sabina skaza pisze:NAPISAŁAM DO TEGO PANA W SPRAWIE ADOPCJI KOTKI KRUSZYNKI MARCINA SAŁATY!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kot ma byc "Aktywny Pewny siebie Towarzyski Dogadujący się z innymi kotami Dogadujący się z dziećmi Zabawowy nie był agresywny"
z czego kruszynka spełnia
1->dogaduje się z Gryzeldą choć raczej na odległość, czasem drobne zaczepki ale miłości wielkiej nie ma
2->nie jest agresywna
całej reszty raczej nie

Pierwszego dnia udawała jamnika jamesa bonda (jak mnie znajdziesz to ja i tak po podłodze smyrgnę i zniknę). W nocy przestawiła sie na tryb strażaka (syrena od 12 do 4tej nie pytajcie). Nastepnego dnia udało mi się zobaczyć coś więcej niż uszy i ogon (choć najlepiej mam oblukane własnie te dwa kotoelementy Kruszynki). Od wczoraj ma etap księżniczki (zjem jak mnie BARDZO ŁADNIE poprosisz i podasz na półmiseczku).
Niemniej tak ją ciągnie do głasków że już w pierwszych godzinach nie wytrzymała w chowaniu się i przyszła po pieszczoty:) Oczywiście zestrachana straszliwie ale całe kocie serduszko włożyła w to żeby nie uciec na widok ręki.
Kociczka jest bardzo wycofana taki chodzący cykor. Na pewno nigdy nie będzie pewna siebie, wątpię czy odnalazła by się w towarzystwie dzieci. Strasznie źle reaguje na gwałtowne ruszy albo dużo zamieszania. Na widok wyciągniętej ręki pierwsza reakcja to kulenie się (pewnie trauma po weterynarzu).
Jest niezwykle mała i drobiutka, myślę że to dlatego że niejadek. WIELKIE OCZYSKA, słodki pysio, bardzo mięciutkie futerko. Nie dam głowy ale oczy ma jakby bardziej zielonkawe niż żółte:) Mogą się jeszcze mocniej wybarwić.
Patrząc na to jak się bawi to raczej woli sama, czasem tylko zaczepi Gryzeldę. Może być jako jedyny kot w domu, na całkowite wariactwo bieganie po suficie raczej mi nie wygląda:) Zdecydowanie dom gdzie jest spokój, nie ma dużo gości i raczej bez dzieci, po mojemu. Do osoby cierpliwej i wyrozumiałej która da jej czas na mizianie. Bo jak zechce jej się głasków to.. LUUDZIE! JAK ONA TAŃCZY! nie wyrobi leżeć i dawac sie glaskac, musi tansowac, okrecac sie, barankowac, no cuda.
Zdecydowanie księżniczka i z wyglądu i z zachowania. Dłuuugie nogi długi ogon, szczupła budowa duże oczy. Wybrednisia jedzeniowa, bieganie za nią z jedzonkiem dobrze wpływa na figurę. Jesli je- to TYLKO z talerzyka (zadnych puszek). Jeśli skusi się na cokolwiek poza gourmecikiem (bez komentarza, normalnie rozwydrzona bestia ;P) to po kawałku pazurkiem ładnie z miseczki wyciąga i do pyszczka. Za chwilę nauczy się używac sztućców. No i te tańce.... ech.
Kot do zakochania sie, z pewnością:) Jak zrobi wielkie oczy shrekowego kota, to TZ z miejsca mnie ochrzania czemu kotu kurczaczka nie ugotowałam.
Bieganie z jedzonkiem wygląda tak: Kruszynka biega po domu i pomiaukuje, ja biegam za nią z talerzynkiem ze smakołykami zeby zjadła, Gryzelda biega za mną bo ona oczywiście zaraz wszystko zezre, TZ biega za Gryzeldą zeby dala zjesc Kruszynce. I co namniej dwie takie polgodzinne sesje w ciągu dnia, do kiedy TZ nie spacyfikuje Gryzeldy, a Kruszynka nie znajdzie kąta gdzie tym razem laskawie coś skąsi.