
Brat byl u mnie z Gapka na wolowince ...bo mialam miesko dla wszystkich zwierzakow przygotowane....dziwnym trafem Rys wyladowal na jego kolanach jak szybko miesko szykowalam....i niby grozil mi ,ze zrzuci kota z kolan....jesli nie dam duzo mieska Gapce , ale jakos Rysia nie zrzucal.....za kare zniszczylam jego milosc wlasna mowiac.....ze Rys siada wszystkim na kolana i nie ma co tak puchnac z dumy, bo jak nie bedzie sie zachowywal wlasciwie i z szacunkiem dla kota ,to Rys sie do niego zniecheci



hehehe ja udaje ,ze nie widze , jak brat wymienia czulosci z Rysiem codziennie rano ....naprawde sie poswieca, bo odkad jest Rys to brat zjawia sie u mnie nie 6.35 tylko 6.15 i caly czas przypadkowo glaszcze Rysia.....Rys kladzi esie oczywiscie na stole wprost pod jego rece , jak tylko brat wpada do mnie z Gapka
Gucio zas roluje sie rnao po podlodze i nadstawia mnie do glaskow ....a na to wszystko patrzy z lekcewazeniem Smakusia ....i czasme nadstawia mi tyleczek do glaskow ,a czasem sie milosnie o mnie ociera
