópek :D
Oczy: zielone :)
Charakter: Miziak, nakolankowiec, grzeczny, spokojny. Lubi zwiedzać miejsca wysoko położone.
Wymagania: pełna miska, ciepłe posłanko, pieszczoty w hurcie i w detalu ;) , domek niewychodzący i bardzo kochający!!!
Oferuje: mruczanki, mizianki, bardzo przyjemne towarzystwo!!!!
Kastracja: tak
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: prawdopodobnie na wściekliznę (obowiązek schroniska)

Wszystkie kocurki szukają swoich Dużych na zawsze!!
Wspólny wątek szczypiorków: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=98947
Ostatnio edytowano Czw cze 10, 2010 21:34 przez vega29, łącznie edytowano 9 razy
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto sty 26, 2010 21:51 Re: Ostródzkie schronisko - co się tam naprawdę dzieje???

Koty, które znalazły dom za pośrednictwem AFN:

ALA
ObrazekObrazek
MARILYN
Obrazek Obrazek
Rasa: dachóweczka ;)
Płeć: koteczka
Wiek: młody, około 1 roku
Umaszczenie: czarno-biała elegantka :) Kicia ma praktycznie całe czarne futerko oraz: białą lewą rękawiczkę, białą lewą skarpetkę, typu tip-toe, biały śliniaczek i białą plamkę na pyszczku a'la Marilyn Monroe :wink: . Kicia jest również szczęśliwą posiadaczką iście królewskich białych wąsów i jednej białej brwi - druga brewka jest czarna z jednym białym wąsem brwiowym. Drobnej budowy, szczuplutka, łapki ma smukłe.
Oczy: intensywnie żółte.
Charakter: Koteczka jest baaardzo miziasta, proludzka. Człowieka w wolierze jest w stanie "porzucić" tylko na rzecz przysmaku w miseczce (jedyna szansa, by zrobić jej w spokoju fotkę ;) :wink:).
Kicia jest typem kota ciekawskiego: musi wszystko zbadać, obwąchać, zobaczyć.
Kicia żyje w wielkiej zgodzie z pozostałymi mieszkankami woliery. Idealny kot na dokocenie.
Wymagania: pełna miska, ciepłe posłanko, pieszczoty w hurcie i detalu ;) , domek niewychodzący i bardzo kochający!!!
Oferuje: mruczanki, baranki, mizianki, całodobowe towarzystwo!!!!
Sterylizacja: nie
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: prawdopodobnie na wściekliznę (obowiązek schroniska)
Wątek: http://forum.miau.pl/posting.php?mode=edit&f=13&p=5226628
Ostatnio edytowano Czw cze 10, 2010 21:35 przez vega29, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto sty 26, 2010 22:01 Re: Ostródzkie schronisko - co się tam naprawdę dzieje???

Zapiszę się
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto sty 26, 2010 22:20 Re: Ostródzkie schronisko - co się tam naprawdę dzieje???

W naszym ostródzkim schronisku dzieje się źle - schronisko nie ma szpitalika z prawdziwego zdarzenia, w całym schronisku jest tyko jeden budynek - pełniący rolę biura, garkuchni, kotłowni, pomieszczenia dla zwierząt chorych oraz zaplecza socjalnego dla pracowników 8O 8O . Reszta to wiaty dla zwierząt. Głównie stare i niezbyt nadające się do dalszej eksploatacji. Jest też, a jakże wiata pokazowa - "nówka funkiel" wybudowana jakieś dwa lata temu - jedna jedyna, przy wjeździe do schroniska.

Przy obecnych mrozach temperatura w wiatach, w stojących w nich budach jest baaaardzo zbliżona do tej panującej na zewnątrz. A ta spada do blisko -30 w nocy :?

Warunki sanitarne panujące w schronie są trudne do opisania. Jest po prostu brudno. W budach brakuje słomy, kołdry w kociej sypialni są zasikane, kuwety i kocie budki pełne odchodów.

Poniżej zamieszczam link do wątku na forum ostródzkim, utworzonego przez osoby całkowicie niezależne, które również zwróciły uwagę na sytuację w schronisku:
http://forum.ostrodaonline.pl/viewtopic.php?f=1&t=2572.

