Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agn pisze:ryśka pisze:A jakiego Ofin ma grzybka? jaką szczepionką go szczepisz?
Dostaje Felisvac. Nie miał robionego posiewu, bo przywożąc go do domu wyszłam z założenia, że i tak izolacja przy grzybie byłaby fikcją, więc musiałam od razu zasmarować co się dało, żeby się nie rozniosło. Wykąpałam w Nizoralu i znowu zasmarowałam Imaverolem i Micetalem. Na razie nikt inny nie załapał.
Myślę, że największą rolę w oporności leczenia grzyba u Ofina odgrywa FIV(+).
ryśka pisze:Agn pisze:ryśka pisze:A jakiego Ofin ma grzybka? jaką szczepionką go szczepisz?
Dostaje Felisvac. Nie miał robionego posiewu, bo przywożąc go do domu wyszłam z założenia, że i tak izolacja przy grzybie byłaby fikcją, więc musiałam od razu zasmarować co się dało, żeby się nie rozniosło. Wykąpałam w Nizoralu i znowu zasmarowałam Imaverolem i Micetalem. Na razie nikt inny nie załapał.
Myślę, że największą rolę w oporności leczenia grzyba u Ofina odgrywa FIV(+).
Pytam dlatego, że jeśli to Trichophyton (wcale nie rzadki) to Felisvac może w ogóle nie być skuteczny. Ja bardzo, bardzo polecam szczepionkę Insol (droga, ale można dzielić ampułkę na kilka kotów, ewentualnie pertraktować z wetem), bo działa bardzo(!) skutecznie, i na microsporum i na trichophyton. Warto spróbować, zwłaszcza, że u Ciebie łatwo się może paskud roznieść.
Agn pisze:Ależ miałam koszmary.
Kocie koszmary. Śnił mi się Grudziądz mojego dzieciństwa [z urodzeniam Grudziądzanka]. Jechałam do dziadków [oboje nie żyją już], a wiózł mnie tata Oli_SPK. Po drodze, pod kołami 'śmignął' nam kot. Kiedy się zatrzymaliśmy, okazało się, że kot ma koszmarnie powykręcane łapy, a do obróżki miał przyczepione w foliowej koszulce... dokumenty adopcyjne. Kiedy zgarniałam kota i usiłowałam przeczytać te dokumenty, pojawił się drugi kot na równie powykręcanych łapach. Nie mieliśmy kontenerków w samochodzie, koty dziczyły trochę. Usiłowałam jakoś to wszystko poukładać, a kawałek dalej na ulicy pojawił się trzeci kot - w tym samym 'stylu'.
Obudziłam się w poczuciu totalnej paniki i bezradności.
![]()
![]()
Koszmar.
Nie ma to, jak obudzić się wypoczętym i radosnym, z dużą dawka energii do rozpoczęcie nowego dnia...
W poczcie nie znalazłam powiadomień z forum [nie przychodzą od dwóch dni], ale znalazłam to:
http://www.care2.com/click-to-donate/haiti/
Można poklikać za free, również na zwierzaki z Haiti. Skoro nie mogłam uratować wszystkich kotów z mojego snu - poklikałam choć dla realnych .
Mam dziś pewien ambitny plan. Zacznę odmalowywać ściany w pokoju. Nie wszystkie na raz, ale powoli już zacznę - trzymajcie kciuki.
Beata pisze:powiedzialam A, mowie B![]()
viewtopic.php?f=20&t=106573&p=5487537&sid=5ab5a2b8c18d4e02002a0dc8cbd2dc78#p5487537
iwona66 pisze:juz wieczór ,skończyłaś malowanie ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, squid i 164 gości