Uff sięgnęłam z wyżyn półkowych ciepłe rajty i sweter, zapasy narciarskie jak jeździliśmy w grudniu na narty. Teraz mi zimno nie straszne Wróciłam właśnie z oglądania postępu prac w mieszkaniu dzieci - coraz fajniej to wygląda.
Ja odkopałam kożuszek Ale nie lubię w nim chodzisz, szczególnie jak muszę dwa - trzy razy dziennie szyby skrobać i jeszcze samochód omieść ze sniegu - jestem wtedy cała mokra. Wole w kurtce. Kinga ja głównie jeżdżę samochodem, ale teraz na moich trasach on się nie zdąży nagrzać.
Koty śpią , ale Haker musiał sprawdzić na balkonie jaka temperatura (słońce świeci) wytrzymała około 40 s Biedne bezdomniaczki