Wiem coś z relacji telefonicznej od koleżanki,ona od Rymar,a Rymar od Dużych Pucha.Mam nadzieję,że nie głuchy telefon.

Otóż kot ma się dobrze,jest ponoć maskotką w domu,bo to straszny miziak.Wychodzi na zewnątrz,ale na chwilę i zaraz wraca na swoje ulubione miejsce przy kaloryferze ?piecu? Tyle wiem,szkoda,że Rymar nic nie pisze.