Jesteśmy już w domu
Basia właściwie wszystko napisała. Basiu dzięki

Pysio leży teraz w budce, a przy budce i Pysiu dyżuruje Aluś
Pozostałe koty omijają Pysia i budkę szerokim łukiem - Pysio baaardzo brzydko pachnie lecznicą

Ale jak widać Alusiowi te zapachy nie przeszkadzają
Pysio do jutra bez jedzonka, jutro ma dostać trochę mokrego. Rana powinna zagoić się za około 10 dni. Co drugi dzień zastrzyki z Tolfedyny. Antybiotyk o przedłużonym działaniu podany.
Niestety sunia, która była wczoraj wieczorem operowana - odeszła

Była bardzo chora - właściciele bardzo o nią walczyli, spędzali w lecznicy po kilkanaście godzin. Poznałam ich. Sunia miała przetaczaną krew i była przepłukiwana. Miała usunietą śledzionę i ciągle pojawiające się nowe problemy. Bardzo mi smutno
