Chętne DS wydają się oba bardzo dobrymi domami, na podstawie tego co udało mi się wyczytać na miau i PW
Czego się boję? tego, że o Aslanie jeszcze niewiele wiemy - a co będzie, jeśli się okaze, że reaguje nadal znaczeniem na koty? a może reaguje tak na kocurki tylko? A może mu przejdzie, bo jest dopiero 2 tyg. po kastracji. Co jeśli wyjdzie to w DS? Dla niego podróże i zmiany miejsc nie są wskazane.
Aslan nie miał jeszcze robionych badań krwi, ani testów FELV/FIV - był zbyt agresywny z przerażenia, nie dało rady pobrać krwi, gdy był w lecznicy. Nie znamy jego przeszłości, nie wiemy, czy nie miał kontaktu z białaczką.
Jest mi trudno podejmować teraz decyzje co do dalszych losów Aslana. Ruru również.
Zirrael wspominała jeszcze o jednym potencjalnym DS.
To nie jest łatwy tymczas, z doświadczenia mogę już powiedzieć, że jedna z trudniejszych adopcji, a pomagalam w wielu.
Potencjalne DS - co zrobicie, jeśli sie okaże, że Aslan nadal znaczy albo załatwia się nie do kuwety albo się boi, albo reaguje agresywnie na koty?
Czy dacie radę opiece nad nim? Wyrównacie psychikę i stan zdrowotny?
To nie jest kot z papierami i znaną dobrą przeszłością.