Kiteczka dzisiaj spędziła pół dnia na balkonie. Ależ ją to fascynuje! Na początku siedziała jak trusia i chłonęła wszystkie doznania, później zaczęła już sobie spacerować i obserwować otaczający świat

Najbardziej podobało mi się jednak kiedy wchodziłam do pokoju i wołałam: Emi, Emi! Przybiegała do mnie w podskokach i miaukoliła rozkosznie, jakby chciała mi opowiedzieć co tam widziała

A za chwilę znowu jej nie było.
Poza tym zauważyłam, że mój kot ostatnio dużo je i tak jakby ciałka nabiera

Co prawda je tylko to co jej smakuje (naiwna znowu próbowałam skusić ją na wołowinkę), ale nie zdarza się już, żeby coś w miseczce zostawało

Jeszcze niedługo będę musiała jej wydzielać porcje
Ostatnio zmienił mi się troche tryb życia i teraz kot idzie pierwszy spać, a ja po nim

Ponieważ Emi śpi na moim łóżku, zawsze się przebudzi kiedy się kładę. Potem taka rozespana pełznie w moją stronę, rozpoczyna głośne mruczenie i wwierca mi swoją główeczkę w szyje. No jest wtedy przerozkoszna.
To na koniec jedno zdjątko z serii rozespanych
http://www.agatonek.com/kot60.jpg