Mili i Amy- komplet białoszaroczarny zaprasza

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 25, 2010 9:05 Re: Witamy się i zaczynAMY:)

Dziewczyno! Jakie dokocenie? U Ciebie to wygląda jakby nigdy nic - żadnych łapoczynów, żadnego obchodzenia się na kilometr, zaszywania za kiblem albo w brodziku... Tysiek w pierwszym momencie wpakował się na półkę w biurku i trzeba było wiedzieć że on tam jest żeby go znaleźć bo tkwił zupełnie niewidoczny w najdalszym kąciku. Jakby mógł to by się w ścianę wprasował. Przy @@ nie wychodziłam z domu nawet do sklepu bo spodziewałam się w każdej chwili babskiego mordobicia. :lol: Naprawdę masz lajtowo.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 25, 2010 9:16 Re: Witamy się i zaczynAMY:)

Kinga pisze prawdę - masz naprawdę super spokojne dokocenie !

Wiesz jak jest u mnie?
Ja sie dokociłam 15 grudnia, czyli 1,5 miesiaca. Nowy nie jest wprawdzie strachliwy, ale chce dominować, więc leje tam, gdzie widzi, że sypia dominant. Wszystko co moje, też trzeba olać, bo też mu sie kojarzy z dominantem.
On sam za to jest goniony przez kotki, które są najniżej w hierarchii - boi się ich do tego stopnia, ze żyje w jednym pokoju, góra dwóch pokojach.
A mój najłagodniejszy kocurek przeprowadził się do łazienki, bo tam nie widzi Obcego.
Tak wygląda u mnie sytuacja.

U Ciebie za parę dni będzie pewnie już wielka kocia miłość :D
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon sty 25, 2010 9:18 Re: Witamy się i zaczynAMY:)

Na to wygląda, że miłość to kwestia czasu. :lol: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 25, 2010 9:54 Re: Witamy się i zaczynAMY:)

Avian, współczucie. To ja jednak też miałam lajcik. Dwa-trzy tygodnie i w każdym przypadku koty ustalały jakiś tryb neutralny - uczyły się nie wchodzić sobie w drogę, współistnieć na pokojowych zasadach. Dystans skracał się już później pomalutku aż uzyskały dzisiejszą formę koegzystencji. Tysiek dogadał sie szybciej, zwłaszcza że Kłaczek był bardzo zainteresowany nowym towarzystwem, @@ szło trudniej, dziś @@ i Futro nie wchodzą sobie w drogę - powąchać się czasem i owszem, ale żeby jakieś love story to nie. Żadnego spania razem, lizania się czy kontaktu bezpośredniego.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 25, 2010 10:05 Re: Witamy się i zaczynAMY:)

Właśnie dostałam wiadomości, że polała się krew... TŻta.. :D
Otóż Milunia spała, a Mała bardzo zuchwale podeszła i dotknęła ją łapką.. Milunia się wystraszyła i ciach.. Z tym, że trafiła TŻta, który w pobliżu spał.. :D
Oj ta Amy taka ciekawska i niecierpliwa...

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Pon sty 25, 2010 10:11 Re: Witamy się i zaczynAMY:)

KAsia Amy pisze:Właśnie dostałam wiadomości, że polała się krew... TŻta.. :D
Otóż Milunia spała, a Mała bardzo zuchwale podeszła i dotknęła ją łapką.. Milunia się wystraszyła i ciach.. Z tym, że trafiła TŻta, który w pobliżu spał.. :D
Oj ta Amy taka ciekawska i niecierpliwa...



Najważniejsze, że koteczki całe. :ryk: :ok:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pon sty 25, 2010 10:13 Re: Witamy się i zaczynAMY:)

:lol: :lol: :lol: Otóż to! :mrgreen: TŻ przeżyje. :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 25, 2010 10:20 Re: Witamy się i zaczynAMY:)

Milunia ma kłopoty z celnością? Rozrzut za duży? Cóż... Dobrze że Amy nie oberwała - mogłaby się zamknąć w sobie. :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 25, 2010 10:23 Re: Witamy się i zaczynAMY:)

O ,co ja tu czytam :lol:
zanosi sie na kolejne wspanaiłe dokocenie :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 25, 2010 11:01 Re: Witamy się i zaczynAMY:)

Też myślę, że lepiej, że żadna z kotek nie jest ranna :D

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Pon sty 25, 2010 13:15 Re: Witamy się i zaczynAMY:)

Avian pisze:Kinga pisze prawdę - masz naprawdę super spokojne dokocenie !

Wiesz jak jest u mnie?
Ja sie dokociłam 15 grudnia, czyli 1,5 miesiaca. Nowy nie jest wprawdzie strachliwy, ale chce dominować, więc leje tam, gdzie widzi, że sypia dominant. Wszystko co moje, też trzeba olać, bo też mu sie kojarzy z dominantem.
On sam za to jest goniony przez kotki, które są najniżej w hierarchii - boi się ich do tego stopnia, ze żyje w jednym pokoju, góra dwóch pokojach.
A mój najłagodniejszy kocurek przeprowadził się do łazienki, bo tam nie widzi Obcego.
Tak wygląda u mnie sytuacja.

U Ciebie za parę dni będzie pewnie już wielka kocia miłość :D

8O hardkor...

Frideł, którego posądzałam o stresa, focha i co najmniej napady neurotyczo-agresywne z zamknięciem się w sobie włącznie - zaadoptował małego zasrańca jak własne, kuwecić uczył, gdy małe wrzaskuliło, że głodne (czyli co kwadrans) biegł do mnie pomiaukując, że zaniedbuję, chodził krok w krok, jojczył pod drzwiami łazienki, gdy z grzyba kąpane było...
a potem ten cały skumulowany stres ukryty odreagował zapadając na pęcherzycę...

ale najgorsze dopiero było przed nim... :twisted:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon sty 25, 2010 15:41 Re: Witamy się i zaczynamy! Już w komplecie z Milusią :)

Super, że dziewczyny się dogadują! Bo jak czytam zamieszczane tu historie to aż się boję co to będzie jak zacznę się rozglądać za towarzystwem dla mojej potwory... Chyba będę musiała przygarnąć krokodyla żeby dał radę przetrwać.

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4838
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Pon sty 25, 2010 15:44 Re: Witamy się i zaczynamy! Już w komplecie z Milusią :)

łatwiej o karalucha - podobno tylko one mają szanse przetrwać zagładę nuklearną... :mrgreen:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon sty 25, 2010 15:57 Re: Witamy się i zaczynamy! Już w komplecie z Milusią :)

Karalucha mówisz... pomyślę... chyba będzie też łatwiej dostępny... i w razie zagłady gorszej niż nuklearna łatwiej się gdzieś schowa... to jest myśl :ryk:

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4838
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Pon sty 25, 2010 16:10 Re: Witamy się i zaczynamy! Już w komplecie z Milusią :)

rozważ, rozważ :mrgreen: po oberwaniu mu głowy żyje jeszcze przez kilka dni i dopiero z głodu pada... :twisted:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, Silverblue i 35 gości