Moje zwierzęta.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 21, 2010 1:14 Re: Moje zwierzęta.Rak.Dobrze jest.Jest dobrze .

kasiunia773 pisze: co najważniejsze- CHEMIA NA RAZIE WSTRZYMANA RAK W REMISJI :1luvu:


cudnie :1luvu: :1luvu: :1luvu:

andziula20

 
Posty: 3942
Od: Czw lip 26, 2007 22:03
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sty 21, 2010 15:32 Re: Moje zwierzęta.Rak.Dobrze jest.Jest dobrze .

kasiunia773 pisze:
andziula20 pisze:o matko jedyna, biedny :( aż tak bardzo, że w szpitalu :( to kciuki wielkie za zdrowie syneczka :ok: :ok: :ok: niech te choroby juz idą precz :!:

No niestety zaczął mieć duszności ,a jako że mamusia astmatyk lekarz doszedł do wniosku że bezpieczniej będzie w szpitalu :roll:
A ja co prawda miałam być z Herusią u weta jutro ale jechałam teraz do synka i wzięłam ją ze sobą 8)
Szwy ściągnięte ,dziąsła bardzo ładnie wygojone jak po takim rozległym zabiegu ,jedynie mam pilnować tej dziurki ze sączkiem żeby się nie zapchała ,ona będzie wyciągana w sobotę ,nadal antybiotyki ,steroidy ,i co najważniejsze- CHEMIA NA RAZIE WSTRZYMANA RAK W REMISJI :1luvu: Mam obserwować ,mierzyć temperaturę ,osłuchiwać ,obwąchiwać pyszczek czy nie zalatuje smrodkiem i Kochać, tulić ,głaskać- no tego akuratnie to kotom u mnie nie brakuje :D
I do Aamms ,wyobraź sobie że wziął jeszcze 40 zł mniej niż mi powiedział 8O 8O :1luvu: i dzisiejsza wizyta z lekami była za darmo nie wziął ode mnie NIC :1luvu: :1luvu: :1luvu:



Bardzo się cieszę z wieści o Herusi.. :1luvu:
Ode mnie też wygłaszcz i wyprzytulaj..
oczywiście resztę footer również.. ze szczególnym uwzględnieniem Rudiego.. :D

A weta Ci zazdroszczę.. :D
szkoda, że tak daleko.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sty 22, 2010 12:33 Re: Moje zwierzęta.Rak.Szwy już wyjęte.

jak synek Kasiunia?

andziula20

 
Posty: 3942
Od: Czw lip 26, 2007 22:03
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sty 22, 2010 15:20 Re: Moje zwierzęta.Rak.Szwy już wyjęte.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za synusia!!
Obrazek

Andzia12

 
Posty: 241
Od: Czw sty 14, 2010 15:57
Lokalizacja: Londyn

Post » Pt sty 22, 2010 21:18 Re: Moje zwierzęta.Rak.Szwy już wyjęte.

Kacperek ma szmery w lewym płucu ,jest trochę wydzieliny,kaszle strasznie :cry:
Dzisiaj miał robiony rentgen klatki piersiowej ,powtórną spirometrię ,usg jamy brzusznej bo antybiotyki podrażniły nerki ,pojawił się krwinkomocz a Kacperek ma kamicę nerkową ,więc jednym słowem jest tak sobie ,o ile osłuchowo się poprawił o tyle nerki się pogorszyły ,na jutro ma zamówioną konsultację urologiczną ,jadę do niego jutro rano i zobaczymy co dalej :cry:
Bardzo was przepraszam że zaniedbuje wątek ale w tej sytuacji mam nadzieję że zostanie mi wybaczone 8)
Jeszcze serwis foooterkowy ;
Herunia -mordka czysta ,gorączki brak jednym słowem-oby tak dalej ,jutro kontrola u weta .
Atenka -w przyszłym tygodniu w sobotę( jako że moja panna osiągnęła wymaganą przez mojego weta wagę 3.50 kg)wielkie ciachanie :!:
Ruduś -troszkę oczko się paprze :evil: ,ale już leczymy :!: narzeka na brak mojej szacownej osoby w domu i domaga się dodatkowej porcji pieszczot ,np dzisiaj nad ranem godz.4.47 zaczął miaukolić jakby go ktoś ze skóry obdzierał , zaspana pytam co się dzieje a on sru do mojego wyrka ,ułożył się na poduszce ,sapnął rozdzierająco i zasną :ryk:
Miniusia już wyciachana -skumplowała się z Atenką 8O 8O i razem molestują seksualnie Rudusia

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Sob sty 23, 2010 0:21 Re: Moje zwierzęta.Rak.Szwy już wyjęte.

