CHOMICZÓWKA, JUŻ TYLKO 1 MALUCH NA BAZARKU POTRZEBNY DT!!!!

cudny jest

sliczny

Tymek rzeczywiście coraz ładniej wygląda. Jak go sobie przypominam, kiedy pierwszy raz go widziałam u p.Ryszardy, to nie ten sam kot. Sierść miał brzydszą, duży brzuszek. Jednak on był bardzo chory i zarobaczony. Pani Ryszarda go odchuchała.

Tymek wczoraj próbował się ze mną do snu ułożyć w łózku. Wytrzymał z 15 minut, a potem spierniczył. Czuje się jednak niepewnie jeszcze.

Tymek bardzo ładnie grucha. I od czasu do czasu tęsknie pomiaukuje pod drzwiami. Chyba wiosna idzie.

Tymek się zachowuje nieprzyzwoicie.
Całuśnik jest straszny, miziak. Nadstawia się, wygina, brzusio wywala, łapki rozcapierza i nimi w powietrzu ugniata. Tylko mnie kochaj i rób mi dobrze, a ja sobie kutasika wyciągnę z lubości. :oops:

Pamiętam jednego pełnojajecznego kocurka z Suwalszczyzny, który tak miał. Ale z tych co były u mnie chyba zaden tak nie robił.

A to dalszy ciąg sesji zdjęciowej.

I jeszcze jedno zdjęcie z serii, gdzie już byłem. Ostatnio na biurku.

Z Tymkiem mam problem. Nie chce skubaniec jeść nic innego, niz u p.Ryszardy. Tam dostawał puszki Winstona, wątróbkę, mięsko i suche. Moich puszek i mojego suchego jeść nie chce.

a to dziwolag :roll:

moze mu sie odmieni? probuj ..

No własnie po sesji miziankowej, Tymuś łaskawie raczy konsumować miamorka.

Napisałam do Goyki prośbę o zmianę tytułu. Bo aż trzy kotki z Chomiczówki szukają domu stałego. Ale nie odpisała. Nie wiadomo, gdzie ona teraz jest. Tak zrozumiałam, że za granicą. Może się odezwie.
Poproszę też na wątku banerkowym o banerek dla kociaków.

Dzięki Goyka

Tymek jednak jest rozsądny gościu, przekonał się do innej saszetki, nawet jadł intestinala. Trochę miał w piątek rozwolnienia i chciałam, żeby coś lżejstrawnego. Zobaczymy, jak teraz potraktuje gotowanego kurczaka. Surowego oczywiście wciąga.

A w ogóle, to dawno nie miałam takiego kochanego i słodkiego koteczka.
Na razie różków w ogóle nie pokazuje. Może nie ma?

No i po krótkim poście Tymek je, co trzeba. Gotowanego kurczaka, intestinala i miamora kittena. Chrupek mu na razie nie daje, bo ma troche rozwolnienia. Chyba bedzie smecta potrzebna.
Nie wiem, co z jego życiem wewnętrznym. Miał robale, ale odrobaczany był juz dwa razy. Chciałam kupę złapać do badania. Na razie nie daje rady. Po pierwsze rzadkawa. Po drugie tajna. Albo jej w kuwecie nie ma, albo już jest ze żwirkiem pomieszana.

Tymuś w nastroju miziankowym z pewnym szczególikiem.
Zdjecie nieostre, bo Tymek się chce miziać, a nie pozować.

A dla odkrywcy ambarasującego szczególiku przewidziana nagroda. :mrgreen:

mimbla64 pisze:A dla odkrywcy ambarasującego szczególiku przewidziana nagroda.

miedzy tylnymi nozkami? :mrgreen:

I mamy zwycięzcę!

mimbla64 pisze:No i po krótkim poście Tymek je, co trzeba. Gotowanego kurczaka, intestinala i miamora kittena. Chrupek mu na razie nie daje, bo ma troche rozwolnienia. Chyba bedzie smecta potrzebna.
Nie wiem, co z jego życiem wewnętrznym. Miał robale, ale odrobaczany był juz dwa razy. Chciałam kupę złapać do badania. Na razie nie daje rady. Po pierwsze rzadkawa. Po drugie tajna. Albo jej w kuwecie nie ma, albo już jest ze żwirkiem pomieszana.

A mnie się wydaje, że sraczkę to on właśnie po mokrym może mieć a nie po chrupkach. Często słyszę, że kociaki mogą mieć rozwolnienie przy zmianie karmy. Chrupki mu z pewnością nie zaszkodzą. A smecta też nie

CHOMICZÓWKA, JUŻ TYLKO 1 MALUCH NA BAZARKU POTRZEBNY DT!!!!

Kto przegląda forum