I jeszcze artykulik o ostródzkim schronisku z zeszłej jesieni: http://www.olsztyn24.com/?m=1&i=7967
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto sty 26, 2010 22:22 Re: Ostródzkie schronisko - co się tam naprawdę dzieje???

villemo5 pisze:Zapiszę się

Witamy serdecznie :D

Pierwsze posty zarezerwowałam, gdyż liczę na to, że uzupełnię je profilami kotów do adopcji :)
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto sty 26, 2010 23:23 Re: Ostródzkie schronisko - co się tam naprawdę dzieje??? Horror

Podniosę wątek!
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Śro sty 27, 2010 0:07 Re: Ostródzkie schronisko - co się tam naprawdę dzieje??? Horror

Zaznaczę sobie, chociaż nie mam jak pomóc.
Pamiętam to schronisko z lat 90-tych. Zapowiadało się dobrze. Dzieciaki ze szkoły na osiedlu Plebiscytowym robiły zbiórki karmy, ówczesny kierownik pozwalał im na spacery z mniej kłopotliwymi pieskami, czesanie, głaskanie. Współpraca mogła się ładnie rozwinąć.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro sty 27, 2010 8:14 Re: Ostródzkie schronisko - co się tam naprawdę dzieje??? Horror

Podrzucę - ważne :kotek:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro sty 27, 2010 11:32 Re: Ostródzkie schronisko - co się tam naprawdę dzieje??? Horror

Tak się składa, że byłam w tym schronisku półtora roku temu. Tak - pokazowa wiata jest. A co dalej?? Horror i syf.
Przydałaby się kolejna wielka zmasowana akcja forum... Ech marzenia :oops:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro sty 27, 2010 13:25 Re: Ostródzkie schronisko - co się tam naprawdę dzieje??? Horror

Witaj jaaana i vega36 :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Im nas więcej, tym lepiej :)

Właśnie po to założyłam ten wątek. Żeby doszło do wielkiej i zmasowanej akcji forum. Dość już pobłażania publicznie schroniskowym... Bo wychodzi na to, że przecież Fundacja odwiedza schronisko i wie, co się dzieje, ale nic nie robi...
Do tej pory podchodziliśmy do sprawy łagodniej, żeby nie odmawiano nam wydania zwierząt chorych, czy po godzinach pracy schroniska, żeby nie zamykano nam bramy przed nosem i nie utrudniano wolontariatu, ale.. i tak utrudnia się wolontariat - nie daj Bóg chcemy na własną rękę uzupełnić słomę w budach - to słyszymy, że jesteśmy intruzami i utrudniamy pracę schroniska i w ogóle, że zarządzający schroniskiem nie widzi potrzeby takiej pomocy.
Tak właśnie wychodzi, że schronisko nie jest dla zwierząt, ale dla zarządzającego i jego pracowników. Tylko dlaczego sami sobie nie pośpią na gołych dechach w te super mrozy kilka nocek z rzędu? Bo co? Tyłki po odmarzają? A psom i kotom to mogą? Czemu sami nie spróbują się napić tej zamarzniętej wody, która stoi w pojemnikach pod wiatami?
Ja rozumiem, że w mrozy woda zamarza - takie już właściwości fizyczne wody - dziecko to wie, ale do jasnej ciasnej, co stoi na przeszkodzie w te kilka mroźnych dni w roku nalać ciepłą wodę do misek kilka razy częściej??? To w końcu ich praca.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Śro sty 27, 2010 15:08 Re: Ostródzkie schronisko - co się tam naprawdę dzieje??? Horror

Witam i zaznaczam wątek.
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 27, 2010 15:12 Re: Ostródzkie schronisko - co się tam naprawdę dzieje??? Horror

To znaczy, że będą zmiany?
Jak tego dokonać?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro sty 27, 2010 15:12 Re: Ostródzkie schronisko - co się tam naprawdę dzieje??? Horror

witam panikota :1luvu:
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, muza_51 i 80 gości