Najważniejsze żeby syneczek wyzdrowiał :ok: :ok: :ok: wielkie kciuki :ok: :ok: :ok:

andziula20

 
Posty: 3942
Od: Czw lip 26, 2007 22:03
Lokalizacja: Opole

Post » Sob sty 23, 2010 17:33 Re: Moje zwierzęta.Rak.Szwy już wyjęte.

andziula20 pisze:Najważniejsze żeby syneczek wyzdrowiał :ok: :ok: :ok: wielkie kciuki :ok: :ok: :ok:

Bardzo dziękuję za :ok: przydają się 8)
Rozmawiałam dzisiaj z urologiem ,Kacper ma złóg w prawej nerce wielkości ok 2 cm który ruszając się podrażnia delikatne ściany nerek i stąd krwinkomocz :cry: antybiotyki też nie są obojętne ,wszystko wydala się w moczu dodatkowo naruszając nerki ,wprowadzili mu już leki rozkruszające ,ale musi minąć ok 2 tyg żeby kamień się rozkruszył :roll:
Osłuchowo ani lepiej ani gorzej ,dalej szmery i koszmarny kaszel :cry:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Sob sty 23, 2010 18:43 Re: Moje zwierzęta.Rak.Szwy już wyjęte.

więc kciuki dalej :ok: :ok: :ok:

andziula20

 
Posty: 3942
Od: Czw lip 26, 2007 22:03
Lokalizacja: Opole

Post » Sob sty 23, 2010 22:04 Re: Moje zwierzęta.Dziękuje za wsparcie .

Wszystkim chciałam bardzo podziękować za wsparcie ,trudny to jest dla nas okres ,Herunia po zabiegu ,moje zwolnienie ,Kacperek w szpitalu ,mąż który nie może teraz przyjechać :evil:
Jakby nie Wasze wsparcie... nie wiem czy bym sobie poradziła :oops:
Dlatego jeszcze raz bardzo Wam dziękuje :1luvu: :1luvu: :1luvu:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Sob sty 23, 2010 22:26 Re: Moje zwierzęta.Dziękuje za wsparcie .

Kasiunia, nasze wsparcie, przynajmniej moje, jest tylko dobrym słowem.. :oops:
Największe podziękowania należą się Tobie za to, że wzięłaś obie koty, że o nie dbasz, kochasz i leczysz..
Dziękuję.. :1luvu:
Bardzo dziękuję..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sty 24, 2010 14:09 Re: Moje zwierzęta.Dziękuje za wsparcie .

aamms pisze:Kasiunia, nasze wsparcie, przynajmniej moje, jest tylko dobrym słowem.. :oops:
Największe podziękowania należą się Tobie za to, że wzięłaś obie koty, że o nie dbasz, kochasz i leczysz..
Dziękuję.. :1luvu:
Bardzo dziękuję..

To ja dziękuję za to dobre słowo ,za to że możemy pogadać przez telefon ,że mi doradzasz ,podtrzymujesz na duchu ,że nie pozwalasz mi się poddać ,jesteś moim dobrym duszkiem :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A co do dziewczynek ,to tak jak mówiłam ,nie sztuka kochać tylko piękne zdrowe radosne koty ,sztuką jest kochać te trochę poharatane przez życie ,z przeszłością i bagażem ludzkiej głupoty :evil:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Nie sty 24, 2010 21:23 Re: Moje zwierzęta.Dziękuje za wsparcie .

Herunia ma już wyjęty sączek ,dziąsła zagojone ,teraz została tylko ta dziurka po sączku :dance:
I moja panna miauczy :!: :!: :!: najpierw cicho popiskiwała a teraz wyje na cały regulator :1luvu:
Gdy pierwszy raz głośno zamiauczała nawet Minia przyszła zobaczyć kto tak ślicznie głos z siebie wydaje :mrgreen:
Antybiotyki jeszcze do wtorku a w środę do kontroli :ok:
Zmian na grzbiecie nie stwierdzono :dance2: :dance: :dance2: :dance:
Ale ulga ... :piwa: :piwa:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Nie sty 24, 2010 21:38 Re: Moje zwierzęta.Dziękuje za wsparcie .

:balony: :dance: :dance2: :1luvu:

andziula20

 
Posty: 3942
Od: Czw lip 26, 2007 22:03
Lokalizacja: Opole

Post » Nie sty 24, 2010 21:44 Re: Moje zwierzęta.Dziękuje za wsparcie .

A i jeszcze jedno ,temperatura na dworze -27 stopni ,byłam teraz u siostry kota nakarmić ,mało mi gałki oczne nie zamarzły , 8O ooo tak wyglądałam jak do domu wróciłam :ryk:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Nie sty 24, 2010 23:29 Re: Moje zwierzęta.Dziękuje za wsparcie .

no,nawet mój psiur(a to kaukaz!!) po 20 min. chciał do domku,bo mu w szłapcie było zimno 8O :lol:
Obrazek

Andzia12

 
Posty: 241
Od: Czw sty 14, 2010 15:57
Lokalizacja: Londyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości