Wojna z kotami we Wrocławiu!

[kiwi]

Wrocławianie! Pomocy! Trzeba coś z tym zrobić i to szybko!
Wszelkie pomysły mile widziane. Będę dzisiaj rozmawiać z kobietką z TOZ-u ale myślę, że im nas będzie więcej tym lepiej dla kotów!
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,2041864.html

[Katy]

Może należałoby koty wykastrować - zarówno kotki jak i kocury? Wtedy na pewno nie będą się rozmnażały, a kocury nie będą znaczyły. Zapach po niekastrowanym kocurze jest uciążliwy i może komuś przeszkadzać.
Nie wiem jak wygląda miejsce karmienia i dlatego piszę - może niech będą dokarmiane w jednym miejscu, stałym, gdzie będzie porządek. Niech śpią w jakiś budkach, które można im postawić...

[kiwi]

Katy dzieki. To na pewno. Muszę jakiś kontakt nawiązać z p.Elżbietą, która je dokarmia.Wtedy koty połapać do sterylek i do kastracji. Ciekawe czy ktoś mi pomoże bo sama nie dam rady.

[Katy]

Pomogłabym Ci, chociażby w łapaniu, ale
Podaj mi adres do siebie na pw, wyślę Ci kopie dwóch pisam, które mam i dot. Warszawy, ale może się przydadzą...

[kiwi]

Już wysłane