» Sob sty 23, 2010 0:40
Re: Moj mały DT. Lila :( za TM [*]
Kochani dziękuję, Wasze wsparcie jest dla mnie niezmiernie ważne.
I od razu przepraszam, za bark odpowiedzi na pw, na sms'y, za nie odbieranie telefonów. Jurto do Was wrócę, dziś jest dzień dla Liliowej.
Dzień na łzy, i gorzkie pytania "dlaczego".
I dzień podziękowań dla losu. Tak myślę, że nie każdy kot ma dane umierać na czyimś sercu, co kocha i umiera z rozpaczy na myśl o rozstaniu.
Liliowa...to była i nadal będzie dla mnie wyjątkową kotką.
Za dużo tego wszystkiego na mnie spadło ostanio, muszę trochę popłakać.
No a jutro dalej staję do walki o lepsze dni dla kociastych.