Kropcia i Dolores - część piąta .

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 25, 2010 23:18 Re: Kropcia i Dolores - część piąta .

mahob pisze:Ale mają zacięcie do tego balkonu...nawet w taki mróz im się chce :roll: :wink:

No właśnie zapewne im sie chce bo ich ulubiona kuweta stoi na balkonie :lol: , puki co muszą wszystkie " sprawunki " zostawiać w drugiej stojącej w jednym z pokoi :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Wto sty 26, 2010 8:38 Re: Kropcia i Dolores - część piąta .

Hello Duzi i Mali! Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sty 26, 2010 10:10 Re: Kropcia i Dolores - część piąta .

Drapak full wypas :) Moja Bonnie mnie molestuje , żeby jej balkon otworzyć po czym jak poczuje mroźne powietrze zmyka w podskokach :lol:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto sty 26, 2010 21:10 Re: Kropcia i Dolores - część piąta .

Witajcie wieczorową porą :wink:
To fakt Carmello , nie dość że jest " full wypasem " dla pannic to jeszcze wygląda na bardzo solidny mebel .
Dziś przed południem obie panny znów urządziły " koncert życzeń " pod balkonowymi drzwiami , niestety przez kilka dni będą musiały sie obejść bez wizyt na świeżym powietrzu , gdy sie nieco ociepli spróbuję naprawić nieszczęsne drzwi pozostawiając sobie w odwodzie zamówienie lepszego fachowca :wink: . Kilka godzin puźniej przyłapałem nakrapianą pannę na drzemce a ta o dziwo nawet nie umknęła na widok aparatu pozwalając sie łaskawie obfocić :D , futerko na jej karku ślicznie odrasta , to na pyszczku nieco wolniej - gdyby nie owa nieszczęsna niegojąca sie ranka z prawej strony szyjki Kropcia byłaby najmniej rozdrapana od jakichś trzech miesięcy , a tak :roll: ................
na tle białej ściany i białej szafce panna wygląda dość ciekawie

Obrazek

Obrazek

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Wto sty 26, 2010 21:20 Re: Kropcia i Dolores - część piąta .

Kropuś, jak Ty pięknie wyglądasz! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sty 26, 2010 21:32 Re: Kropcia i Dolores - część piąta .

bubor pisze:
Obrazek

Obrazek


:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Wto sty 26, 2010 21:35 Re: Kropcia i Dolores - część piąta .

Miło widzieć Mruczko że i Tobie sie podoba moja nakrapiana księżniczka :wink: .
Czas sie udać na zasłużony wypoczynek 8) ............

Obrazek

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro sty 27, 2010 6:51 Re: Kropcia i Dolores - część piąta .

Obrazek


Moja śliczna Kropunia :love:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro sty 27, 2010 7:52 Re: Kropcia i Dolores - część piąta .

Hej Buborku i panienki! :D Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro sty 27, 2010 8:24 Re: Kropcia i Dolores - część piąta .

bubor pisze:Czas sie udać na zasłużony wypoczynek 8) ............

Obrazek


:lol:

Napracowała się dziewczyna w ciągu długiego dnia na pewno - nic dziwnego, że musi odpocząć :wink:

A Kropcia cudna :D
Ma taką szczupłą buzię - ale to chyba dlatego, że ma podgolone policzki?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 27, 2010 11:03 Re: Kropcia i Dolores - część piąta .

[quote="bubor"]Miło widzieć Mruczko że i Tobie sie podoba moja nakrapiana księżniczka :wink: .

Oj Buborku :roll: Buborku przecież od dawna już tak jest :wink:
Wiesz dobrze ,że zauroczenia tak szybko nie mijają 8)

Szczególnie jak chodzi o tak urokliwe panny :D
Brry :wink:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro sty 27, 2010 18:12 Re: Kropcia i Dolores - część piąta .

Witajcie popołudniową porą .
Bardzo mi sie miło zrobiło Gattaro gdy przeczytałem Twe słowa :oops:
Masz rację Mahob , oba Kropciowe policzki były podgolone praktycznie na zero i futerko dopiero na nich odrasta , poniżej uszka widać jaka jest różnica w długości futerka :wink:

Obrazek

Dziś udało mi sie naprawić zamek w drzwiach balkonowych dzięki czemu około południa panny znów mogły poczuć mróz na swych futerkach , pierwszą rzeczą jaką zrobiły po wyjsciu na zewnątrz było odwiedzenie balkonowej kuwety :lol: , widocznie niema to jak " posiedzenie " na świeżym powietrzu .
Po kilku godzinach marudzenia i zabaw obie panny poszły razem 8O spać , to także dawno nie widziane u nas wydarzenie :wink:

Obrazek

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro sty 27, 2010 21:34 Re: Kropcia i Dolores - część piąta .

bubor pisze:, pierwszą rzeczą jaką zrobiły po wyjsciu na zewnątrz było odwiedzenie balkonowej kuwety :lol: , widocznie niema to jak " posiedzenie " na świeżym powietrzu .



Faktycznie, coś w tym musi być - ale mimo wszystko nie brzmi zbyt zachęcająco :wink: :lol:
Z uwagi na temperatury oczywiście :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 28, 2010 8:54 Re: Kropcia i Dolores - część piąta .

Jak panienki ślicznie razem wylegują! :1luvu:
Hej hej poranne! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt sty 29, 2010 18:02 Re: Kropcia i Dolores - część piąta .

Witajcie wieczorową porą .
Od dłuższego czasu odziennie szczegółowo oglądam Kropciowy pyszczek i sam nie wiem co o tym wszystkim sądzić :roll: , mniej więcej na początku tygodnia ranka na jej szyjce zaczęła się po raz kolejny pokrywać żółtym strupkiem co musiało powodować swędzenie gdyż panna zaczęła sie drapać w tamtym rejonie i to mimo stosowania maści , wczoraj rano zauważyłem brak strupka a w jego miejscu żywe ciało :( , dziś od rana obserwuję ponowne przyschnięcie ranki które za kilka dni skończy sie podobnie :? , jak myślicie czy to nieskuteczność maści może powodować takie skutki czy też przyczyna może tkwić gdzieś indziej ? . Niejako przy okazji podsyłam Wam rozleniwioną Dorcię :wink:

Obrazek

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 160 gości