Dodam tylko,że maluchą są bardzo fajne, jeden jest ZUPEŁNIE oswojony i całkiem rezolutny , nawet brany na ręce, nie ma nic przeciwko.

( sprawdziłam osobiście) .
Ten drugi też nie jest z " gatunku" dzikich

, tylko troszkę bardziej nieśmiały.
Dlatego,żeby go troszkę osmielić .....przydałby się domek dla obu maluszków.
Oczywiście kuwetowe i z dnia na dzień ładnieją w oczach.
Ostatnio edytowano Czw sty 21, 2010 18:40 przez
becia_73, łącznie edytowano 1 raz