KOCIA ARKA NOEGO- RADOMSKO- POMOCY- ALBO KOTY NA BRUK..

[andzelika1952]

Czy już czytałyście artykuł o Mili? Co o tym sądzicie?

[Hanulka]

Cioteczki, poszło już do wszystkich chętnych, proszę kogoś o przesłanie kociejmyszy, bo nie mam jej @.
Hanulka, zamykałaś listę oczekujących

oki, może jeszcze ktos zajrzy. ja dziękuję i wyślę kociamysza....

[bianco nero]

Ja też poproszę, wysłałam PW

Nie doszło? puściłam na oba @.

[napdon]

Dziekuje, jest!

[kociamysza]

Dostalam, dziekuje.

Co mysle, hmm zbyt soczyste ojczyste slowa sie pachaja by je upubliczniac

Moj mail jest dostepny zaraz przy PW I mowie otwarcie, ze wole maile niz PW.Nie zawsze moge sie na miau zalogowac a poczte mam zawsze otwarta

[kinga w.]

A ja mogę prosić? Maila nie ukrywam - arnika6@wp.pl, ale łatwiej mi właśnie pw odebrać bo pocztę sprawdzam raz dziennie.

[slapcio]

To jest jakaś kpina. Pomyłka pracownika? Może - bo widocznie takie przypadki w założeniu sa ukrywane bo nikt nie miał zamiaru jej pomóc !
Na czym wg pana weta schroniskowego polega "przygotowanie kota do adopcji" skoro przez kilka tygodni nic z łapką nie zrobiono? Sam pisze że ogladał małą, więc dlaczego do k*** nędzy nic nie zrobił z tym złamaniem?

[Hanulka]

zapraszam na wątek pięknego Ramzasa

viewtopic.php?f=13&t=106602

[kociamysza]

To jest jakaś kpina. Pomyłka pracownika? Może - bo widocznie takie przypadki w założeniu sa ukrywane bo nikt nie miał zamiaru jej pomóc !
Na czym wg pana weta schroniskowego polega "przygotowanie kota do adopcji" skoro przez kilka tygodni nic z łapką nie zrobiono? Sam pisze że ogladał małą, więc dlaczego do k*** nędzy nic nie zrobił z tym złamaniem?

Slapcio,

No przeca mowil, ze NIC groznego nie bylo i ze kota podmienili! Moze by tak zadac dalszego wyjasnienia sprawy? Ty napiszesz, ja napisze, ktos jeszcze napisze i beda sie musieli ustosunkowac.

[Hanulka]

a ja nie dostałam na pocztę...???

[szirra]

Teraz przeczytałam artykuł i jestem w szoku !!!!!!!! Piszą o tym ,że kociak nie powinien byc wydany,przepraszają panią która go dostała .....szok . Oni chyba nie rozmumieją o co chodzi w tym wszystkim. A to ,że kociak tyle cierpiał i nikt sie nie zainteresował nim tylko do izolatki go dali i sprawa załatwiona. Czekali aż sam zejdzie ?????? To są ludzie ,którzy mają nieść pomoc zwierzętom?????? To tak wygląda opieka w schronisku ?? Pracownik ukarany chyba tylko za to ,że Milke wydał . Może ktos z władz zainteresowałby się jak wygląda opieka w schronisku ?? Tam pracują ludzie z przypadku , którzy powinni trzymac sie daleko od zwierząt .Siedzę w pracy i czytając to łzy lecą mi na klawiaturę . Co ta biedulka musiała przeżyć i jak bardzo chciała żyć.

[Hanulka]

już kilka razy dzwoniłam do lecznicy... nie odbierają...

sorry, dostałam...

[kalewala]

już kilka razy dzwoniłam do lecznicy... nie odbierają...

sorry, dostałam...

Hanulka, tam na ogól jest młyn, nie mają czasu.
Ale z doświadczenia wiem, że jeśli potrzeba - sami dzwonią.
Więc - brak wiadomości to dobra wiadomość - i tak trzymać

[Hanulka]

już kilka razy dzwoniłam do lecznicy... nie odbierają...

sorry, dostałam...

Hanulka, tam na ogól jest młyn, nie mają czasu.
Ale z doświadczenia wiem, że jeśli potrzeba - sami dzwonią.
Więc - brak wiadomości to dobra wiadomość - i tak trzymać

dziękuję...niedługo do niej idę... mięsko juz naszykowane, a polarek sie suszy....
Domku.... Mileczka tak potrzebuje ciepełka... musi po operacji wydobrzeć....i będzie kochać na zawsze....

[kociamysza]

już kilka razy dzwoniłam do lecznicy... nie odbierają...

sorry, dostałam...

Ej, no nie strasz