MILA NIE ŻYJE ,ALE BŁAGA O POMOC DLA SWOJEGO RODZEŃSTWA...

Bardzo dobre wieści: :1luvu:

Milkę odwiedzil mój TŻ (ja w pracy), już się wybudziła, zjadła wszystko, co dostała, próbuje wstawać, pogadała sobie z TŻ i lekarzem..., za 1-2 godz wstawię zdjęcia... ja idę do niej ok. 17.00 z mięskiem, świeżym polarkiem i świetlikiem, bo oczki bardziej zaropiałe...
będzie dobrze :ok:

Miluniu, trzymamy mocno :ok:

Dziekujemy za dobre wieści. Teraz może byc juz tylko lepiej :ok:

OJEJ JAKA RADOŚĆ....

Milka po operacji - nóżka amputowana.....

Jeju jaka biedniusia

Ale dobrze że ma apetyt.

Tak strasznie potrzebny tymczas w którym Milka mogłaby wyzdrowieć - a najlepiej stały dom. Witamina M zdziała cuda!

Cieszę sie, że koteczka ma chęć do jedzenia. Mocno trzymam kciuki za wyzdrowienie Milki.

ojej jakie biedactwo, DOMKU CZEKAMY NA CIEBIE....

Hania już pewnie jest u Milki. Ciekawe jakie wieści nam przyniesie.
Za Milkę :ok:

Kochana malutka :1luvu:

dzielna niesłychanie..

Hanulko , ogromne dzięki, że jesteś dla niej takim wsparciem
(TŻowi też dzięki!)

Wróciłam wszystko ok, zaraz więcej szczegółów...

będa zdjęcia, jest nawet filmik, ale jak i gdzie go zrzucić nie wiem, może któraś z cioć wie??

Milka jest naprawdę dzielna, już sama chodzi, zjadła masę wołowinki

rano miała temperturę 40 stopni, ale teraz jest w normie, na główce ma klosz.. niestety, ale musi mieć.. bo próbuje lizac szwy.. na czas naszej wizyty został zdjęty, Milka w spokoju mogła zjeść, wymiziac sie, troche umyć, ciocia pomogła w myciu pooopolka i ogonka, bo chyba coś pociekło.. ale tak to juz bywa czasem niekontrolowanie podczas tak poważnych sytuacji zdrowotnych... trochę teraz wygląda, jak tri :wink:

, oczka przemyte, powiem, ze bardzo pozytywnie zaskoczylo mnie to oczko lewe, po umyciu swietlikiem oczywiście... które jeszcze przedwczoraj nie wyglądało dobrze... zrobiliśmy zdjęcia, zobaczymy, co będzie z nim dalej, jesli nieciekawie, to wyslemy fotki do dr Garncarza.. jak nam podpowiadała jedna z forumowiczek.. przepraszam teraz nie pamiętam, która to była ciocia... bo byłam w szoku i strachu o życie koteczki...ale sprawdzę... i podziękuję imniennie...
Milka ma bardzo żywe spojrzenie, jest w dobrym kontakcie, rozmawia sobie z nami i nawet lekarzami mówiąc 'tak", "a..a" i cudnie bezglośnie otwierając pyszczek... mam nadzieję, że zobaczycie to na fotkach i filmiku (jak ktos poradzi, jak go zmieścić)... Jestem pod wrażeniem tego, w jak dobrej jest formie, na jaką wyglada, bo na pewno ją boli... oczywiście dostaje leki, także przeciwbólowe... zdjęcie szwów za 10 dni, i jeszcze antybiol dożylnie przez następnych kilka dni...

uff, ciocie i wyjkowie, ale odetchnęłam ... :piwa:

Milkunia to prawdziwa kocia piękność, mądrość i cierpliwość... Taka malitla kuleczka i taka już dorosła...Domek będzie miał z niej wiele radości.... :ok:

a teraz TŻ zrzuci zdjęcia i obrobi je... dajcie znać, co z filmikiem... :mrgreen:

dziękuję za Wasze wsparcie i że jesteście ze mną, bo jak ją wcześniej zobaczyłam na fotach z dziś, to myślałam, że się poryczę i zemdleję... ale nie mogłam z wiadomych względów...

czekajcie na foty... :1luvu:

a teraz TŻ zrzuci zdjęcia i obrobi je... dajcie znać, co z filmikiem... :mrgreen:

A nie możesz filmiku na youtube wrzucić?

Filmy - najpopularniejsze jest http://youtube.pl ale trzeba się zarejestrować. Nie próbowałam, ale http://la.gg też oferuje.
Edit: Kochane, biedne maleństwo. Teraz z pewnością zacznie szybko zdrowieć, nóżka już nie będzie bolącym balastem i źródłem zakażenia.
Najczulsze głaski dla malutkiej Obrazek

Dzielna malutka :1luvu:

MILA NIE ŻYJE ,ALE BŁAGA O POMOC DLA SWOJEGO RODZEŃSTWA...

Kto przegląda forum