O Syberii odratowanej przez Andzelikę i jej "siostrze" Mili

duszki pisze:W diu dzisiejszym po dwóch dniach wyłącznie suchej karmy kooopa jest OK, zaraz robimy testy z mięskiem.
Jeśli chodzi o wagę Mili to nie zwiększ się ale też nie spada, po prostu taki "przecinek" jest

Laska ma figurę, a Ty się czepiasz

Aż się boję wchodzić na wątki moich byłych podopiecznych ,żeby nie przeczytać ,że dopadły je jakieś choróbska. Mam wtedy wyrzuty sumienia ,że to dlatego ,że z takiego dużego skupiska ,że wcześniej były takie schorowane i bez odporności :cry:

andzelika1952 pisze:Aż się boję wchodzić na wątki moich byłych podopiecznych ,żeby nie przeczytać ,że dopadły je jakieś choróbska. Mam wtedy wyrzuty sumienia ,że to dlatego ,że z takiego dużego skupiska ,że wcześniej były takie schorowane i bez odporności

Andżeliko, ja miałam wyrzuty (i mam dalej), że Cię pogryzły te moje cholerne "warszawianki".... Pamiętasz, co mi wtedy powiedziałaś? :wink:

OKI jesteś zbyt wyrozumiała :1luvu:

andzelika1952 pisze:OKI jesteś zbyt wyrozumiała

Nie jestem :lol:

Sama akurat adoptowałam kota od Ewar, cudną Tatoo, i teraz drżę jak trzcina, żeby jej się nic nie stało, bo co by nie było, to miałabym wyrzuty sumienia.
A z drugiej strony, zdążyłam Ci podesłać te dwie zarazy zgryźliwe i gryzące i też się za to czuję odpowiedzialna :oops:

To chyba normalne.
Ale są rzeczy, na które nie mamy wpływu i o których nie możemy wiedzieć w momencie wysyłania kotka. Ja to wiem i Ty to wiesz, i myślę, że Duszki też to wiedzą :wink:

Pewne rzeczy się po prostu zdarzają i możemy tylko trzymać kciuki, żeby się dobrze skończyły.