Prawdopodobnie dzięki cudownej kussad i Rudzia&Bianca
uda się sprawdzić nowy domek - a jeśli będzie OK, to Mrówcię czeka daleka wycieczka... ale wtedy i tak chyba będziemy strasznie płakać.........
uda się sprawdzić nowy domek - a jeśli będzie OK, to Mrówcię czeka daleka wycieczka...

joluka pisze:Hura, hura - Rudzia&Bianca sprawdzą nam domeczek w Myślenicach!! Dziękujemy![]()
Jak wszystko wyjdzie OK to jeszcze w tym tygodniu Mrówcia odbędzie daleką podróż do p. Dominiki, jej męża i słodkiego 6-miesięcznego buldożka![]()
a my ją i tak opłaczemy.....- już takie my głupki!!!


joluka pisze:dziękujemy!!!
Prawdopodobnie dzięki cudownej kussad i Rudzia&Biancauda się sprawdzić nowy domek - a jeśli będzie OK, to Mrówcię czeka daleka wycieczka...
![]()
ale wtedy i tak chyba będziemy strasznie płakać.........[/size]
każde zwierzę oddawane opłakałam tak, że chora byłam
mój mąż za każdym razem grozi, że więcej żadnego przygarniania nie będzie, bo potem ma w domu włoskie płaczki przez parę dni (ja + dwie córki...) joluka pisze:a czy Korciaczki to nie czasami śliczna wilczyca Kora? bo coś z dogo kojarzę...?
Korciaczki pisze:joluka pisze:a czy Korciaczki to nie czasami śliczna wilczyca Kora? bo coś z dogo kojarzę...?
No owczarkę o tym imieniu mamy, naszą Koruchę, a co? Korciaczki to właśnie od niej.
bo ja to skrzywiona psio-kocio jestem niestety....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości