Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 24, 2010 11:14 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

kalair pisze:
tosiula pisze:
Monostra pisze:Witaj Tosiulko!
Śliczne zdjęcia, ale Torilowa mordka... No, szkoda słów - mam słabość do niego :lol:

Witaj! :P
Toril piękny jest, każdy to wie :1luvu: Tylko nie można mu pozwolić o tym pamiętać, bo zamęczy człowieka miziankami i mruczeniem. A barankami rękę ze stawu wyrwie :lol: A gadaniem zamęczy jak kotka w rui. Czasem się zastanawiam czy to na pewno kocur :mrgreen:

:lol: :lol: Jest niezwykły, rzeczywiście. Ale koczurek, koczurek! :ryk:

Tosiulka, będziesz gotowa, jak przyjdzie czas. :ok: :ok:

To się samo stanie. Serce zadrży i to będzie ten kot :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie sty 24, 2010 11:16 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

kalair pisze:
tosiula pisze:
kalair pisze:8) 8)
Na ogrzanie Obrazek

Cześć :P
Słoneczko to my mamy, ale jakieś -17 też :mrgreen:

U nas było -20 o 9.. 8O

Mam termometr na słonecznej stronie, ale nie wiem czy słońce daje dziś jakieś ciepło :mrgreen:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie sty 24, 2010 11:18 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

mam nadzieję, że po tym, jak przez trzy dni nie dałaś szansy umierającemu kotu na pomoc weterynarza, nikt na forum nie odda Ci kolejnego kota.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sty 24, 2010 11:19 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

tosiula pisze:
kalair pisze:
Tosiulka, będziesz gotowa, jak przyjdzie czas. :ok: :ok:

To się samo stanie. Serce zadrży i to będzie ten kot :wink:

Dokładnie! :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie sty 24, 2010 11:22 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Femka pisze:mam nadzieję, że po tym, jak przez trzy dni nie dałaś szansy umierającemu kotu na pomoc weterynarza, nikt na forum nie odda Ci kolejnego kota.

Hmm..Femcia, no nie wiem, czy to do końca sprawiedliwy osąd.. To poszło błyskawicznie.. :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie sty 24, 2010 11:27 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

dopilnuję, żeby żaden kot nie trafił do domu, w którym patrzy się na trzydniowe umieranie kota i nie udziela mu się pomocy

EDIT żeby to się stało bez rzetelnej informacji na temat Fila
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sty 24, 2010 11:55 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Witaj Tosiulko :1luvu: :1luvu:
Fajnie ,że wróciłaś :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tęskniłyśmy bardzo ...i tak pusto było :1luvu:

Zdjęcia :1luvu: :1luvu: :1luvu: prześliczne :1luvu: :1luvu:
Oglądałam kilka razy :kotek: 8)
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Nie sty 24, 2010 11:58 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

u mnie zimno,. Tosiula jak sie macie? :P
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103001
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 24, 2010 12:14 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Femka pisze:mam nadzieję, że po tym, jak przez trzy dni nie dałaś szansy umierającemu kotu na pomoc weterynarza, nikt na forum nie odda Ci kolejnego kota.

Nie bardzo rozumiem, co masz na mysli
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie sty 24, 2010 12:16 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

anulka111 pisze:u mnie zimno,. Tosiula jak sie macie? :P

Zdaje się, że wrednie....
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie sty 24, 2010 12:16 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

dobrze rozumiesz, co mam na myśli
dla mnie EOT
będę obserwować Twoje zainteresowanie kotami do adopcji.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sty 24, 2010 12:18 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Mruczka78 pisze:Witaj Tosiulko :1luvu: :1luvu:
Fajnie ,że wróciłaś :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tęskniłyśmy bardzo ...i tak pusto było :1luvu:

Zdjęcia :1luvu: :1luvu: :1luvu: prześliczne :1luvu: :1luvu:
Oglądałam kilka razy :kotek: 8)

Witaj Mruczko :P
Fajnie znowu wrócić, chociaż nadal ciężko.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie sty 24, 2010 12:20 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Femka pisze:dobrze rozumiesz, co mam na myśli
dla mnie EOT
będę obserwować Twoje zainteresowanie kotami do adopcji.

Nie Femko, chciałabym byś wyraźnie postawiła mi zarzuty a nie atakowała nie znając sprawy.bazujesz tylko na tym co wiesz od Marii, i zaczynam podejrzewać że jest tu zbyt wiele nieprawdziwych zarzytów by chronić siebie.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie sty 24, 2010 12:24 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

nie wiem, o jakiej Marii piszesz.
wszystko, co wiem, wyczytałam w wątku.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sty 24, 2010 12:30 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Femka pisze:nie wiem, o jakiej Marii piszesz.
wszystko, co wiem, wyczytałam w wątku.

I w wątku wyczytałaś, że kupiłam kota za bardzo duże pieniądze by patrzeć sobie jak umiera. Może jednak trochę przesadzasz. Nie wiesz jaki był koniec, jakie wyniki. Nie wiesz nic. Tylko plujesz na mnie. Bo ja dla zabawy ukatrupiłam kota. dziekuję ci bardzo za zrozumienie. pewnie postępujesz podobnie i wiesz jaka to frajda.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 37 gości