................Dzidek ( Pucio)....żegnaj koteńku [*].......

wysyłam Tobie Jessi na pw namiar na super lekarza we wrocławiu, jakbym u Was mieszkała to bym tylko u niego leczyła, tyle razy mi pomógł, może skorzystacie...

dziękuję pięknie, naszego Dzidka zaczęła leczyć pani Katarzyna Marszałek :1luvu:

niezastąpiony specjalista i osoba o wielkim sercu dla zwierząt :1luvu:

badania wykonywane są na Uniwersytecie Przyrodniczym
ale do pana Szczepana Kawskiego też na pewno się odezwiemy, chyba wiem nawet gdzie on pracuje !

czekam jutro na wieści...

to czekamy na wieści i oby to nie była sprawa nowotworowa.

trzymaj się Dzidku! trzymam kciuki i czekam na wieści :ok:

ja cały czas zaciskam kciuki aby wieści były dobre i to było te 20%.

mawin pisze:ja cały czas zaciskam kciuki aby wieści były dobre i to było te 20%.

Też mam taką nadzieję, że Dzidek znajdzie się w tych 20%

wiadomo już może...coś...?

Czekamy na wieści o Dzidku

co wiadomo...?

natasza25 jak wróci do domu to może coś napisze :ok:

albo padnie na łóżo ze zmęczenia :oops:

wiem tyle dzisiaj była z Dzidkiem na pobranie krwi i wymazu do badań, codziennie będzie dostawał antybiotyk, do lecznicy wzięła też Kamisię ( naszą sierpniową ulubienicę ze schronu) , Bąbla ode mnie i jeszcze była magnetka z Zuzią , a ja z Feliksem pojechałam na zabieg kastarcji, padamy ze zmęczenia :oops:

nie było mnie przy wizycie, a potem miałyśmy 10 minut na przekazanie sobie informacji o conajmniej sześciu kotach, wybaczcie, czekamy na to co napisze natasza :oops:

to czekamy na wieści od nataszy25

Podniosę .... :roll:

I wielkie kciuki za kota :ok:

mawin pisze:to czekamy na wieści od nataszy25

Dzidek dostał antybiotyki i została pobrana wydzielina z nosa do badań, p. Marszałek przesyła ja na UP, wyniki najwczesniej będą w piatek. Codzinnie chodzimy z nim na zastrzyki.
Narazie trzeba zachamaować to okropne ropne zapalenie, nic innego nie można zrobić.
Wycinka do badań pod katem nowotworowym narazie z pysia nie mozna pobrać przez to zaopalenie i nie ma jak, jedynie metoda endoskopową na UP. Z uwagi na to że Dzidek jest w kiepskiej formie to mógłby nie wybudzic się z narkozy to p. Marszałek odradziła to badanie.
Opowiadała nam o kocie, który przyszedł w dużo gorszym stanie niz Dzidek i udało mu sie jeszcze 2 lata ptrzedłużyc życie.
Dzidek wygląda juz trochę lepiej, wydzielina już mu się tak nie sączy, no i głodomor z niego straszny, a tak poza tym to piękny z niego kiciuś. Zdjęcia wrzucę niebawem, bardzo się kiciuś wstydzi i nie chce pozować :wink:

.

Morfeusz sprzedał zestaw, kupiła Lidka 14 - wielkie podziękowania, kasa już przelana do jessi74, prośba o potwierdzenie jak zwykle w watku bazarkowym.

................Dzidek ( Pucio)....żegnaj koteńku [*].......

Kto przegląda forum